- 1 Arka na derby po wygraną i awans (177 opinii)
- 2 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (73 opinie)
- 3 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 4 Beniaminek za mocny dla Wybrzeża (104 opinie) LIVE!
- 5 IV Liga. Bałtyk z rekordowym zwycięstwem (23 opinie)
- 6 Ogniwo przegrało, ale zagra o złoto (6 opinii)
Zmiennicy Lechii nie poprawili nastrojów
Lechia Gdańsk
- Zaczęliśmy te rozgrywki tak samo jak poprzednie - przyznał ze smutkiem Piotr Nowak. Przed sezonem szkoleniowiec nie bał się deklaracji, że jego drużyna zagra o tytuł mistrza Polski. Dlatego tym większe jest rozczarowanie, że Lechia podobnie jak przed rokiem rozpoczęła sezon od porażki. Wówczas uległa u siebie Cracovii 0:1, w piątek nie dała rady beniaminkowi ekstraklasy, ulegając w Płocku Wiśle 1:2. Dzień później humorów nie poprawili zmiennicy biało-zielonych. W sparingowym meczu przy Traugutta z I-ligowym Stomilem Olsztyn padł bezbramkowy remis, a na domiar złego urazu nabawił się Paweł Stolarski.
TUTAJ MOŻESZ OCENIĆ PIŁKARZY I TRENERA LECHII ZA MECZ W PŁOCKU. TAM TEŻ RELACJA ZE SPOTKANIA Z WISŁĄ
- Muszę przyznać, że sami skomplikowaliśmy sobie ten mecz. Takie spotkania trzeba rozstrzygać już do przerwy. To, że kontrolujemy jego przebieg, nie znaczy, że musimy wygrać. Tym bardziej, że po zdobyciu bramki nasza gra nie wyglądała tak, jak powinna. Wisła wykorzystała stały fragment gry, który my przespaliśmy - oceniał na pomeczowej konferencji prasowej Piotr Nowak.
Lechia o udanej inauguracji mogła mówić tylko przez osiem minut. Przez zaledwie taki czas utrzymała prowadzenie, które zdobyła po pierwszej bramce sezonu 2016/17 Marco Paixao.
- Nie wiem, czy ta bramka splątała nam nogi? Nie umiem tego wyjaśnić. Zdobyliśmy gola, nagle popełniliśmy parę błędów i rywal doprowadził do wyrównania. Trzeba to dokładnie przeanalizować i nie pozwolić, aby takie rzeczy zdarzały się w kolejnych meczach - przyznał na oficjalnej stronie klubu Rafał Janicki.
Biało-zieloni mieli w nowym sezonie przede wszystkim poprawić grę na wyjazdach. Pod względem liczby punktów zdobytych poza domem byli w poprzednim sezonie niemal najsłabszą drużyną ekstraklasy. Jednak po Płocku i kolejnej porażce trener Nowak mówił tak samo jak po wielu poprzednich meczach.
- Nie można odmówić moim piłkarzom zaangażowania, chociaż powinniśmy grać bardziej wyrachowanie, kontrolować tempo i rytm. Jednak gra nie wyglądała źle, jeśli chodzi o samo ustawienie i jej strukturę. Wisła nie stworzyła praktycznie żadnych sytuacji, poza rzutem wolnym. Dlatego nie oceniałbym negatywnie naszej gry. To, z czym mieliśmy problem także w tamtym sezonie, to brak koncentracji w kluczowych momentach - mówił szkoleniowiec Lechii.
PRZED INAUGURACJĄ PIOTR NOWAK LICZYŁ, ŻE LECHIA GRAĆ BĘDZIE LEPIEJ NA WYJAZDACH NIŻ W POPRZEDNIM SEZONIE
Skąd te momenty dekoncentracji, także po meczu nie potrafili wytłumaczyć piłkarze. Ich także rozstrzygnięcie w Płocku zaskoczyło.
- Każdy z nas spodziewał się więcej. Wynik nie jest po naszej myśli. Na pewno jesteśmy bardzo zasmuceni naszą postawą i rezultatem meczu - dodał Janicki.
