• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dobry rok, ale...

jag.
31 grudnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Mistrzynie świata florecistek. Stoją od lewej: Katarzyna Kryczało, Małgorzata Wojtkowiak, Magdalena Mroczkiewicz, Sylwia Gruchała i trener Tadeusz Pagiński. Mistrzynie świata florecistek. Stoją od lewej: Katarzyna Kryczało, Małgorzata Wojtkowiak, Magdalena Mroczkiewicz, Sylwia Gruchała i trener Tadeusz Pagiński.
- To był dobry rok, ale do pełni szczęścia zabrakło indywidualnego medalu na mistrzostwach świata bądź Europy - ocenia Ryszard Sobczak, prezes sekcji szermierczej Sietom AZS AWFiS Gdańsk. Klub jest ewenementem na skalę światową, bo z niego wywodzi się w komplecie drużyna aktualnych mistrzyń świata florecistek - Sylwia Gruchała, Małgorzata Wojtkowiak, Magdalena Mroczkiewicz, Katarzyna Kryczało.

Na spotkaniu uroczyście podsumowującym rok szermierki w Gdańsku głównym punktem była projekcja przekazu z St. Petersburga. Odtworzono transmisję włoskiej telewizji z dogrywki meczu o złoto Polska - Rosja, decydującą akcję Gruchały, a następnie dekoracje Polek na najwyższym stopniu podium oraz odegranie hymnu narodowego.

Złoto drużynowe, które jest równoznaczne z kwalifikacją florecistek na igrzyska w Pekinie, było jedynym medale wywalczonym przez gdańszczan na międzynarodowej arenie. Natomiast akademicy nadal dominowali na krajowych planszach. W mistrzostwach Polski seniorzy, juniorzy i kadeci zdobyli 15 medali, w tym 6 złotych!

Seniorzy:
Złoto - Gruchała (indywidualnie), Gruchała, Wojtkowiak, Kryczało, Anna Rybicka (drużynowo), Wojciech Szuchnicki, Paweł Kawiecki, Radosław Glonek, Krzysztof Pietrusiak (drużynowo)
Srebro - Wojtkowiak (indywidualnie), Szuchnicki (indywidualnie), Mroczkiewicz, Magdalena Knop, Karolina Chlewińska, Joanna Bórkowska (drużynowo)
Brąz - Rybicka, Bórkowska, Glonek, Pietrusiak (indywidualnie)

Juniorzy:
Złoto - Paweł Osmański (indywidualnie)
Srebro - Justyna Anuszewska, Anna Lidzbarska, Monika Paliszewska, Agnieszka Purowska (drużynowo)

Kadeci:
Złoto - Michał Kryczało (indywidualnie), Kryczało, Filip Płocharski, Michał Janda, Piotr Janda (drużynowo)
Srebro - Monika Paliszewska, Agata Bonik, Dagmara Toboła, Karolina Dąbrowska (drużynowo).

Mijający rok to nie tylko rywalizacja na polu sportowym, ale również dalsze wzmacnianie organizacyjno-finansowe sekcji. - Tacy zawodnicy jak Osmański czy Anuszewska w innych klubach byliby gwiazdami. U nas młodzieży trudniej przebić się, ale i dla niej musimy stworzyć atrakcyjne warunki, aby została przy tej dyscyplinie. Obecnie nasz budżet to około 800 tysięcy złotych, a przydałoby się jeszcze co najmniej 50 procent tej kwoty więcej - dodaje Sobczak, który na nowy sezon planuje zwiększyć zatrudnienie trenerów i instruktorów z 10 do 15. Liczba zawodników i zawodniczek przekroczyła w Gdańsku bowiem już 200!

2 stycznia ma ruszyć budowa specjalistycznej hali do szermierki. Przy ZKPiG nr 26, którego absolwentami są w większości nasi mistrzowie, za około 20 milionów złotych wybudowany zostanie obiekt, na który środowisko czeka od lat. Inwestorzy - miasto i Ministerstwo Sportu - zapowiadają, że inwestycja może być ukończona do czerwca 2009 roku.

