- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 2 Lechia dostała licencję, ale i karę (73 opinie)
- 3 Neptun gotowy już na derby. A ty? (76 opinii)
- 4 Nowy silnik i chęć zwycięstwa żużlowców (33 opinie) LIVE!
- 5 Ogniwo o finał, Arka może pomóc (4 opinie)
- 6 Ligowiec Kwietnia kończy karierę
Skrzydłowy Legii zaczął treningi w Gdańsku
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk i Legia Warszawa porozumiały się w sprawie wypożyczenia niespełna 22-letniego Jakuba Koseckiego. Dziś rano "wojskowi" przedłużyli ze skrzydłowym o pół roku dotychczasową, wygasającą z końcem czerwca 2013 umowę, po czym wydali mu pozwolenie by bieżące rozgrywki dokończył jako piłkarz biało-zielonych. Skrzydłowy będzie mógł zadebiutować na PGE Arenie już w sobotnim meczu przeciwko Wiśle Kraków.
Przypomnijmy, iż wcześniej informowaliśmy o pomyślnych negocjacjach Lechii z menedżerem piłkarza Cezarym Kucharskim (czytaj więcej). Teraz gdańszczanie doszli do porozumienia z warszawskim klubem.
- Chcemy, aby w Gdańsku Kuba regularnie występował - powiedział dyrektor sportowy Legii Marek Jóźwiak.
Filigranowy pomocnik, który może grać zarówno jako prawy- i lewoskrzydłowy, już po południu trenował w Gdańsku. - Na pewno zwiększy rywalizację w naszym zespole - stwierdził trener Paweł Janas.
ZOBACZ AKTUALNĄ KADRĘ LECHII GDAŃSK
Kosecki jest synem 69-krotnego reprezentanta Polski, obecnie posła na Sejm RP - Romana. Przygodę z piłką rozpoczynał właśnie u boku ojca, grywając w juniorskich zespołach klubów, które ten reprezentował.
Najpierw Kuba trenował we Francji w FC Nantes i Montpellier HSC, a następnie przeniósł się do amerykańskiego Chicago Fire. W Polsce jego pierwszym klubem była... prowadzona przez ojca Kosa Konstancin, z której w 2008 roku trafił do Legii.
W minionych rozgrywkach stołeczny klub wypożyczył skrzydłowego do ŁKS Łódź. W I lidze młody "Kosa" w 28 występach strzelił 11 goli. Dwukrotnie zagrał w Pucharze Polski, gdzie dołożył kolejne trafienie. W tym sezonie w Legii mierzący 168 centymetrów piłkarz w ekstraklasie dostał szanse czterokrotnie, za każdym razem wchodząc z ławki.
Jako rezerwowy dwukrotnie zaprezentował się także w Lidze Europejskiej, w tym po raz ostatni, 16 lutego, kiedy zagrał pół godziny w meczu ze Sportingiem Lizbona. W podstawowym składzie Kosecki zagrał tylko pięciokrotnie w Młodej Ekstraklasie (1 gol) oraz w Pucharze Polski przeciwko rezerwom Rozwoju Katowice.
Wszystko wskazuje na to, że pomocnik "wojskowych" to nie ostatni transfer "last minute" w wykonaniu gdańskiego klubu (okienko transferowe zamyka się w środę o północy). W najbliższych dniach zespół Pawła Janasa będzie musiał sobie bowiem radzić bez sześciu piłkarzy, którzy otrzymali powołania do drużyn narodowych (czytaj więcej).
Z zespołem Młodej Ekstraklasy w ostatnich dniach trenowała trójka niespełna 20-letnich Kolumbijczyków, którzy do Gdańska przyjechali z Litwy: pomocnik Carlos Andreas Rua Florez (czytaj więcej), napastnik David Cortes Armero oraz Duvan Alejandro Castaneda Dias. Rua Florez uczestniczył nawet w zajęciach pierwszej drużyny, ale ostatecznie cały tercet został przez Lechię pożegnany.
Kluby sportowe
Opinie (203) 7 zablokowanych
-
2012-02-28 12:23
ja je... ale transfer
nie lepiej byłoby go wziąć w maju? z Grzelczakiem też superpomysł. Tydzień przed ligą. Co wy nieroby w styczniu robiliście? Czekaliście aż ktoś kupi leniwego Traore za 10 mln zł?
- 25 4
-
2012-02-28 12:21
tonący się koseckiego chwyta
na ławkę legii się nie łapał a nam ligę ma uratować
do zarządu!!!- 24 1
-
2012-02-28 12:21
piłka ma największe budżety bo jest najpopularniejsza
tam lgną sponsorzy.i tak jesteśmy daleko za zachodem i rosją
- 9 3
-
2012-02-28 12:21
Chyba jego ostatni występ zrobił na Pawełku ogromne wrażenie :)
Tylko chyba nie widział jak on gra. Gościu to dramat i pokazuje to za każdym razem jak wyjdzie na boisko. No ale cóż nazwisko ma dobre :D
- 7 6
-
2012-02-28 12:16
oby coś wniósł dobrego do gry
bo na razie jest słabo.dobrze że coś robią ze składem
- 7 5
-
2012-02-28 12:13
bardzo dobrze
miejmy nadzieję że to będzie świeży powiew w grę ofensywną Lechii
- 8 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.