- 1 Lechia zdobyła awans do ekstraklasy! (239 opinii) LIVE!
- 2 KSW: Szpilka przegrał w 14. sekundzie (6 opinii)
- 3 Arka: krok do ekstraklasy, 45-lecie PP (53 opinie) LIVE!
- 4 Kibice Legii na KSW? Tajne ważenie (55 opinii)
- 5 Dobre i emocjonujące derby Trójmiasta (3 opinie)
- 6 Lechia dokonała "wymaganych płatności" (98 opinii)
Rewolucyjne zmiany w lidze
20 maja 2009 (artykuł sprzed 15 lat)
Rewolucyjne zmiany szykują się od nowego sezonu w PLH. Teoretycznie prawo gry o medale będą miały ekipy z dzisiejszej pierwszej ligi, a limit obcokrajowców zmniejszony będzie z pięciu do trzech. Stoczniowiec Gdańsk z mieszanymi uczuciami odnosi się do przyjętych rozwiązań.
Pierwsza faza rozgrywek ligowych toczyć się będzie jak do tej pory. 10 ekstraligowych ekip walczyć będzie ze sobą systemem każdy z każdym - mecz i rewanż.
Później sześć najlepszych ekip pozostanie we własnym gronie z zachowaniem zdobytego dorobku punktowego. Natomiast ekipy z miejsc 7-10 zagrają z dwiema najlepszymi drużynami z pierwszej ligi w tak zwanej grupie "średniej", a rywalizacja rozpocznie się od zera. Pozostałe zespoły z pierwszej ligi utworzą grupę "słabszą".
Do play-off przystąpią wszystkie drużyny z grupy silniejszej i dwie najlepsze ze słabszej. Pozostałe drużyny zagrają ze sobą o dalsze miejsca systemem każdy z każdym. Związek nie ukrywa, że jest to pierwszy krok w kierunku ograniczenia liczby drużyn w ekstralidze od sezonu 2011/2012. Konsultowany w tej sprawie Stanisław Snopek z TVP Sport orzekł, że najciekawsza byłaby liga 8-zespołowa".
Pomysł, przegłosowany na wtorkowym posiedzeniu Zarządu PZHL skrytykował prezes GKS Stoczniowiec Gdańsk Marek Kostecki . - To bardzo zły pomysł, ubolewam nad tym, że tak się stało. Taki format rozgrywek generował będzie tylko niepotrzebne koszty. W czasie, gdy kryzys dotyka wszystkie kluby i trzeba poważnie myśleć nad wprowadzeniem zasad ograniczających wydatki, funduje się klubom coś takiego. Przecież po rozegraniu 18 spotkań drużyny z miejsc 7-10 zostaną tak naprawdę zdegradowane do pierwszej ligi, anulowane zostaną im punkty. To po co wówczas będą grać w pierwszym etapie? Nigdy nie było w hokeja łączenia lig w trakcie sezonu, chyba nie było czegoś takiego w całym polskim sporcie - ocenił Kostecki.
Prezes gdańskiego klubu dodał, takie rozwiązanie jest niepotrzebne w czasie, gdy poziom ekstraklasy wyrównał się, a drużyna na przykład z 9 miejsca walczyła i odbierała punkty ekipom z czuba tabeli. Zastrzegł też, że nie chodzi mu wcale o wynik gdańskiego zespołu, gdyż jest pewien, iż Energa Stoczniowiec zakwalifikuje się do pierwszej szóstki ligi.
Władze polskiego hokeja ustaliły również, że w przyszłym sezonie limit obcokrajowców występujących w jednej drużynie w danym meczu zmniejszony zostanie z 5 do 3. Jeśli w ekipie z zagranicy wywodził się będzie bramkarz, wówczas będzie on "liczony" jak dwóch graczy z pola.
To akurat dobra decyzja, dająca możliwość pokazania się młodym polskim zawodnikom. Jeśli chodzi o nasz klub, to w ciągu tygodnia sprawa powinna się wyjaśnić podczas negocjacji. Jak na razie pewny gry jest Josef Vitek. Z pozostałymi hokeistami będziemy rozmawiać - powiedział prezes Kostecki. Przypomnijmy, że ważne umowy mają ponadto Roman Skutchan i Peter Hurtaj, a mimo wygaśnięcia kontraktu ochotę na dalszą grę w Gdańsku wyraził Milan Furo.
Marta