W nowym roku najważniejsze będą oczwyiście igrzyska olimpijskie. Tadeusz Pagiński przed nikim nie zamnyka drogi do Pekinu. - Nie będę patrzył na wiek, ani tym bardziej na przynależność klubową. Zgodnie z regulaminem kwalifikacji krajowych, pod uwagę mogę brać tylko te florecistki, które w 2008 roku co najmniej trzy razy awansują w Pucharze Świata do 1/16 finału. Na podstawie wyników sporządzona zostanie lista rankingowa. Dwie pierwsze zawodniczki automatycznie pojadą do Pekinu. Dwie pozostałe będą wedle mojego wyboru. Kierować się tutaj będę przydatnością do drużyny, będę analizował, z kim wygrywały z zespołów, które możemy spotkać na igrzyskach. Realnie patrząc, grona potencjalnych olimpijek wyłoni się z 7-8 dziewczyn - ocenia gdański fechtmistrz reprezentacji Polski.

Jak wygląda forma biało-czerwonych na tle zagranicznych rywalek będziemy mogli zobaczyć na własne oczy od 28 lutego do 2 marca, kiedy to w Gdańsku po raz czwarty odbędzie się Puchar Świata. Na pewno wystartują wszyscy najlepsi, bowiem zawody mają rangę elitarnego cyklu Grand Prix, w których i indywidualnie, i drużynowo przyznaje się najwięcej punktów rankingowych.
jag.

Opinie (13)

  • Dorzućmy jeszcze trzy medale MP Weteranów i... mamy komplet :) pełen przekrój wiekowy :))

    • 0 0

  • podstawa to propaganda sukcesu

    Prosimy o wyjaśnienie jakie są i były zasoby klubu jeśli chodzi o kadrę w aspekcie zamiany doświadczonych trenerów z dyplomami na studentów, instruktorów i sędziów

    • 0 0

  • sfrustrowany

    Czy aby gdański floret idzie w dobrym kierunku. Niektórzy zawodnicy to " przeszczep" z innych klubów, którzy przyjechali do Gdańska na studia, a ich ewentualne dobre wyniki to wieloletnia praca szkoleniowców spoza Gdańska. Kim będą ci nowi trenerzy? co zaoferują zawodnikom? czy warto było zgodzić się na odejście dobrego szkoleniowca z długoletnią praktyką i zasługami ( choćby wymieniona Anuszewska) skoro brak rąk do pracy z młodzieżą? Czas pokaże.

    • 0 0

  • Tak macie rację, że pytacie mnie też "ciekawi" zamiana trenera na 5-ciu "nowych" instruktorów - moze za 10 lat coś zrobią a teraz to mają wiele czasu na ... naukę ciężkiego fachu trenerskiego - tylko ilu zawodników skończy wczesniej karierę ?

    • 0 0

  • \\e]]

    A kim jest wspomniany Pan Ryszard Sobczak, że zwalnia i zatrudnia kadrę szkoleniową w Klubie?! Od tego jest Dyrektor AZSu, a nie prezes!! Znam jednego trenera, który chętnie podjąłby się pracy. Ma kilkunastoletnie doświadczenie i ciekawe pomysły.

    • 0 0

  • Jeden za wszystkich

    Co wy chcecie od Pana Sobczaka? Jest to jedyny człowiek, który chce dobrze dla gdańskiej, a nawet polskiej szermierki. To dzięki niemu powstanie sala sportowa z prawdziwego zdarzenia.