ZOBACZ PEŁNY RAPORT Z MECZU WISŁA - LECHIA (.PDF)
Natomiast triumfował Marcin Kaczmarek. Wychowanek Lechii tak jak nie doczekał się w Gdańsku debiutu piłkarskiego w ekstraklasie jako piłkarz tak i jako szkoleniowiec do najwyższej klasy rozgrywkowej musiał przebijać się przez: Szczecin, Grudziądz i Płock. Taki był szlak tego trenera po tym, gdy w 2006 roku został zwolniony z Lechii, choć przeprowadził drużynę z IV ligi na 10. miejsce na zapleczu ekstraklasy.
- Bardzo cieszy mnie to, że mimo utraty bramki potrafiliśmy, grając z tak trudnym przeciwnikiem, doprowadzić do wyrównania i przechylić szalę wygranej na swoją korzyść. To nie było łatwe i myślę, że będzie to dodatkowy bodziec dla wszystkich nas pracujących w Wiśle. Oczywiście, to tylko pierwszy mecz, ale chcemy się rozwijać, doceniając małe sukcesy - deklarował 42-letni Kaczmarek, który wcześniej uchodził za specjalistę od awansów (6 na różnych szczeblach rozgrywek), a w piątek zaczął pracować na własne nazwisko w ekstraklasie, by nie być tylko synem Bogusława Kaczmarka.
LECHIA: Podleśny (46 Budziłek) - Stolarski (17 Kobylański), Chrzanowski, Gamakow, Kałahur - F.Paixao (46 Buksa), Makowski, Letniowski (46 Dźwigała), Wiśniewski, Pawłowski (46 Mak) - Kuświk (63 Letniowski)
Jako że kadra Lechii liczy aż 30 piłkarzy, to ci którzy nie zagrali w Płocku lub zagrali w mniejszym wymiarze czasowym, w sobotę dostali szansę w sparingu z I-ligowym Stomilem Olsztyn. Takie spotkania towarzyskie Lechia ma rozgrywać częściej po tym, gdy klub podjął decyzję o wycofaniu III-ligowych rezerw.
Z zawodników, którzy wystąpili przeciwko Wiśle na boisku przy Traugutta pojawili się Bartłomiej Pawłowski, Grzegorz Kuświk i Flavio Paixao. W sumie na placu gry pojawiło się siedemnastu piłkarzy. W starciu z zespołem z zaplecza ekstraklasy gdańszczanie nie stracili wprawdzie gola, ale również go nie zdobyli, choć sposobności ku temu nie brakowało.
Dwukrotnie okazji na gola nie zdołał wykorzystać Kuświk, któremu w obu przypadkach drogę do bramki otwierał Paixao. Tuż przed przerwą Kuświk podawał do Piotra Wiśniewskiego, który uderzył nad poprzeczką. Z dystansu groźnie strzelał Martin Kobylański, ale znakomicie interweniował bramkarz gości. Po zmianie stron swoje sytuacje mieli Adam Buksa, Tomasz Makowski i ponownie Kobylański. Mimo dominacji, rezerwowi Lechii skończyli z bezbramkowym remisem.
Na domiar złego nabawił się Paweł Stolarski. Obrońca zderzył się kolanem z jednym z rywali i już na początku spotkania musiał opuścić boisko.
Tabela
Drużyny | M | Z | R | P | Bramki | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Cracovia | 1 | 1 | 0 | 0 | 5:1 | 3 |
2 | Zagłębie Lubin | 1 | 1 | 0 | 0 | 4:0 | 3 |
3 | Termalica Nieciecza | 1 | 1 | 0 | 0 | 2:0 | 3 |
4 | Ruch Chorzów | 1 | 1 | 0 | 0 | 2:1 | 3 |
4 | Wisła Kraków | 1 | 1 | 0 | 0 | 2:1 | 3 |
4 | Wisła Płock | 1 | 1 | 0 | 0 | 2:1 | 3 |
7 | Jagiellonia Białystok | 1 | 0 | 1 | 0 | 1:1 | 1 |
7 | Legia Warszawa | 1 | 0 | 1 | 0 | 1:1 | 1 |
9 | Lech Poznań | 1 | 0 | 1 | 0 | 0:0 | 1 |
9 | Śląsk Wrocław | 1 | 0 | 1 | 0 | 0:0 | 1 |
11 | Górnik Łęczna | 1 | 0 | 0 | 1 | 1:2 | 0 |
11 | Lechia Gdańsk | 1 | 0 | 0 | 1 | 1:2 | 0 |
11 | Pogoń Szczecin | 1 | 0 | 0 | 1 | 1:2 | 0 |
14 | Arka Gdynia | 1 | 0 | 0 | 1 | 0:2 | 0 |
15 | Piast Gliwice | 1 | 0 | 0 | 1 | 1:5 | 0 |
16 | Korona Kielce | 1 | 0 | 0 | 1 | 0:4 | 0 |
Wyniki 1 kolejki
- Termalica Nieciecza - ARKA Gdynia 2:0 (1:0)
- Wisła Płock - LECHIA GDAŃSK 2:1 (1:1)
- Śląsk Wrocław - Lech Poznań 0:0
- Ruch Chorzów - Górnik Łęczna 2:1 (0:0)
- Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 2:1 (1:1)
- Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 1:1 (1:0)
- Zagłębie Lubin - Korona Kielce 4:0 (4:0)
- Cracovia - Piast Gliwice 5:1 (2:0)
Kluby sportowe
Opinie (113) ponad 10 zablokowanych
-
2016-07-16 21:22
Bedzie lepiej
W następnym meczu
- 8 16
-
2016-07-16 21:19
puchary
Byłaby kompromitacja jak Cracowii i Piasta
- 23 2
-
2016-07-16 20:14
Przykre jest to
że przegrana z cienkim jak barszcz przeciwnikiem, który jednak wykazał choć odrobinę ambicji w przeciwieństwie do Lechii zero zaangażowania, zero ambicji,
zero woli walki, po prostu sodówa zalała łby "pseudogwiazdorów" i teraz wszystko zależy od trenera Nowaka jak sobie poradzi z tymi palantami.- 34 1
-
2016-07-16 18:26
Gwiazdeczki (1)
Puste dzbany bez ambicji.
Dno.
Człapanie po boisku, podania do d..y a odbijali się od Wiały jakby z 11 pudzianowskimi grali.
Dla mnie prawdziwy cios to uśmieszki po przegranym meczu, klepanie się po plecach i totalna zlewka . DLA MNIE straciliście mega w oczach!!- 44 4
-
2016-07-16 20:12
Nic dodac, nic ująć.
- 9 1
-
2016-07-16 20:10
Janicki i smutek.
Jakoś nie widziałem smutku na twarzy Janickiego, raczej tryskał humorem po przegranym meczu.
- 38 1
-
2016-07-16 20:03
Widzieliście jak wisła dzisiaj grała z pogonią?
Za dwa tygodnie 5:0 w d*pe jak nic
- 19 5
-
2016-07-16 20:01
teraz znowu bęcki z łeczną a poem ze skisłą
i wielki piotruś może wracac do stanów
- 21 10
-
2016-07-16 20:01
wkłady do koszulek za ogromne pieniądze
skompromitowali siebie i klub
- 29 3
-
2016-07-16 19:56
Od poniedziałku znowu będzie dmuchanie balonika że z łęczną to już na pewno wygramy że na majstra i w ogóle
- 24 3
-
2016-07-16 14:11
Chłopaki dopiero się rozkręcaja. Ciekawe jak murawa po tym wczorajszym szajsie? (1)
- 35 22
-
2016-07-16 19:43
Ulewa plus koncert = wymiana murawy :) Zyski z koncertu to pokryją. Polska paranoja.
Zrobili by ten gig na Placu Zebrań Ludowych albo na stadionie Polonii Gdańsk.- 12 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.