O czołowe pozycje walczą trójmiejscy żeglarze w regatach przedolimpijskijskich w Atenach. W klasie 49-er
Paweł Kacprowski i
Paweł Kuźmicki (AZS AWF Gdańsk) zajmują szóste miejsce, a jedną lokatę niżej okupuje w Laserze
Maciej Grabowski.
Każdy kraj w jednej klasie może wystawić jedynie dwa zespoły. Polacy najsilniejszych wysłali tylko w trzech specjalnościach, gdyż pozostali żeglowali w gdyńskich regatach. Trójmiejscy zawodnicy potwierdzają przynależność do czołówki. Nie wiedzie się tylko
Tomaszowi Stańczykowi i
Tomaszowi Jakubiakowi (Baza Mrągowo), którzy po dwóch falstartach spadli aż na 34. miejsce. O dwie lokaty wyżej w klasie 49-er jest druga nasza załoga Marcin Czajkowski i Krzysztof Kierkowski (YKP Gdynia).
- Bardzo dobrze, że te regaty odbywają się już dwa lata przed igrzyskami. Akwen do łatwych nie należy. Częste zmiany kierunku i prędkości wiatru są trudne do przewidzenia, momentami nawet bardzo zaskakujące. Dużą rolę odgrywa szczęście. Ponadto jest niesamowicie gorąco. Po 5-6 godzinach żeglugi zawodnicy wracają do portu wycieńczeni. Specjaliści z zakresu żywienia
sugerują przyjmowanie około 5 litrów płynów dziennie - relacjonuje
Tomasz Chamera, trener główny PZŻ.