Martin Werner zgłosił akces do Lechii. Jednak 22-letni niemiecki obrońca pechowo rozpoczął testy, gdyż na pierwszym treningu w Gdańsku skręcił nogę. Innego rodzaju kłopot ma Jakub Zabłocki. Napastnik wraz z siedmioma byłymi piłkarzami oraz kierownikiem Korony Kielce poddał się dobrowolnie karze za współudział w korupcji. Sąd wobec wszystkich orzekł kary pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz grzywny.
Z uwagi na kontuzje
Petera Ćvirika i
Jakuba Kawy w Lechii pozostało pięciu obrońców i to razem z
Maciejem Osłowskim, który nie grał jeszcze w ekstraklasie. Nic zatem dziwnego, że gdańszczanie podjęli kolejną próbę wzmocnienia defensywy. Okazja nadarzyła się sama, gdyż ostatni klub Wernera zbankrutował. Tym samym piłkarz, który ma za sobą występy w reprezentacji Niemiec do lat 17 i 19, jest do wzięcia za darmo i może podpisać kontrakt, mimo zamkniętego okna transferowego.
Problem w tym, że Martin nie za bardzo może zaprezentować przed trenerem
Tomaszem Kafarskim swoje umiejętności, gdyż już na pierwszym treningu w Gdańsku skręcił nogę! Jutro okaże się, jak poważny jest to uraz mierzącego 172 centymetry wzrostu obrońcy. Jeśli wymaga długiego leczenia, to wychowanek Arminii Bielefeld, który ostatnio grał w V-ligowym Sachsen Lipsk, oczywiście opuści Lechię z niczym.
Natomiast bez przeszkód może trenować w Gdańsku Jakub Z. -
W naszym stanowisku wobec tego piłkarza nic się nie zmieniło. W czynach korupcyjnych współuczestniczył przed przejściem do Lechii, przyznał się do nich i dobrowolnie poddał karze. Surowo zapłacił za błędy młodości - ocenia
Błażej Słowikowski, rzecznik prasowy Lechii.
To reakcja na wyrok, który zapadł dziś w Kielcach. To właściwie kolejna odsłona karania winnych korupcji w Koronie, gdyż wcześniej skazano m.in. byłego trenera Dariusza W. W gronie dziewięciu osób, które poddały się teraz dobrowolnie karze znalazł się Z. Napastnik, otrzymał
karę 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz musi zapłacić grzywnę w wysokości 6900 złotych. Natomiast są nie zakazał mu grać w piłkę.
Ponadto orzeczone zostały następujące kary:
Tomasz N. - kara dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata i grzywnę w wysokości 9600 złotych.
Wojciech M. - kara dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata i grzywnę w wysokości 7500 złotych.
Marek G. - kara dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata i grzywnę w wysokości 4800 złotych.
Mariusz S. - kara jednego roku i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i grzywnę w wysokości 5000 złotych.
Przemysław K. - kara jednego roku i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i grzywnę w wysokości 6000 złotych.
Przemysław C. - kara jednego roku i sześciu miesięcy pozbawiania wolności w zawieszeniu na trzy lata.
Artur K. - kara jednego roku i dwóch miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i grzywnę w wysokości 2000 złotych.
Paweł W. (były kierownik) - kara dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata i grzywnę w wysokości 2000 złotych oraz zakaz organizowania imprez sportowych i działalności w sporcie na okres 5 lat.
W związku z żałobą narodową wtorkowy mecz Pucharu Polski Lechii w Wągrowcu został opóźniony o tydzień i zostanie rozegrany 29 września. Przy ustalaniu składu na spotkanie z Nielbą będzie mógł być brany już
Paweł Buzała. Napastnik po wyleczeniu kontuzji w weekend przypomniał się dwoma golami w wygranym meczu rezerw Lechii w IV lidze z Orłem Trąbki Wielkie 5:0.
Z tego samego względu nie doszedł do skutku dzisiejszy mecz w Młodej Ekstraklasie.
Lechia zmierzy się z Legią Warszawa w ramach tych rozgrywek w Gdańsku w najbliższą środę o godzinie 17.00.
mat.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
