- 1 Arka na derby po wygraną i awans (145 opinii)
- 2 Beniaminek za mocny dla Wybrzeża (85 opinii) LIVE!
- 3 Neptun gotowy już na derby. A ty? (134 opinie)
- 4 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (66 opinii)
- 5 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 6 IV Liga. Bałtyk z rekordowym zwycięstwem (23 opinie)
Setki policjantów eskortowały kibiców przez miasto
Lechia Gdańsk
Kibice Legii idą na stadion w eskorcie policji
Decyzja wojewody o zamknięciu gdańskiego stadionu dla kibiców z Warszawy sprawiła, że policja miała w niedzielę więcej pracy niż gdyby mecz odbył się na normalnych zasadach. Kibice ze stolicy i tak przyjechali. Policja eskortowała ich w drodze przez miasto na stadion oraz pilnowała na przystadionowym parkingu w czasie trwania meczu. Było spokojnie, Lechia zremisowała z Legią 0:0.
Przypomnijmy:
- Decyzja wojewody o zamknięciu sektora gości na wniosek policji zapadła trzy dni przed meczem.
- Wśród kibiców zawrzało. Jeszcze przed weekendem na stronie warszawskich kibiców legia.net pojawił się komunikat: "Bilety zostały sprzedane, na wyjazd zapisało się około 1400 Legionistów chętnych wspierać w niedzielę swój klub. Pociąg specjalny został zamówiony i opłacony!(...) bez żadnego rozsądnego powodu, policja po raz kolejny chce decydować, kto może oglądać mecze, a kto nie (...) co uważamy za oburzające i abstrakcyjne (...) oświadczamy, że tak jak planowaliśmy, WSZYSCY JEDZIEMY DO GDAŃSKA (...) KTO MOŻE TEN... NAD MORZE ;).
- Ostatecznie kibice z Warszawy przyjechali do Gdańska, ale meczu nie obejrzeli. Było spokojnie.
Przyjechali złożyć kwiaty
W niedzielę po godz. 15 w centrum Gdańska, szczególnie w okolicach Wałów Jagiellońskich i Jana z Kolna , zaroiło się od pojazdów policyjnych i funkcjonariuszy.
Powód? Na stacji SKM Stocznia wysiedli z pociągu kibice Legii i ruszyli złożyć kwiaty pod pomnikiem Poległych Stoczniowców, a potem w asyście policji poszli w stronę stadionu ulicami Jana z Kolna i Marynarki Polskiej.
Dlaczego tak zrobili?
- Skoro kibice z Warszawy mieli zakaz wejścia na stadion, to wynajęty przez nich pociąg nie powinien w ogóle wyruszyć z Warszawy - wyjaśnia osoba znająca procedury związane z transportem kibiców. - Dlatego kibice zmienili cel podróży na spotkanie pod pomnikiem Poległych Stoczniowców i złożenie tam kwiatów.
Przemarsz kibiców przez Gdańsk relacjonowaliśmy w RAPORCIE Z TRÓJMIASTA
Tysiąc policjantów zabezpieczało mecz
Jakich sił użyła policja do eskortowania kibiców Legii?
- W sumie mecz zabezpieczało około tysiąca funkcjonariuszy, trudno jednak powiedzieć, ilu brało udział w samym konwojowaniu kibiców przyjezdnych, bo sytuacja zmieniała się dynamicznie - mówi nadkom. Maciej Stęplewski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Czy było ich więcej niż zwykle na tzw. meczu podwyższonego ryzyka?
- Nie, to była taka sama liczba - przekonuje Stęplewski.
Kibice Legii eskortowani przez policję w drodze na stadion
Decyzja wojewody to strzał w stopę
To pokazuje, że policyjny wniosek do wojewody o niewpuszczeniu kibiców Legii na stadion i jego decyzja o zamknięciu stadionu dla warszawiaków były strzałem w stopę. Gdyby bowiem kibice przyjezdnych wzięli udział w meczu na normalnych zasadach, policja miałaby znacznie mniej pracy.
Przy tak dużej liczbie kibiców gości podjechaliby oni pociągiem pod Stadion Energa Gdańsk i po przejściu kilkuset metrów zajęliby miejsca w swoim sektorze.
Policjanci nie musieliby ich konwojować przez całe miasto. Nie musieliby też pilnować ich przez cały czas przy stadionie. Zgromadzonych na trybunie fanów łatwiej kontrolować, choćby dzięki stadionowemu monitoringowi. Warto też dodać, że stadion w Gdańsku uchodzi za jeden z najbezpieczniejszych w Polsce.
Jeszcze przed niedzielnym meczem wśród kibiców pojawiły się spekulacje, że fani Legii wejdą na stadion incognito i wymieszają się z kibicami Lechii. Czy tak się stało?
- Wszyscy kibice z Warszawy, którzy przyjechali jako zorganizowana grupa, stali przez cały mecz pod stadionem - zapewnia Stęplewski.
Mecz przebiegł w spokojnej atmosferze i zakończył się bezbramkowym remisem. Także podczas przemarszu kibiców Legii nie wydarzyło się nic niebezpiecznego.
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (299) ponad 20 zablokowanych
-
2018-12-10 12:02
Zakaz (1)
Słyszałem że wojewoda dał zakaz na wyscigi procesji na półfinały czestochowskie.
- 26 1
-
2018-12-10 17:56
Tia..
A działo się to zaraz po tym, jak dwie pielgrzymki zderzyły się ze sobą, na czołówkę. Normalna masakra była!
- 0 0
-
2018-12-10 17:40
Pan wojewoda do dymisji.
Powinien zapłacić z własnej kieszeni za koszty swojej decyzji.
- 9 2
-
2018-12-10 17:38
Rozwiązanie
Powinno się wszystkich wpuścić na stadion przecież jest demokracja. Po jatce (kto przeżyje) każdego obciążyć kosztami leczenia, ochrony, naprawy stadionu itp.
- 3 1
-
2018-12-10 17:25
Wojewoda... widać że jest z przypadku
- 5 3
-
2018-12-10 17:22
Decyzja wojewody i wniosek policji głupi i nieodpowiedzialny można powiedzieć że wręcz kuriozalny
- 6 1
-
2018-12-10 17:00
Wojewoda Wont !!!
Wojewoda powinien ponieść koszta za swoją decyzje po co są budowane stadiony jak kibice nie mogę wejść na stadion parodia w tym Kraju pod tym względem
- 5 3
-
2018-12-10 16:47
Pan wojewoda do dymisji. (1)
Panie Drelich dałeś d..y.
- 12 4
-
2018-12-10 16:50
Nie pierwszy raz
- 0 1
-
2018-12-10 16:28
Kibice spokojniejsi od wścieklizny z KOD-u
- 10 9
-
2018-12-10 11:54
Kibic Legii (2)
Wojewoda po takiej decyzji powinien natychmiast zostać odwołany. Ja chodzę dla atmosfery na mecze. Kto mi zwróci koszt przejazdu, za bilet i za hotel??Jaka była podstawa takiej decyzji??Bezprawie i tyle
- 70 16
-
2018-12-10 16:22
trenera sobie odwołuj, i tych smutnych kopaczy w większości na kacu codziennie
- 2 1
-
2018-12-10 12:14
Podstawa jest oczywista...
Nie jeden raz tępaki niby kibice zrobili chlew.
Te nżałosny sport w ogóle powinien się odbywać bez "kibiców"
Wyżelowane gogusie płacząc przy każdy upadku powinni grać sami- 10 5
-
2018-12-10 16:21
czyli dołożyli sobie więcej roboty
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.