• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Radwańska odpadła z drugiego turnieju

jag.
31 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
W drugim meczu turnieju olimpijskim polscy siatkarze doznali pierwszej porażki. W grupie czekają ich jeszcze trzy pojedynki i nadal awans do ćwierćfinałów wydaje się być niezagrożony. W drugim meczu turnieju olimpijskim polscy siatkarze doznali pierwszej porażki. W grupie czekają ich jeszcze trzy pojedynki i nadal awans do ćwierćfinałów wydaje się być niezagrożony.

W drugim meczu w turnieju olimpijskim polscy siatkarze niespodziewanie przegrali z Bułgarią 1:3 (22:25, 27:29, 25:13, 23:25). Kluczowa była druga partia, którą rywale zdobyli po szóstej piłce setowej! Na kortach Wimbledonu nie odnalazła się Agnieszka Radwańska, która po niepowodzeniu w singlu, pożegnała się także z deblowym turniejem. Najlepszy wynik z Polaków w finałach osiągnął dzisiaj Paweł Korzeniowski, który w pływaniu na 200 mestrów stylem motylkowym zajął siódme miejsce

.

POLSKA: Żygadło, Winiarski zdobył 5 punktów, Nowakowski 5, Bartman 21, Kurek 20, Możdżonek 4, Ignaczak (libero) oraz Zagumny 4, Ruciak, Jarosz 1, Kubiak 8, Kosok 1

Bułgarzy mają kłopoty kadrowe, a także... korupcyjne. Polscy siatkarze mieli wygrać równie pewnie jak miesiąc temu w półfinale Ligi Światowej, gdy na terenie rywala triumfowali 3:0. I do inauguracyjnej przerwy technicznej, na której prowadziliśmy 8:5, wszystko szło po naszej myśli. Nastroje zmieniły się w połowie seta, gdy Bułgarzy objęli prowadzenie 14:12. Rywale nie oddali już przewagi, gdyż nie do zatrzymania był zwłaszcza Cwetan Sokołow.

W drugim secie ten skrzydłowy, a także Todor Skrimow rozbili naszą drużynę zagrywką. Przegrywaliśmy już 15:18. Losy seta próbował odwrócić Paweł Zagumny, który na polskie rozegranie wszedł już w inauguracyjnej partii. To jego serwisu pozwoliły nam objąć prowadzenie 19:18. Niestety, tylko na chwilę. Nie pomogły kolejne zmiany, ani heroiczne obrony biało-czerwonych przed kolejnymi piłkami setowymi. Bułgarzy wygrali za szóstym setballem!

W końcówce drugiej partii Polacy nie podejmowali ryzyka w zagrywce. W trzeciej odsłonie było pod tym względem znacznie lepiej. To urozmaicone serwisy, po których "bomby": spadały w ostatnie centymetry bułgarskiego boiska, to znów zaskakiwały rywali skrót bądź mocno rotowane piłki zostawały w ich palcach, dały Polsce wysokie zwycięstwo.

Jednak w czwartej partii znów było źle. Na drugą przerwę techniczną Bułgarzy zeszli z prowadzeniem 16:11. Biało-czerwoni nie skapitulowali. Wyciągnęli na 17:17. Jednak gdy przegrali długą wymianę, po kiwce Georgi Bratojew na 21:19, nasz szkoleniowiec wziął czas. Była szansa na wyrównanie na 22:22, ale Bartosz Kurek nie skończył ataku z drugiej linii.

Pierwsza od 50 dni, po jedenastu wygranych z rzędu, porażka stała się faktem. W trzecim spotkaniu polscy siatkarze zmierzą się z Argentyną. Wynik pojedynku, które rozpocznie się w czwartek o godzinie 17.45, można obstawiać w naszym Typerze.

Pozostałe wyniki drugiej rundy w grupie A i tabela:
Włochy - Argentyna 3:1 (25:17, 21:25, 25:17, 25:23)
Australia - W.Brytania 3:0 (25:15, 25:18, 25:20)
1. Bułgaria          2 0   6   6:1
2. Argentyna 1 1 3 4:3
3. POLSKA 1 1 3 4:4
4. Włochy 1 1 3 4:4
5. Australia 1 1 3 3:3
6. W.Brytania 0 2 0 0:6

Emocje z udziałem polskich reprezentantów mieliśmy również na pływalni. Pierwszy nasz finalista na tych igrzyskach nie sprawił niespodzianki. Paweł Korzeniowski po raz trzeci popłynął w olimpijskim finale na 200 metrów stylem motylkowym, ale zajął najniższe miejsce. Po czwartej i szóstej lokacie tym razem został sklasyfikowany na siódmym miejscu. Polak uzyskał 1:55.08 i zaledwie o dwie setne sekundy przegrał piąte, a o jedną setną sekundy szóste miejsce.

