• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rogowska ósma

jag.
28 sierpnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Miało być jedno miejsce w górę w stosunku do ostatniego startu w mistrzostwach świata, było jedno w dół w stosunku do debiutanckiego startu w tej rangi imprezie. Anna Rogowska w Osace przypomniała o swojej duszy wojowniczki, poprawiła się aż o 12 centymetrów w stosunku do najlepszego wyniku sprzed wyjazdu do Japonii, ale 4,60 wystarczyło do ósmej pozycji. Na razie najlepszy w polskiej ekipie jest Marek Plawgo. Stołeczny lekkoatleta zdobył brązowy medal z nowym rekordem Polski na 400 metrów przez płotki.

Rogowska jechała do Japonii z wynikiem zaledwie 4,48, który uzyskała na sopockim molo. Musiała go poprawić, aby w ogóle awansować do finału. Udało się. Skoczyła 4,55. Zapowiedzi sopocianki, że zrobi kolejny krok w mistrzowskiej hierarchii zaczęły nabierać coraz bardziej realnego kształtu. - W debiucie na mistrzostwach świata byłam siódma, w drugim starcie zajęłam szóste miejsce, teraz liczę znów o jedną pozycję się poprawię - mówiła brązowa medalistka olimpijska z Aten.

Niestety, tego dnia w Osace trzeba było skakać naprawdę wysoko. Konkursu, w którym średnia wyników wynosiła aż tak dużo, jeszcze w historii żeńskiej tyczki nie było. Monika Pyrek, gdynianka z urodzenia, obecnie szczecinianka z wyboru, pokonała 4,75, wyrównała rekord życiowy z otwartego stadionu, ale wystarczyło to "tylko" do czwartej pozycji. Polka z ostatnią wysokością uporała się w trzeciej próbie, a dwie inne tyczkarki, które ostatecznie stanęły na podium z tym samym wynikiem, uczyniły to za pierwszym i drugim podejściem. Zaimponowała zwłaszcza nowa wicemistrzyni świata, Katerina Badurova. W porównaniu z "życiówką", z którą rozpoczynała sezon Czeszka poprawiła się w Osace aż o 33 centymetry. Brąz zdobyła Swietłana Fieofanowa, a złoto wywalczyła faworytka, Jelena Isinbajewa (obie Rosja), która pokonała 4,80, a potem bez powodzenia atakowała rekord świata (5,02).

Rogowska skoczyła 4,60. Dwa lata temu, w Helsinkach Pyrek z tym wynikiem zdobyła... srebrny medal mistrzostw świata. Sopocianka poprzestała na ósmy miejscu. Do zapowiadanej piątej pozycji zabrakło jej 10 centrymetrów. - Lubię skakać na wielkich imprezach, bo to mnie dodatkowo mobilizuje. Wynik z Osaki jest przyzwoity. W tym sezonie zamierzam jeszcze trzy razy wystartować w zawodach Złotej Ligi i skoczyć co najmniej 4,70 - mówiła Rogowska. Z kolei jej trener i mąż, jacek Torliński prognozuje, że jeszcze w tym sezonie Anię może być stać na... rekord Polski (4,84). - Najważniejsze, że się odblokowała - podkreśla.

Na razie bohaterem polskiej ekipy w Osace jest Plawgo. Do finału wszedł z pierwszym wynikiem, a następnie pobiegł do brązowym medal w czasie nowego rekordu Polski (48,12). Przed nim byli tylko Kerron Clement (USA - 47,61) i Felix Sanchez (Dominikana - 48,01). Kto wie, czy 400 metrów przez płotki nie stanie się polską specjalnością. Półfinał wśród kobiet wygrała Anna Jesień, która rezultatem 43,86 poprawiła rekord kraju. W innych seriach tylko dwie rywalki były od niej lepsze.

Odnotujmy jeszcze start gdańskich akademiczek. W 7-boju Karolina Tymińska była 15 (6092 pkt.), a Kamila Chudzik 21 (5926). Z trójmiejskich lekkoatletów w Osace spore oczekiwania możemy wiązać jeszcze ze startem Łukasza Chyły. Sztafetę 4x100 powinno stać co najmniej na finał.
jag.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane