• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Robakiewicz nie zatrzymał Lechii

Jacek Główczyński
3 kwietnia 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 

Lechia Gdańsk

Piłkarze Lechii Gdańsk na inaugurację III-ligowej wiosny przy ul. Traugutta pokonali Tura Turek 1:0 (1:0). Bramkę na wagę trzech punktów zdobył już w szóstej minucie gry Krysztof Rusinek. Spotkanie poprzedziała modlitwa w intencji Jana Pawła II.

LECHIA: Bąk - Fechner, Sierpiński, Brede, Żuk - Kalkowski (89 Pietroń), Szulik, Wojciechowski (86 Borkowski), Biskup - Kazubowski (63 Melaniuk), Rusinek. Trener: Marcin Kaczmarek.
TUREK: Robakiewicz - Sałaciński, Andrzejczak, Kiczyński - Kanclerowicz (64 Pieprzyk), Matusiak, Sessou, Hyży, Kępiński (76 Grabowski) - Zasada, Majewski (83 Bolimowski). Trener: Włodzimierz Tylak.
Żółte kartki: Brede, Biskup, Kalkowski (Lechia) oraz Sałaciński, Grabowski (Turek).
Sędziowali: M. Roguski jako główny oraz R. Roguski i Derlacz (wszyscy Warszawa). Widzów: 2 000.

Ksiądz Dariusz Lehman zaintonował przed meczem modlitwę "Ojcze nasz". Gdańscy kibice wywiesili transparent "Ojcze Święty Lechia jest z Tobą". Była to jedyna flaga, która znalazła się tego dnia na stadionie. Długo też kibice miejscowych powstrzymywali się od głośnego dopingu, nie słychać było niecenzuralnych słów...

Lechiści podrażnieni remisem przed tygodniem w Gnieźnie od razu po pierwszym gwizdku ruszyli do zdecydowanego szturmu na bramkę doświadczonego Zbigniewa Robakiewicza. Gdyby gdańszczanie mieli lepiej nastawione celowniki, eksgolkiper m.in. Legii Warszawa i Widzewa Łódź musiałby sięgnąć częściej do siatki niż tylko raz.

Jak się później okazało zwycięska akcja została przeprowadzona już w szóstej minucie. Imponujący tego dnia przeglądem sytuacji i dokładnością podań, Sławomir Wojciechowski rzucił prostopadłą piłkę na pole karne do wybiegającego na wolną pozycję Rusinka. Gdański napastnik, który wcześniej już dwukrotnie niepokoił "Robaka", tym razem celnie przymierzył po "długim" rogu.

Przed przerwą pod bramką 38-latka największe zagrożenie powstawało po akcjach oskrzydlających. W 20 minucie na prawym skrzydle "urwał" się Jakub Biskup, który celnie dośrodkował na pole karne. Futbolówki dopadł Maciej Kalkowski, ale "główka" kapitana Lechii wylądowała na poprzeczce. Za chwilę po tej samej flance nie do zatrzymania dla rywali był Sebastian Fechner. Pozyskany z Wisły Kraków obrońca wrzucił do Rolanda Kazubowskiego, ale strzał tego ostatniego Robakiewicz obronił.

W 33 minucie gdańszczanie spróbowali szczęścia z lewej strony. Tym razem defensorów przyjezdnych w pole wyprowadził Kalkowski, a głową uderzał Kazubowski, ale znów bez efektu bramkowego. Szczęścia brakowało również Biskupowi i Marcinowi Szulikowi, którzy próbowali strzelać z dystansu.

W pierwszej połowie gospodarze byli w natarciu, ale wystarczył moment nieuwagi, a groźnie robiło się pod ich bramką. Mariusz Zasada dyspozycję Mateusza Bąka sprawdził najpierw w 26 minucie, strzelając z okolic pola karnego. Dziewięć minut później gdański golkiper był już bezradny. Napastnik Tura doszedł do blisko 50-metrowego podania, wygrał biegowy pojedynek z gdańskimi stoperami i posłał piłkę obok Bąka. Ale ta uderzyła w słupek. Równie świetnej pozycji nie wykorzystał Marcin Kiciński, główkując z najbliższej odległości obok bramki

W drugiej połowie goście postawili wszystko na jedną kartę. Zaatakowali śmielej, co tylko dało większe pole do ofensywnych popisów... gdańszczanom. Zaraz po przerwie kolejną próbkę nieprzeciętnego talentu zaprezentował Fechner. Po "nawinięciu" kilku rywali Sebastian przekazał piłkę Wojciechowskiemu, a ten przymierzył w dolny róg bramki. Robakiewicz był znów na posterunku.

Wciąż wielkie umiejętności bramkarz gości zaprezentował, wychodząc również obronną ręką z dwóch pojedynków sam na sam z Januszem Melaniukiem oraz broniąc uderzenie z wolnego Kalkowskiego. Natomiast przed szarżującym Biskupem uchonił go ofiarny wślizg Pawła Kępińskiego, za który ten ostatni zapłacił kontuzją.

