Trzeci dzień mistrzostw Europy w lekkoatletyce w Zurychu przyniósł Polsce trzeci medal. Krystian Zalewski w biegu na 3 km z przeszkodami zdobył srebro. Natomiast szans na podium nie ma Karolina Tymińska. Zawodniczka SKLA Sopot po czterech konkurencjach siedmioboju plasuje się na 11. miejscu. Dokończenie tej rywalizacji w piątek.
Karolina Tymińska udział w mistrzostwach Europy zawdzięczała swojemu nowemu trenerowi. Po zakończeniu współpracy z
Michałem Modelskim sopocką wieloboistką zajmuje się
Rafał Has. To on po tym, jak zawodniczka SKLA została pominięta w składzie na Zurych ze ze względu na słabą dyspozycję, wysłał do PZLA pismo z dodatkowymi informacjami na temat formy swojej podopiecznej. Na tej podstawie Tymińska dołączona została do ekipy.
Jednak championat kontynentu nie rozpoczął się dla Karoliny pomyślnie. W biegu na 100 metrów przez płotki, tradycyjnie otwierający wielobój sopocianka nie zbliżyła się do rekordu życiowego sprzed trzech lat (13.12). Ten dystans pokonała w 13.56, co oznaczało 7. miejscu na inaugurację 7-boju.
Dla porównania liderka w tej konkurencji, broniąca tytułu Antoinette Nana Djimou (Francja), uzyskała 13.05.
Po drugim boju, który należy do najmniej ulubionych przez Karolinę, Polka spadła aż na 17. miejsce. Polka w skoku wzwyż zaliczyła tylko 1.70 m. Najlepsza w tej konkurencji, Nafissatou Thiam, uzyskała wynik aż o 17 centymetrów lepszy. Tym samym to Belgijka objęła prowadzenie po dwóch konkurencjach, a Tymińska (1896 pkt.) traciła już wówczas do liderki ponad 300 punktów.
W pchnięciu kulą zawodniczka SKLA uzyskała 14.47, co dało jej drugi wynik w tej konkurencji i 825 punktów. Nieznacznie lepsza była tylko Jessica Samuelsson (Szwecja) - 14.50. W klasyfikacji generalnej Polka przesunęła się na 14. miejsce, zmniejszając stratę do przodowniczki do 261 punktów.
Na zakończenie czwartkowej rywalizacji Tymińska zajęła 5. miejsce w swojej serii w biegu na 200 metrów. Czas 24.61 był siódmym wynikiem tej konkurencji. W klasyfikacji Karolina zanotowała kolejny awans, znów zmniejszając stratę do czołówki. Po pierwszym dniu jest jedenasta z dorobkiem 3644 punktów.
Prowadzi Thiam (3851) przed Niemką Carolin Schafer (3845) i Holenderką Nadine Broensen (3841).
W piątek wieloboistki mierzyć się jeszcze będą w: skoku w dal, rzucie oszczepem i biegu na 800 metrów.
Przypomnijmy, że Tymińska najlepszy wynik na mistrzostwach Europy uzyskała w 2010 roku. W Barcelonie z dorobkiem 6230 punktów uplasowała się na 5. miejscu.
Bohaterem trzeciego dnia w polskiej ekipie był
Krystian Zalewski. Zdobył on pierwszy medal dla biało-czerwonych w imprezach seniorów w biegu na 3 kilometrów z przeszkodami od 1983 roku i tytułu wicemistrza świata
Bogusława Mamińskiego.
Zalewski do Zurychu przyjechał z drugim czasem (8:16.20). W finale tempo było wolniejsze. Polak na drugie miejsce wysforował się na przedostatnim okrążeniu. Na finiszu został wyprzedzony przez Yoanna Kowala (Francja) i metę osiągnął jako drugi.
Po trzeci z rzędu tytuł mistrza Europy z dużą przewagą pobiegł Mahiedine Mekhissi-Benabbad. Francuz tak bardzo cieszył się z sukcesu, że na ostatniej prostej zdjął koszulkę i finiszował z obnażonym torsem.
Po minięciu mety ukarany został żółtą kartką. Następnie protest złożyli Hiszpanie, domagając się dyskwalifikacji zwycięzcy za niesportowe zachowanie. Jury przychyliło się do tego wniosku. Tym samym medalistami zostali:
1. Yoann Kowal (Francja) 8:26.66
2. Krystian Zalewski (Polska) 8:27.11
3. Angel Mullera (Hiszpania) 8:29.16
W historii startów Polski w mistrzostwach Europy to 37 srebrny medal i 132 łącznie. Ponadto w mieszku biało-czerwonych są 39 złota i 56 brązów, w tym dwa z tego roku: kulomiota Tomasza Majewskiego i dyskobola Roberta Urbanka.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
