• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rok "Buldogów"

jag.
22 listopada 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Z czterech meczów, które miały zwieńczyć rundę jesienną w ekstraklasie rugby, odbył się tylko jeden. Z powodu zimowej aury odwołano m.in. oba spotkania w Gdańsku. Przy ul. Olimpijskiej Arka pokonała Ogniwo Sopot 20:12 (0:7). "Buldogi" ukończyły rok 2004 z kompletem ligowych zwycięstw. Zwycięstwo w derbach było ich 20 kolejnym sukcesem! Szkoda tylko, że mecz tych zespołów znów kończył się... bójką.

Punkty: Jarosław Bator 12, Dariusz Olejniczak 5, Stanisław Krieczun 3 - Mariusz Wilczuk 5, Jarosław Rycewicz 5, Łukasz Szostek 5.
Kartki - czerwona: Konrad Chromiński (Arka); żółta: Grzegorz Kacała (Ogniwo).
ARKA: Ruszkiewicz, Wojaczek, Kaszubowski, Denisiuk, Andrzejczuk, Pruński (30 Kałduński), D. Olejniczak, Dąbrowski, Komisarczuk, Krieczun, Skrzyński, Chromiński, Gajewski, Bator, Skindel.
OGNIWO: Mikołajczak, Witoszyński, Pionk, Rycewicz (65 Czyż), Wantoch-Rekowski, Hodura, Kacała, Pogorzelski, Szostek, Czaja (20 Karaś), Cackowski, Wilczuk, Malochwy, Baraniak, Jasiński.

W powszechnej ocenie miały być to derby do jednej bramki. Wydawało się, że sopoccy trenerzy po stracie szans na grę w grupie mistrzowskiej, w Gdyni ograniczą się do kibicowania podopiecznym. Grzegorz i Sylwester Hodura wybiegli jednak na ośnieżoną murawę. Ten pierwszy zarobił nawet kartkę za antygrę.

- Na dobrą sprawę ten mecz nie powinien się odbyć, bo boisko nie było przygotowane. Sędzia uznał, że skoro zespoły nie osiągnęły porozumienia co do przełożenia spotkania, bo Arka chciała grać, to on nie będzie na darmo fatygować się z Łodzi - mówi Hodura.

Gdy Mirosław Żórawski gwizdkiem rozpoczą grę, sopocianie zapomnieli, że byli za przełożeniem spotkania. Zdobyli aut w bezpośredniej bliskości pola punktowego rywali. W takich sytuacjach piłka jest zawyczaj wysoko wrzucana w tzw. korytarz. Jednak tym razem Rycewicz podał krótko do najbliżej stojącego Adama Pogorzelskiego, a ten natychmiast odegrał mu piłkę. Ten manewr całkowicie wywiódł w pole gdyńską obronę.

Gospodarze w pierwszej połowie nie zdobyli punktów, a jeszcze bardziej zapachniało niespodzianką, gdy na początku drugiej odsłony na mistrzów Polski spadł kolejny cios. Wilczuk, niczym piłkarz, kopał piłkę przed sobą. Ponadto miał tyle sił, że wygrał pojedynek biegowy z Markiem Skindelem, a potem, już powalony przez Krieczuna, jeszcze przyłożył.

Dopiero wynik 0:12 pobudził gospodarzy do lepszej gry. Akcje na wagę wygranej przeprowadzili lewym skrzydłem, gdzie był bardzo dobrze dysponowany tego dnia Bator. Popularny "Stefan" dwukrotnie sam położył "jajo", a za trzecim razem do jego podania zdążył starszy z braci Olejniczaków. Przy jednej z tych akcji sopocianie zwracali arbitrowi uwagę, że Robert Andrzejczuk wykonał niedozwolony blok, ale sędzia punkty uznał.

- Mocno pracujemy nad tym, by grać ręką. Dzisiejsza aura nie sprzyjała takiej taktyce. Na szczęście w drugiej połowie kilka pięknych akcji przechyliło wynik spotkania na naszą korzyść - ocenił Dariusz Komisarczuk, grający trener Arki.

W trakcie gry, a przede wszystkim po jej zakończeniu obie strony zarzucały sobie nawzajem... prowokacje. Sopocianie twierdzili, że gospodarze od początku zmierzali do "bitki", a gdynianie ripostowali, że nie fair najczęściej zachowywali się... trenerzy gości.

W bijatyce, która zwieńczyła mecz, najbardziej ucierpiał, przynajmniej jeśli chodzi o przyszłe reperkusje regulaminowe, Chromiński. To jego arbitrzy wskazali jako zawodnika, który zainicjował zamieszki.

Całe szczęście, że nie przybrały one takiego rozmachu, jak przed rokiem, gdy po raz ostatni Arka zmierzyła się z Ogniwem przy ul. Olimpijskiej. Wówczas stadion zamknięto dla publiczności, a zawodnicy byli dyskwalifikowani za udział w bójce na podstawie zapisu wideo.

Trzy mecze z tej kolejki zostały przełożone: Lechia Gdańsk - Budowlani Lublin, AZS AWFiS Gdańsk - Folc Warszawa, Posnania - Skra Warszawa. Budowlani Łódź z Orkanem Sochaczew zagrali już 9 października. Wygrali gospodarze 48:6 (31:6).

