- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (56 opinii)
- 2 Arka na derby po wygraną i awans (44 opinie)
- 3 Lechia dostała licencję, ale i karę (93 opinie)
- 4 Neptun gotowy już na derby. A ty? (97 opinii)
- 5 Nowy silnik i chęć zwycięstwa żużlowców (46 opinii) LIVE!
- 6 Trener Trefla o Śląsku: Krok dalej LIVE!
Robakiewicz nie zatrzymał Lechii
Lechia Gdańsk
LECHIA: Bąk - Fechner, Sierpiński, Brede, Żuk - Kalkowski (89 Pietroń), Szulik, Wojciechowski (86 Borkowski), Biskup - Kazubowski (63 Melaniuk), Rusinek. Trener: Marcin Kaczmarek.
TUREK: Robakiewicz - Sałaciński, Andrzejczak, Kiczyński - Kanclerowicz (64 Pieprzyk), Matusiak, Sessou, Hyży, Kępiński (76 Grabowski) - Zasada, Majewski (83 Bolimowski). Trener: Włodzimierz Tylak.
Żółte kartki: Brede, Biskup, Kalkowski (Lechia) oraz Sałaciński, Grabowski (Turek).
Sędziowali: M. Roguski jako główny oraz R. Roguski i Derlacz (wszyscy Warszawa). Widzów: 2 000.
Ksiądz Dariusz Lehman zaintonował przed meczem modlitwę "Ojcze nasz". Gdańscy kibice wywiesili transparent "Ojcze Święty Lechia jest z Tobą". Była to jedyna flaga, która znalazła się tego dnia na stadionie. Długo też kibice miejscowych powstrzymywali się od głośnego dopingu, nie słychać było niecenzuralnych słów...
Lechiści podrażnieni remisem przed tygodniem w Gnieźnie od razu po pierwszym gwizdku ruszyli do zdecydowanego szturmu na bramkę doświadczonego Zbigniewa Robakiewicza. Gdyby gdańszczanie mieli lepiej nastawione celowniki, eksgolkiper m.in. Legii Warszawa i Widzewa Łódź musiałby sięgnąć częściej do siatki niż tylko raz.
Jak się później okazało zwycięska akcja została przeprowadzona już w szóstej minucie. Imponujący tego dnia przeglądem sytuacji i dokładnością podań, Sławomir Wojciechowski rzucił prostopadłą piłkę na pole karne do wybiegającego na wolną pozycję Rusinka. Gdański napastnik, który wcześniej już dwukrotnie niepokoił "Robaka", tym razem celnie przymierzył po "długim" rogu.
Przed przerwą pod bramką 38-latka największe zagrożenie powstawało po akcjach oskrzydlających. W 20 minucie na prawym skrzydle "urwał" się Jakub Biskup, który celnie dośrodkował na pole karne. Futbolówki dopadł Maciej Kalkowski, ale "główka" kapitana Lechii wylądowała na poprzeczce. Za chwilę po tej samej flance nie do zatrzymania dla rywali był Sebastian Fechner. Pozyskany z Wisły Kraków obrońca wrzucił do Rolanda Kazubowskiego, ale strzał tego ostatniego Robakiewicz obronił.
W 33 minucie gdańszczanie spróbowali szczęścia z lewej strony. Tym razem defensorów przyjezdnych w pole wyprowadził Kalkowski, a głową uderzał Kazubowski, ale znów bez efektu bramkowego. Szczęścia brakowało również Biskupowi i Marcinowi Szulikowi, którzy próbowali strzelać z dystansu.
W pierwszej połowie gospodarze byli w natarciu, ale wystarczył moment nieuwagi, a groźnie robiło się pod ich bramką. Mariusz Zasada dyspozycję Mateusza Bąka sprawdził najpierw w 26 minucie, strzelając z okolic pola karnego. Dziewięć minut później gdański golkiper był już bezradny. Napastnik Tura doszedł do blisko 50-metrowego podania, wygrał biegowy pojedynek z gdańskimi stoperami i posłał piłkę obok Bąka. Ale ta uderzyła w słupek. Równie świetnej pozycji nie wykorzystał Marcin Kiciński, główkując z najbliższej odległości obok bramki
W drugiej połowie goście postawili wszystko na jedną kartę. Zaatakowali śmielej, co tylko dało większe pole do ofensywnych popisów... gdańszczanom. Zaraz po przerwie kolejną próbkę nieprzeciętnego talentu zaprezentował Fechner. Po "nawinięciu" kilku rywali Sebastian przekazał piłkę Wojciechowskiemu, a ten przymierzył w dolny róg bramki. Robakiewicz był znów na posterunku.
