- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (176 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (88 opinii)
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (12 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (55 opinii)
- 5 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (43 opinie)
Seahawks pożegnał się z Pucharem
Przegraną przed własną publicznością futboliści Pomorze Seahawks pożegnali się z EFAF Challenge Cup 2009. W ostatnim meczu grupowym Jastrzębie ulegli serbskiemu zespołowi Klek Knights 12:42. Z trzema porażkami na swoim koncie podopieczni Macieja Cetnerowskiego zakończyli swoje przygody w europejskich pucharach.
Konfrontacja na stadionie GOKF przy Grunwaldzkiej od początku toczyła się pod dyktando gości z Serbii. Jastrzębie dosyć łatwo tracili jardy w defensywie. W efekcie gracze Klek Knights - Igor Vukoić, a następnie Zarko Suput - zanotowali po przełożeniu. Wynik pierwszej kwarty przez dwupunktowe podwyższenie ustalił Bojan Kibić (0:14). Rycerze często wymieniali akcje biegowe i podaniowe. Na szczególne wyróżnienie w ekipie przyjezdnych zasługiwał Lazar Sporin. Rozgrywający z Klek dokładnie obsługiwał skrzydłowych serbskiej drużyny dalekimi podaniami.
Pierwsze punkty dla Pomorze Seahawks zostały zapisane dopiero w trzeciej kwarcie pojedynku, po przyłożeniu Daniela Kokoszki (6:28). Odpowiedź zawodników Zeljko Dajića była szybka i po 55-jardowej akcji biegowej Ivan Plev podwyższył do 6:34. Jeszcze w końcówce rywalizacji futboliści Jastrzębi próbowali przejąć inicjatywę na boisku.
Przyłożenie Kamila Lipki po podaniu Macieja Siemaszko (12:34) dawało nadzieję na odmienienie losów spotkania. Jednak goście przeprowadzili kolejną udaną akcję biegową na 55-jardów, a przyłożeniem się popisał tym razem Vukoić. Końcowy wynik potyczki podwyższeniem za dwa punkty ustalił Marko Radović (12:42).
- Graliśmy w okrojonym składzie, toteż bezpośrednim powodem naszych porażek były kontuzje - mówi platformie medialnej PMedia.pl Maciej Cetnerowski, trener Pomorze Seahawks. - Już w pierwszym meczu pucharowym straciliśmy dwie ważne osoby w defensywie - Jakuba Maleckiego i kapitana obrony Michała Garbowskiego.
- Bardzo minimalnie przegrywaliśmy. A mieliśmy nawet szansę wygrać, gdyby tylko nasza ofensywa zgrałaby się nieco szybciej. Wiadomo, jak się traci takiego lidera jak Sebastiana Krzysztofka, który stanowił bardzo dużą część gry w ofensywie, to opracowanie pewnych szczegółów i ogrania się zajmuje trochę czasu - tłumaczy szkoleniowiec Jastrzębi.
- Myślę, że wstydu Trójmiastu nie przenieśliśmy grając w tych pucharach. W każdym meczu walczyliśmy. Nie możemy być załamani, ani też zadowoleni. Na pewno zebrane doświadczenie zaprocentuje w przyszłości. W tej chwili trzeba skupić się na lidze. Jeszcze jest bardzo dużo futbolu do rozegrania - podsumował trener debiut Seahawks w europejskich rozgrywkach .
Tym samym wicemistrzowie Polski doznając trzeciej porażki zakończyli swój debiut w europejskich pucharach. Do fazy półfinałowej zmagań Challenge Cup awansowali z pierwszego miejsca futboliści węgierskiego Győr Sharks oraz sobotni pogromcy pomorskiej drużyny Klek Kngihts. Rozgrywki nie mogą zaliczyć za udane także zawodnicy Wrocław Devils. Druga polska drużyna występująca w Pucharze Challenge zajęła czwarte miejsce w grupie B.
Rozgrywki I edycji EFAF Challenge Cup 2009
Końcowa tabela grupy A:
(zwycięstwa-porażki, punkty)
1. Győr Sharks 3-0 140:45
2. Klek Kngihts 2-1 101:58
------------------------------------
3. Vrbas Hunters 1-2 30:122
4. Pomorze Seahawks 0-3 44:90
Kluby sportowe
Opinie (8)
-
2009-06-02 20:03
kogo to obchodzi (1)
- 2 12
-
2009-06-02 20:08
Mnie
- 6 3
-
2009-06-02 21:12
no szkoda ze przegrali..ale nie załamywac sie nastepnym razem bedzie lepiej;d
- 5 1
-
2009-06-02 21:28
bezsensowne niszowe dyscypliny
i jeszcze te debilne nazwy - amerykańska kalka
- 2 7
-
2009-06-02 21:35
Realia (3)
Smutna rzeczywistość jest taka, że macie Panowie jeszcze sporo do nauczenia, widać Was tu i tam, pokazujecie się, jesteście medialni, ale byle drużyny z Amerykańskiego high-school'u pojechałaby was pięćdziesiątakiem. Więc mniej pozowania, a więcej trenowania, szczególnie dla tego koleżki z gangsta skarpetą na głowie. Powodzenie w przyszłości i bardziej intensywnych treningów Wam życzę.
- 3 5
-
2009-06-02 21:59
a reprezentacje rugby polski francuska reprezentacja strażaków pojechała:) i co z tego....
Serbowie są dobzi i tyle....- 1 1
-
2009-06-03 09:39
Hahahaha (1)
Serbowie są dobzi, Węgrzy są dobzi i wszyscy inni są dobzi...i nie porównuj się do rugbistów ziomku drogi, tylko zamiast się prężyć zasuwaj na treningu, a na bank następnym razem pójdzie Wam lepiej z "super" Serbami;)....a mecz reprezentacji strażaków chyba Ci wywróżyli na 7324 MAG, bo ja o takim nie słyszałem znawco. Pozdrówa
- 1 2
-
2009-06-03 13:51
ale kto sie prezy jak nie Ty?
Ile jest futbol a ile rugby w polsce?co rugby osiagnelo?
jak zwykle jałowa konwersacja...
a zapytaj tych co wiedza, ze reprezntacja polski w rugby grala sparing ze strazakami i przegtrala...nie chcesz wierzyc nie musisz- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.