Sensacją tej konkurencji była porażka na ostatnich metrach Michael Phelpsa. Amerykanin mógł być pierwszym w historii pływakiem, który wygra na jednym dystansie na trzech kolejnych igrzyskach. Nie pozwolił mu na to Chad le Clos (RPA). Na pocieszenie Phelps zdobył 19 medal olimpijki i tym samym pobił osiągnięcie multimedalistki Larysy Łatininy (gimnastyczka ZSRR, w latach 1956-1964 - 9 złotych, 5 srebrnych, 4 brązowe medale).

Pewnie do półfinałów awansował Konrad Czerniak. Wicemistrz świata z ubiegłego roku na 100 metrów delfinem, tym razem popłyną na tym samym dystansie, ale stylem dowolnym. Polak w przebiegu zajął drugie miejsce z najlepszym tegorocznym wynikiem 48.67. Był to 10. czas na wagę awansu do półfinałów.

W walce o finał pływak Wisły Puławy jeszcze się poprawił. Osiągnął 48.44, ale ten rezultat wystarczył jedynie do 9. miejsca, dzielonego z Louw Gideonem (RPA). Do finału, w którym jutro popłynie ośmiu najlepszych zabrakło 23-latkowi zaledwie 0,06 sekundy!

Na próbę nerwów wystawiła swoich sympatyków Otylia Jędrzejczak. Na dystansie, na którym niegdyś była rekordzistką świata, Polka słabła, czym bliżej było mety, ale ostatecznie po szóstym miejscu w najsilniejszym przebiegu, zdołała zakwalifikować się do półfinałów. W gronie 16 najlepszych zawodniczek na 200 metrów stylem motylkowym Otylia weszła z najsłabszym czasem 2:09.33.

Niestety, wieczorem nasz mistrzyni olimpijska i dwukrotna wicemistrzyni igrzysk sprzed ośmiu lat najwyraźniej już nie wierzyła, że może w Londynie powalczyć. Zajęła zdecydowanie ostatnie miejsce półfinałów, z bardzo przeciętnym rezultatem 2:13.09.

Agnieszka Radwańska nie przełamała klęski chorążego (czytaj więcej) także w deblu. Druga tenisistka światowego rankingu w parze z siostrą - Urszulą przegrała w drugiej rundzie gry podwójnej z Liezel Huber/Lisą Raymond 4:6, 6:7 (3). Co prawda Amerykanki były w tej konkurencji rozstawione z numerem jeden, ale Polki zmarnowały olbrzymią szansę na co najmniej przedłużenie tego meczu o jeszcze jedną partię. W drugim secie prowadziły już 5:2, ale oddały go po tie-breaku.

W Londynie starsza z sióstr Radwańskich zagra jeszcze miksta. W tej konkurencji zagra z Marcinem Matkowskim z czwartym numerem rozstawienia. W grze od razu o wejście do półfinału biało-czerwoni zmierzą się z Australijczykami Samanthą Stosur i Lleytonem Hewittem.

Oby wzięli przykład z polskich żeglarzy, którzy bardzo dobrze spisali się we wtorek. Zofia Klepacka jest trzecia w klasie RS:X, a o sukcesach Przemysława Miarczyńskiego oraz Mateusza Kusznierewicza piszemy osobno - CZYTAJ TUTAJ.

Wyniki pozostałych reprezentantów Polski na igrzyskach olimpijskich w Londynie 31 lipca:
FINAŁ

9. miejsce: Grzegorz Kiljanek - 106.14 w C1

WALCZĄ DALEJ:
Badminton

Robert Mateusiak, Nadieżda Zięba po wygranej nad Toby Ng, Grace Gao (Kanada) 2:0 (21:13, 21:16) zajęli drugie miejsce w grupie B i awansowali do ćwierćfinałów turnieju mikstów, kolejna runda 1.08

Łucznictwo
Rafał Dobrowolski - awansował do 1/8 finału turnieju indywidualnego po wygranych nad Danielem Rezende Xavierem (Brazylia) 7:3 i Rahulem Banerjee (Indonezja), kolejna runda 3.08

Wioślarstwo
Michał Słoma - 5. miejsce w ćwierćfinałach jedynek (7:21.55), popłynie o awans finał C 1.08

Żeglarstwo
Zofia Noceti-Klepacka - 3. miejsce po dwóch wyścigach w klasie RS:X (w kolejnych biegach 5. i 2. pozycje)
Kacper Ziemiński - 16. miejsce po czterech wyścigach w klasie Laser (8 i 24)
Piotr Kula - 17. miejsce po sześciu wyścigach w klasie Finn (13 i 20)
Anna Weinzieher - 21. miejsce po czterech wyścigach w klasie Laser Radial (25 i 21)

ODPADLI
Jeździectwo

Paweł Spisak - jego koń - Wag nie został dopuszczony przez komisję weterynaryjną do ostatniej konkurencji WKKW, skoków przez przeszkody, Polak nie został sklasyfikowany

Pływanie
21. miejsce: Sławomir Kuczko - 2:12.51 na 200 m st. klasycznym mężczyzn
jag.