Wciąż wielkie umiejętności bramkarz gości zaprezentował, wychodząc również obronną ręką z dwóch pojedynków sam na sam z Januszem Melaniukiem oraz broniąc uderzenie z wolnego Kalkowskiego. Natomiast przed szarżującym Biskupem uchonił go ofiarny wślizg Pawła Kępińskiego, za który ten ostatni zapłacił kontuzją.
Wcześnie lewy pomocnik Tura mógł zdobyć wyrównującą bramkę. W 64 minucie po zagraniu ręką Krzysztofa Brede sędzia podyktował rzut wolny niespełna pół metra od linii bocznej pola karnego Lechii. Robert Hyży idealnie dośrodkował, a wspomniany Kępiński główkował z pięciu metrów obok słupka
Kluby sportowe
Opinie (26)
-
2005-04-07 10:56
TO BYŁY DERBY!!!
9 listopada 1975 Gdańsk:
Lechia: Słabik-Sęk(Kaczmarek),Górski,Gładysz,Makowski-Kliszewicz, Krawczyk(Głownia),Kasalik-Tłokiński,Korynt,Puszkarz
Arka:Żemojtel-Bochentyn(Kędzia),Kliński,Bieliński, Pietrzykowski-Dybicz,J.Kupcewicz,Tandecki-Szybalski, Z.Kupcewicz,Kwiatkowski
1-0 Krawczyk62,1-1 Tandecki65
Widzów 30.000!!!
Czy ktoś to jeszcze pamięta? Pokolenie tamtych kibiców dzisiaj na pewno mogłoby się spotkać i powspominać dawne dobre czasy. Niestety - następne pokolenie nie jest w stanie wspólnie pomodlić się nawet za zmarłego papieża...
****stawiaj spacje człowieku a nie, narzekasz na moda****- 0 0
-
2005-04-07 18:53
Niemoge
Nie jestem kibiocem i lechi nie lubie za agresywnych kiboli ale "kurcze" nie można nazucać innym woli i mówić to z pogardą. Czytajcie ojca świetego zamiast go tylko podziwiać.
- 0 0
-
2005-04-07 21:45
G.Lato ,wyciagasz reke mowisz,sorry sasiedzie ale musze Tobie odmowic bo robie to co mysle, nie dzialam pod wplywem chwili i znam reali zycie w 3-miescie,wole jak znam Ciebie jako czlowieka mi nie przychylnego niz piecio- minutowego przyjaciela ktory ukrywa swoje prawdziwe oblicze przed soba i innymi.Inaczej, badzmy soba nie grajmy komedii,precz ze sztucznoscia i improwizacja,Ty nie lubisz mnie Ja nie lubie Ciebie to jest proste jak drut ,chcesz to zmienic ? oh boy musisz zmienic caly Swiat !
Mimo wszystko G.Lato zyskales troche sympati w moich oczach i na szacunek zaslugujesz- 0 0
-
2005-04-07 22:16
kochać się nie trzeba, szacunek należy się każdemu.
- 0 0
-
2005-04-08 12:08
Jednak wy sledzie macie naje.... . Mecz odbył sie w sobote {nie tylko grała Lechia} a nie w niedziele .Mecz rozpocząl sie wspolna modlitwa ksiedza , pilkarzy i kibicow , nie było flag , rac , dopingu . A wy wypisujecie takie bzdury ze Lechia nie kocha Ojca Swietego , zastanowcie dobrze zanim nastepnym razem coc napiszecie
- 0 0
-
2005-04-09 20:11
jaki wynik LECHIA-flota
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.