Wcześnie lewy pomocnik Tura mógł zdobyć wyrównującą bramkę. W 64 minucie po zagraniu ręką Krzysztofa Brede sędzia podyktował rzut wolny niespełna pół metra od linii bocznej pola karnego Lechii. Robert Hyży idealnie dośrodkował, a wspomniany Kępiński główkował z pięciu metrów obok słupka

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (26)

  • TO BYŁY DERBY!!!

    9 listopada 1975 Gdańsk:
    Lechia: Słabik-Sęk(Kaczmarek),Górski,Gładysz,Makowski-Kliszewicz, Krawczyk(Głownia),Kasalik-Tłokiński,Korynt,Puszkarz
    Arka:Żemojtel-Bochentyn(Kędzia),Kliński,Bieliński, Pietrzykowski-Dybicz,J.Kupcewicz,Tandecki-Szybalski, Z.Kupcewicz,Kwiatkowski
    1-0 Krawczyk62,1-1 Tandecki65
    Widzów 30.000!!!
    Czy ktoś to jeszcze pamięta? Pokolenie tamtych kibiców dzisiaj na pewno mogłoby się spotkać i powspominać dawne dobre czasy. Niestety - następne pokolenie nie jest w stanie wspólnie pomodlić się nawet za zmarłego papieża...

    ****stawiaj spacje człowieku a nie, narzekasz na moda****

    • 0 0

  • Niemoge

    Nie jestem kibiocem i lechi nie lubie za agresywnych kiboli ale "kurcze" nie można nazucać innym woli i mówić to z pogardą. Czytajcie ojca świetego zamiast go tylko podziwiać.

    • 0 0

  • G.Lato ,wyciagasz reke mowisz,sorry sasiedzie ale musze Tobie odmowic bo robie to co mysle, nie dzialam pod wplywem chwili i znam reali zycie w 3-miescie,wole jak znam Ciebie jako czlowieka mi nie przychylnego niz piecio- minutowego przyjaciela ktory ukrywa swoje prawdziwe oblicze przed soba i innymi.Inaczej, badzmy soba nie grajmy komedii,precz ze sztucznoscia i improwizacja,Ty nie lubisz mnie Ja nie lubie Ciebie to jest proste jak drut ,chcesz to zmienic ? oh boy musisz zmienic caly Swiat !
    Mimo wszystko G.Lato zyskales troche sympati w moich oczach i na szacunek zaslugujesz

    • 0 0

  • kochać się nie trzeba, szacunek należy się każdemu.

    • 0 0

  • Jednak wy sledzie macie naje.... . Mecz odbył sie w sobote {nie tylko grała Lechia} a nie w niedziele .Mecz rozpocząl sie wspolna modlitwa ksiedza , pilkarzy i kibicow , nie było flag , rac , dopingu . A wy wypisujecie takie bzdury ze Lechia nie kocha Ojca Swietego , zastanowcie dobrze zanim nastepnym razem coc napiszecie

    • 0 0

  • jaki wynik LECHIA-flota

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Lechii

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Piotr Matusiak 33 66 63.6%
2 Wojciech Tabis Tabis 33 65 63.6%
3 Łukasz Gawlik 33 65 57.6%
4 Marek Sowiński 33 64 60.6%
5 Mariusz Kamiński 33 64 60.6%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 32 20 5 7 57:29 65
2 Arka Gdynia 32 18 8 6 51:31 62
3 GKS Katowice 32 16 8 8 62:33 56
4 Motor Lublin 33 15 8 10 47:41 53
5 Górnik Łęczna 32 13 13 6 33:26 52
6 Wisła Płock 33 14 9 10 45:44 51
7 GKS Tychy 32 16 3 13 42:40 51
8 Wisła Kraków 32 13 11 8 60:42 50
9 Odra Opole 32 14 7 11 39:31 49
10 Miedź Legnica 32 11 12 9 46:34 45
11 Stal Rzeszów 32 13 6 13 49:57 45
12 Znicz Pruszków 33 12 6 15 34:42 42
13 Chrobry Głogów 32 9 9 14 32:49 36
14 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 32 8 11 13 47:51 35
15 Polonia Warszawa 32 7 10 15 38:48 31
16 Resovia 33 8 7 18 37:59 31
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 32 4 11 17 25:56 23
18 Zagłębie Sosnowiec 32 2 10 20 20:51 16
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 33 kolejki

  • LECHIA GDAŃSK - ARKA GDYNIA (niedziela, godz. 20:30)
  • Znicz Pruszków - Wisła Płock 2:1 (1:0)
  • Resovia - Motor Lublin 1:3 (1:2)
  • sobota
  • Zagłębie Sosnowiec - Miedź Legnica
  • GKS Katowice - Wisła Kraków
  • Górnik Łęczna - Stal Rzeszów
  • niedziela
  • Polonia Warszawa - Odra Opole
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza - GKS Tychy
  • poniedziałek
  • Podbeskidzie Bielsko-Biała - Chrobry Głogów

Ostatnie wyniki Lechii

11 maja 2024, godz. 17:30
HIT
33% Wisła Kraków
34% REMIS
33% LECHIA Gdańsk
82% LECHIA Gdańsk
10% REMIS
8% GKS Tychy

Relacje LIVE

Najczęściej czytane