Opinie (22) 1 zablokowana

  • powitanie radwanskiej

    jajami i pomidorami na lotnisku!!! rozkapryszona gwiazdeczka!!! co za wstyd siostry wiliams kręcą beke hahahahahahahah!!!!

    • 2 1

  • w półfinale walczyć będzie Otylia Jędrzejczyk, haha akurat popłynie sobie na luzie (2)

    ona o nic nie walczy tylko poleciała na wakacji i przypominał ze zajęła wcześniej ostatnie miejsce 25!!

    Przypominam tez ze Polskie kluby sportowe nie mają prawie żadnego finansowania ani sponsorów i są zarzynane !! Chodziarz Radwańska i siatkarze są niemiłym zaskoczeniem. Chyba byli za pewni siebie i za bardzo im nie zależało

    • 0 3

    • naucz sie najpierw pisac jej nazwisko (1)

      a potem naucz sie czegos o sporcie
      Otylko poplynela tamta konkurencje na przetarcie

      ponadto jak łatwo sprawdzić na stronie igrzysk
      w tej konkurencji startowały 42 zawodniczki

      więc 25 miejsce nie jest ostatnie

      • 0 0

      • ładne mi przetarcie

        jak dziś popłynęła na swoim niegdyś koronnym dystansie i to wcale nie w finale, widział każdy

        • 1 0

  • Mylący tytuł artykułu!! (1)

    Siatkarze nie przegrali igrzysk, a jedynie mecz grupowy. Nadal mają dużą szansę na ćwierćfinał!!

    • 10 3

    • a umiesz czytać

      jest na igrzyskach :)

      • 0 0

  • Dębowski Profesore

    dębowski jest gorszym komentatorem niż ten z polsatu, siatkarzy już widziano w złocie a tu profesore zawalił mecz a ja mam w d tych całych siatkarzy

    • 4 0

  • Niemożlliwe

    Profesore dali ciała

    • 3 1

  • Dobrze, że przegrali, zimny prysznic dobrze im zrobi.

    Zabrakło im motywacji. myslli, ze teraz wszyscy graja z nimi na miękkich kolanach.
    A Bulgarzy chcieli sie zrewanzowac. I udało im się. szczerze, to jeśli nasi graja tak chimerycznie, to nie widze ich na pudle. Szkoda by było, bo jak nie teraz to juz chyba nigdy.

    • 4 1

  • a niech sie cieszy ta bałkańska dzicz

    porażka nas motywuje jeszcze bardziej , to są siatkarze a nie piłkarze i oni dadzą na bank radę. Trener Anastazi wyciągnie wnioski , zresztą sam po spotkaniu mówił , że nie jest załamany ani zły - Bułgarzy mieli po prostu lepszy dzień. Bitwa przegrana ale wojnę wygramy. Z przyjemnością zobaczę jak Ruscy i Bułgarzy dostaną znowu lanie.

    • 2 5

  • Ciekaw jestem co teraz napisze ten durny redaktor z dzisiejszej Gazety Wyborczej?

    który swój artykuł zatytułował: Nie ma broni na Polaków. Jak można jeszcze przed meczem pisać takie bzdury. Więcej skromności i realizmu. tak samo było na Euro, kiedy po jednym w miarę udanym meczu z Rosją już Polskę widziano w ćwierćfinale.

    • 10 0

  • Totalna rzeźnia polskiego sportu,40 miejsce,52 ,łuczniczka strzela Jedynkę,florecistki lecą z hukiem w pierwszej rundzie,klęska goni klęskę!!Ale jak może być inaczej jeśli przy sporcie ,,pracują"ludzie pokroju kosteckiego ze Stoczniowca albo dwadzieścia dwa lata po upadku komuny w zarządzie w/w klubu jest czerwony pająk łęczkowski!!Tak jest w większości klubów i związków sportowych,to i takie są wyniki!!

    • 10 2

  • :(

    moze i dobrze ze przegrali bo kazdy juz mowil i pisal ze idziemy po zloto:( o radwanskiej bylo to samo.
    moze potem bedzie lepiej i nic nie wykluczone

    • 10 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane