"Przełożenie meczu Polska - Anglia to żenująca sytuacja. Ani FIFA ani UEFA nie zabrania grania pod dachem. Można go nawet zamknąć w tzw. procedurze awaryjnej. Dlatego będzie bez żadnej dyplomacji, bo nerwy są zbyt duże" - pisze Marcin Samsel, który był m.in. koordynatorem ds. Bezpieczeństwa dla stadionu w Gdańsku i przedstawicielem UEFA ds. bezpieczeństwa dla Gdańska podczas Euro 2012.
Urodzony w 1976 roku. Absolwent Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego. Ekspert ds. bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego. Certyfikowany trener, który szkolił się w Polsce i za granicą. Wykładowca w Wyższej Szkole Administracji i Biznesu w Gdyni oraz ekspert czołowych stacji telewizyjnych i gazet z zakresie bezpieczeństwa publicznego.
Od 26 lat zajmuje się bezpieczeństwem publicznym, a szczególnie zabezpieczaniem imprez o charakterze masowym i publicznym. Specjalizuje się między innymi w zarządzaniu tłumem, systemach antyterrorystycznych i systemach zarządzania kryzysowego. Pod jego opieką przeprowadzono kilkaset wydarzeń zarówno sportowych, jak i artystycznych. Od wydarzeń przyciągających dziesiątki tysięcy uczestników po kameralne koncerty i spotkania piknikowe.
Był między innymi odpowiedzialny za przygotowania i bezpieczeństwo na stadionie w Gdańsku podczas EURO 2012, a także Klubowych Mistrzostwa Świata w siatkówce czy mistrzostw Europy w piłce Ręcznej Mężczyzn w 2017, a także UEFA EURO U21, FIFA mistrzostw świat U-20.
Od wielu lat dyrektor biegu Polan Business Run w Gdańsku. Współwłaściciel firmy szkoleniowo doradczej z zakresu bezpieczeństwa EMSA2012.
2012-10-17 08:56
To jest właśnie wspaniała pożywka dla kibiców , którzy mają z natury poczucie humoru.
2012-10-17 09:00
przez PZPN mamy wstyd na cały świat
2012-10-17 09:30
Prezes Lato - SLD
Działacze inni - stary, PRL-owski beton
2012-10-17 09:40
2012-10-17 09:01
szkoda ludzi, którz wydali masę kasy, żeby zobaczyc mecz. Często z dziecmi, podróż, zakwaterowanie itp - duży wydatek i wtopa.
2012-10-17 09:03
Żesz ja ...... Panowie zarządzający SN, ja robię tak: wieczorem sprawdzam na Pogodynce prognozę na następny dzień, rano się upewniam, ze jest aktualna i gdy ma padac, to zakładam dziecku kalosze i kurtkę przeciwdeszczową z kapturem. Daję słowo, to się sprawdza! Córka jeszcze nigdy nie zmokła! Moze ta analogia jest dla was, geniusze, trochę nieczytelna, ale jak zbierzecie się do kupy i zrobicie burzę swoich, hmmmm..., mózgów, to może dojdziecie do podstawowych wniosków, jak i kiedy sterować zasuwanym dachem. Obawiam sie, że tajemniczy "ktoś" , ( np. ten, kto zrobił automatykę) nie do końca wytłumaczył, co np. znaczy "opad deszczu". To ja wam wyjasniam: opad to to mokre ( wygląda jak czysta wódeczka, ale nie pachnie tak smakowicie), co leci na wasze łyse łby, spasione karki i brzuchy.
Ale właściwie, to mam nadzieję, że ta instrukcja już sie wam nie przyda i jutro wylecicie na zbite mordy.
2012-10-17 09:06
2012-10-17 09:14
2012-10-17 09:28
Czy będą wyciągnięte jakieś wnioski na przyszłość? Nie ma drenażu, jest tylko odwodnienie - może w okresie zimowym wykonać ten drenaż?
2012-10-17 12:11
2012-10-17 09:28
są plusy nie przegraliśmy :)
2012-10-17 09:30
Joanna Mucha z PO
2012-10-17 09:33
I o to chodzi lemingi... Wasz _Wuc_ z Kaszub to geniusz
2 x rozegrany mecz to większy dochód narodowy, będziemy o 0,001% bardziej
zieloną wyspą
2012-10-17 11:29
do burakow moherowy berecie
2012-10-17 13:59
Wuc każe
2012-10-17 12:29
2012-10-17 09:35
Czasem, aż oczy bolą patrzeć jak się przemęcza, dla naszej reprezentacji, prezes Grzegorz Lato, naszego PZPN. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy wtykają mu szpilki. To nie ludzie - to wilki! To mówiłem ja - Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat!"
"Warunki na zgrupowaniach miałyśmy bardzo dobre! Wszystko to zasługa naszego prezesa i nie jest prawdą, że nad łóżkami dach przeciekał! Szczególnie, że prawie nie padało! Prezes dba o nas jak ojciec najlepszy!"
2012-10-17 09:39
obsadzony funkcjonariuszami Amberni Obywatelskiej. Jakiś Józef Bąk
chciał zarobić na trawie no i nie wyszło...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