    • 0 1

  • jakość czy ilość

    tylko żeby z zawodnikami nie było tak jak z trenerami , że zamienia się jakość na ilość

    • 0 0

  • Quo Vadis Prezesie

    Plany i wizja cudna. By nie powiedzieć że co roku ta sama.
    Fakty:
    1. Klub (właściwie 2. kluby) nadal nie są organizacyjnie i mentalnie gotowe na "obsługę" tak dużej ilości zawodników i zawodniczek. Młodsze dzieci są traktowane jak "mięso armatnie", a ilość i częstotliwość kontuzji wśród seniorów jest horrendalna.
    Uczciwie trzeba zauważyć że jakieś zmiany zostały rozpoczęte, chociaż to chyba dzięki szarpiącym się rodzicom.
    2. W 2007 r. jakieś magiczne rzeczy działy się (tu trzeba im się pokłonić, bo to są bardzo kompetentni trenerzy i uczciwi ludzie)- wokół panów Szymańskiego i Supła. Czy na wiecu poparcia była o tym mowa ?
    3. Drugiego stycznia budowa nowej hali szermierczej się nie rozpoczeła. Przynajmniej w tym miejscu gdzie miała stanąć.
    4. Bardzo nieprzejrzyste dla "szaraczków" są towarzyskie i sponsorskie zależności w Klubie, co może skutkować nie do końca uczciwym podejściem np. do nominacji na wyjazdy na zawody lub obozy sportowe.
    Smutne

    • 0 0

  • Hhmmm

    Po przeczytaniu tekstu jak i opini wyrazonych na rozne tematy stwierdzam ze w gdanskim klubie dzieje sie cos bardzo zlego i niedobrego niestety ta sytuacja zaczela sie jakies juz 6 badz nawet 7 lat temu tylko nikt nie chcial wiezyc w to ze jest zle . Prosze spojzec na bardzo dobre roczniki ktore rokowaly nadzieje na bardzo dobre wyniki 79-83 co sie stalo z tymi zawodniczkami i zawodnikami??? Przyszedl pan Sobczak dla niektorych czlowiek asceta , bohater , mistrz itp . Niestety jako prezes nie idzie mu juz tak dobrze jak zawodnik i swoimi nieslusznymi i czasami pochopnymi decyzjami doprowadza do coraz goretszej atmosfery w klubie co przyczynia sie : zniechecenia rodzicow , zawodnikow jak i moze potencjalnych sponsorow . Wiec zrobcie cos ludzie dla tej gdanskiej szermierki poruszcie stolkami bo juz straconych rocznikow sie nie odzyska zostaly tylko te nowe nasze pokolenie dla ktorego trzeba walczyc o jak najlepszy byt

    • 1 0

  • Do Koksa

    A jak wyobrażasz sobie potrząsanie stołkami? Jeżeli jesteś w temacie, a tak mi się wydaje, to wiesz, że rodzice sprzeciwiają się niektórym decyzjom R.S. ( np. dot. rezygnacji z pracy trenera G.Supła), zawodnicy też mieli swoje akcje protestacyjne i wszyscy usłyszeli, że nie muszą trenować w tym klubie, mogą zmienić przynależność lub dostosować się do warunków Sietomu, w przypadku,gdy chcą dalej trenować. Zawodnicy muszą, a Klub może. Młodzi ludzie w większości zostali, ale, uwierz mi, nie były to łatwe decyzje. Gdyby nie rozmowy np. byłego trenera z byłymi podopiecznymi, nie byłoby już wielu z nich w barwach tego Klubu. Ale władzom Klubu chyba o to chodzi, żeby została garstka geniuszy ( wyniki!!!!!!! i, co za tym idzie, pieniądze), a reszta się nie liczy. Zresztą dotyczy to samego podejścia trenerów (niektórych) do zawodników: nie robisz wyników, nie będę poświęcał swojego cennego czasu tobie, nie pojedziesz na zgrupowania. A jak taki młody człowiek ma dogonić rówieśników, gdy przepaśćć powiększa się. Parcie na wynik zasłoniło ideę sportu. Młodzi zniechęceni odejdą i dopiero wtedy może władze obudzą się....z ręką w nocniku. Może masz jakiś konkretny pomysł, bo wszystko jest gaszone w zarodku, a pełnoletni zawodnicy nie mają prawa głosu, rodzice nie mają alternatywy. Tzn. mają": albo ten Klub, albo wypad z baru. Niepokornych, krnąbnych, niezdyscyplinowanych nie potrzeba.

    • 2 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane