- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (6 opinii) LIVE!
- 2 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (56 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (10 opinii)
- 4 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
- 5 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów
- 6 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (30 opinii)
Aż do półfinałów Kasia wygrywała bardzo pewnie. Pewne kłopoty pojawiły się dopiero, gdy naprzeciw niej stanęła... starsza siostra. Alicja, która na co dzień przebywa w USA i coraz rzadziej bierze floret do ręki, przegrała walkę o wejście do finału 12:15.
W pojedynku o pierwsze miejsce jeszcze na 20 sekund przed końcem Karolina Chlewińska remisowała z Kryczało 9:9. Żadna nie czekała na dogrywkę. Zadano jeszcze cztery trafienia. To decydujące, na 12:10 na dwie sekundy przed upływem regulaminowego czasu zadała Kasia. - W "Przeglądzie Sportowym" napisano o mnie jako o nowej liderce polskiego floretu. Bardzo chciałabym nią być. Bardzo podbudował mnie psychicznie złoty medal w drużynie na mistrzostwach świata w ubiegłym sezonie - przyznała triumfatorka.
Największą niespodzianką była przegrana gdańszczanki Magdaleny Mroczkiewicz w 1/8 finału z koleżanką klubową, Joanną Bórkowską 11:12. Tym samym "Mrówka" zajęła 9. miejsce. Cztery lokaty wyżej uplasowała się kolejna drużynowa mistrzyni świata. Małgorzata Wojtkowiak uległa w ćwierćfinale Chlewińskiej 11:14.
Jedyną zawodniczką spoza Gdańska, która stanęła na podium była Marta Łyczbińska. Trzecie miejsce przedstawicielka Budowlanych Toruń zdobyła po wygranej nad Bórkowską 9:8 oraz porażce z Chlewińską 8:15.
Klasyfikacja Pucharu Polski Sietom Tour po dwóch turniejach:
1. Kryczało 130 punktów, 2. Chlewińska 108, 3. Magdalena Knop 85, 4. Wojtkowiak, Bórkowska, Małgorzata Susfał po 80.
W turnieju florecistów Paweł Kawiecki przegrał w ćwierćfinale ze Sławomirem Moskiem 11:12. - Jednego trafienia zabrakło, abyśmy w czołowej "4" mieli czterech gdańszczan - podkreślał fechtmistrz Stanisław Szymański. Kawieckiemu na pocieszenie pozostało piąte miejsce w tych zawodach oraz utrzymanie pozycji lidera PPST.
Po raz trzeci z rzędu buzdygan powędrował do kolekcji Glonka. 25-letni gdańszczanin w finale po pierwszej tercji prowadził z Mockiem 6:5, ale druga była już jego popisem. Zadał dziewięć trafień, tracąc tylko jedno. - Podkręciłem tempo walki i rywal chyba tego nie wytrzymał - ocenił zwycięzca. - Czułem się zmęczony, gdyż miałem ciężką drogę do finału, a ponadto pomiędzy pojedynkami praktycznie nie dostałem czasu na odpoczynek - narzekał leszczyninin. To obecnie dwaj najlepsi polscy floreciści, jedyni, którzy mają szanse na awans do igrzysk w Pekinie.
Cieszy trzecie miejsce 19-letniego Pawła Osmańskiego, który potwierdził, że zasłużył na powołanie do reprezentacji Polski na zawody Pucharu Świata. Na najniższym stopniu podium stanął z nim inny gdańszczanin, Andrzej Witkowski.
Natomiast zamiast na zawody w sobotę na salę... zabiegową udał się Wojciech Szuchnicki. Etatowy w ostatnich latach reprezentant kraju nabawił się poważnego urazu kolana podczas... ferii na nartach.
Klasyfikacja Pucharu Polski Sietom Tour po dwóch turniejach:
1. Kawiecki 105, 2. Mocek 95, 3. Leszek Rajski 80, 4. Witkowski i Osmański po 78, 6. Michał Majewski (AZS-AWF Warszawa) 70.
jag.
Opinie (2)
-
2008-01-20 18:01
nanananana
Gratuluje kotek!
- 0 0
-
2008-01-21 09:48
a kto to kotek?
pani kasia?pan radek? :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.