1. Arka 9 27 294:61
2. Budowlani Ł. 9 23 205:107
3. Lechia 8 20 212:82
4. Posnania 8 18 164:172
5. Orkan 9 17 137:152
6. Budowlani L. 8 16 138:209
----------------------------
7. Ogniwo 9 14 136:195
8. Folc 8 12 154:156
9. Skra 8 12 62:169
10. AZS AWFiS 8 9 89:184

Bez względu na wyniki zaległych meczów na wiosnę w grupie mistrzowskiej zagra sześć pierwszych drużyn tabeli, a pozostałe bronić się będą przed degradacją.
Głos Wybrzeżajag.

Zobacz także

Opinie (37)

  • No i przyjemnie sie czyta takie notki. Poraz pierwszy mozna wyobrazic sobie co dzialo sie na meczu czytajac artykol. Oby wiecej w przyszlym roku.

    Pozdrawiam wszystkich miosnikow rugby.

    Ciekawie zapowiada sie runda rewanzowa. Walka o drugie miejsce jest sprawa otwarta. A kto sie utrzyma?

    • 0 0

  • Panie jag. co to za zdanie "W powszechnej ocenie miały być to derby do jednej bramki." bardziej na miejscu było by "..... na jedne słupy" to nie pika nożna!!! ehhh ci znawcy....

    • 0 0

  • jag. to nie pan - to pani...

    • 0 0

  • Do kangora

    Gdybys poczytał sobie przepisy gry w rugby to bys się zdziwił.
    Wiesz matołku, że są tam bramki

    • 0 0

  • forum rugby

    25 godzin i 3 minuty z owalną piłką
    Top 10
    rugby.info.pl
    forum rugby

    • 0 0

  • Budowlani Łódz przegrali jednym punktem z Czechami 30 - 31 sukces ? pewnie tak ale Czesi grali bez 9 zawodników grających w ligach francuskich i angielskich. Ile oni znaczą w zespole ? Wystarczy ze Kacała i S. Hodura zagrali przeciw Arce i młyn Arki z 5 kadrowiczami nie istniał. Brawa dla Łodzi ale nie oszukujmy się

    • 0 0

  • naprawdę dobry mecz do 79 minuty

    Bardzo dobry mecz. Ogniwo przegrało na boisku naprawdę nieznacznie. Na pięści nie przegrało na pewno. Niestety zachowanie kilku kadrowiczów
    żenujące bardziej cieszyła ich walka na pięści i chęc przypodobania
    się publiczności niż gra w rugby. Zmieńcie dyscyplinę na K1 albo do klatki.
    Denis miałem Ciebie za myślącego chłopaka a tu taki zawód i jeszcze
    cieszyc się jak ktoś wyzywa Ciebie od Goryli no cóż...!!

    • 0 0

  • heh

    mlyn arki nie istnial? 2 rzeczy na korzysc ogniwa w tym meczu: 1.pogoda(chociaz zaraz powiecie ze arka miala takie same warunki) 2.brak mobilizacji - arka rozprezona po wygraniu rundy jesiennej + mlyn lzejszy niz zazwyczaj(3linia prunski i olej)
    i tutaj cos dla wszystkich twierdzacych ze arka na wiosne sama sie wykartkuje - zapominacie chyba ze zawieszenia beda tylko 2 tj. kula i waldas, ale na wiosne bedzie juz i kazik i junior, no i stachu, jest juz denis i wcale nie powiedziane ze nie przyjada jeszcze posilki z ukrainy.. to raz.. a dwa.. nie zapominajcie tez ze arka ma najszersza i najbardziej chyba wyrownana lawke w lidze - patrz chociazby b. dobre zawody kaldunskiego czy dobry powrot w ost meczu gajewskiego. a chlopakow do gry jest duzo duzo wiecej..
    jak dla mnie arka i tak obroni mistrza polski bo po prostu nie ma na nich silnych - taki jest moj typ
    ps. ktos slusznie zauwazyl - jedyny minus tej ekipy to psycha , moze taka grupowa 'terapia' rzeczywiscie bylaby dobrym pomyslem.. tylko jak sie na wiosne 'wylecza' i nei beda reagowac na zaczepki rywali, to nie bedziecie czasami krzyczec: 'ci to juz nei maja charakteru i boja sie bic' ?;p

    • 0 0

  • a tak sobie jeszcze...

    Młyn Ogniwa dominował nad młynem Arki, grali o to jedno oczko lepiej. Faworytem dla mnie do mistrza i tak pozostaje Arka - tym składem i tak przygotowana nie ma prawa przegrac mistrzostwa. Wolałbym jednak Arkę grającą a nie bijącą. Nawet bardziej cwaną niż bojową

    • 0 0

  • Nasi chłopcy z Arki

    Wynik jesiennych rozgrywek nadal utwierdza moja wiarę w gdyńską dryżynę. Zdolni i pracowici ci nasi chłopcy. Mam nadzieję, że na wiosnę nie zabraknie im ducha walki.
    A to, że rugbista przywalić potrafi to nie nowość :)
    Pozdrawiam

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

AZS AWFiS sekcja rugby

 

Kierownik sekcji:
Stanisław Zieliński

Największe osiągnięcia:
w 1999 roku IV miejsce drużyny kadetów w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży,
w 2000 roku zdobycie Pucharu w Memoriale w rugby "7" im. E. Hodury- seniorów,
w sezonie 1999/2000 zdobycie III miejsca w Mistrzostwach Polski seniorów,
w 2000 roku zdobycie Pucharu Polski przez drużynę seniorów,
w 2001 roku II miejsce w Mistrzostwach Polski w kategorii juniorów w rugby "7".
 

 
 
 
 
 
 

Relacje LIVE

Najczęściej czytane