- 1 Lechia: Mocny gong, wielka złość (102 opinie)
- 2 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (194 opinie) LIVE!
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (17 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (85 opinii)
- 5 Niższe ligi. Rekordowy wynik (44 opinie)
- 6 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
Lechia Gdańsk. Szymon Grabowski: Mocny gong. Łukasz Zjawiński: Wielka złość
28 kwietnia 2024
(102 opinie)Piłkarz Lechii wysłał sygnał Legii i Arce
Lechia Gdańsk
Niektórzy już widzą w Sławomirze Peszce tego piłkarza, który jesienią 2010 roku tak świetnie grał w Lidze Europy, że zapracował na transfer z Lecha Poznań do FC Koeln. Jednak skrzydłowy Lechii Gdańsk jest bardziej krytyczny co do własnej dyspozycji, a także gry Lechii. - Po tej ostatniej kontuzji brakuje mi jeszcze zdrowia, czasem oddechu, by podążyć za kolejną akcją. Jako drużyna dobry mecz od początku do końca pewnie zagramy w derbach w Gdyni z Arką - podkreśla 31-latek, który w sobotę strzelił pierwszego gola w tym sezonie w ekstraklasie i liczy, że otrzyma ponowne powołanie do reprezentacji Polski.
To bracia Paixao mają w tym sezonie najwięcej strzelonych goli dla Lechii w ekstraklasie. Zarówno Marco jak i Flavio posłali piłkę do siatki rywali po cztery razy. Jednak na miano najbardziej widowiskowo grającego piłkarze biało-zielonych z pewnością zasługuje Sławomir Peszko. W sobotę skrzydłowy wrócił do podstawowego składu po kontuzji i do trzech asyst, które zgromadził poprzednio, dorzucił bramkę.
- Gdy tylko koledzy wrócili z Niepołomic w szatni było jedno słowo: "podniesiemy się". Nasza ambicja była podrażniona. Dlatego mecz z Ruchem rozpoczęliśmy bardzo ofensywnie - podkreśla Peszko, który nie grał przeciwko II-ligowej Puszczy, która wyrzuciła biało-zielonych z Pucharu Polski.
WYPOWEDZI TRENERÓW NA TEMAT RÓŻNYCH OBLICZY ORAZ KONTROWERSJI W MECZU LECHIA - RUCH
Co prawda 31-latek zagrał pół godziny w poprzedniej kolejce przeciwko Lechowi, ale wówczas wystąpił na własną prośbę. Teraz na kontuzji mięśniowej, która zabrała zawodnikowi prawie miesiąc czasu, nie ma praktycznie śladu.
- Do kompletnego szczęścia brakuje mi jeszcze zdrowia, czasem oddechu w niektórych fazach, by podążyć za kolejną akcją. Ale to przyjdzie wraz z następnymi meczami - przyznaje Sławek.
W 5. minucie spotkania z Ruchem przeprowadził atak jak za swoich najlepszych lat. Przebiegł z piłką od połowy boiska do pola karnego. Kolejni przeciwnicy cofali się przed nim, a gdy zdecydował się na strzał, żaden nie zdołał zablokować futbolówki, nie sięgnął jej też chorzowski bramkarz.
- Może to jest ten kunszt? - śmieje się piłkarz biało-zielonych. - Gdy oni się cofali, otworzyła się luka i podjąłem decyzję, że zejdę na prawą nogę i uderzę. I to była dobra decyzja. W poprzednich meczach czasem niepotrzebnie szukałem jeszcze tego ostatniego podania, próbowałem dogrywać kolegom. Cieszę, że wróciłem w dobrym stylu, ale takiej gry właśnie od siebie stale wymagam - dodaje.
LECHIA - RUCH 2:1. TUTAJ OCEŃ PIŁKARZY, PRZECZYTAJ RELACJĘ, ZOBACZ VIDEO I FOTO
Takiego gola strzelił Sławomir Peszko Legii Warszawa w maju na Letnicy
Dla Peszki to pierwszy ligowy gol od 11 maja, kiedy to posłał piłkę do siatki Legii. A właśnie w najbliższą sobotę Lechię czeka wyprawa do Warszawy.
- Dobrze byłoby poprawić golem na Łazienkowskiej. Jeszcze nigdy tam bramki nie strzeliłem. Jako zespół na pewno nie przestraszymy się tego wyjazdu. Mamy tak potencjał jak i indywidualności. Gdy nawet komuś nie idzie, to wchodzi kolejny zawodnik i pomaga drużynie - ocenia Sławek.
SŁAWOMIR PESZKO O SWOJEJ GRZE I FORMIE W MECZU Z LECHEM
PODANO TERMIN DERBÓW. ARKA - LECHIA 30.10 GODZ. 18
Gdańszczanie wygrali w ekstraklasie trzy mecze z rzędu, utrzymują się na 2. miejscu w tabeli, ale na boisko przez pełne 90 minut jeszcze swoich możliwości nie pokazali.
- Trochę szczęścia też mamy. Po 25 minutach gry z Ruchem oddaliśmy inicjatywę i znów pojawiła się nerwowość, niepotrzebnie straciliśmy bramkę. W przerwie padło trochę ostrych słów od trenera, które nas pobudziły. Nie przeszło mi nawet przez myśl, że za chwilę będzie 2:2, a cały czas liczyłem, iż strzelimy trzeciego gola. I mieli ku temu okazje Marco Paixao czy Rafał Wolski. A Ruch nie miał takich klarownych sytuacji. Z wolnego strzeli w słupek, a potem robili nieco zamieszania po dośrodkowaniach. Dlatego cieszymy się, że w trudnym momentach wytrzymujemy, i tak jak z Lechem - dowozimy 2:1 do końca. A na cały dobry mecz pewnie przyjdzie czas w derbach w Gdyni z Arką - ocenia Peszko.
Z uwagi na kontuzję piłkarzowi uciekł mecz inauguracyjny eliminacji mistrzostw świata w Kazachstanie. 8 października przeciwko Danii i trzy dni później w spotkaniu przeciwko Armenii w Warszawie skrzydłowy liczy, że będzie ponownie wśród biało-czerwonych.
- W reprezentacji zawsze chcę grać na milion procent. Mam cały czas kontakt telefoniczny z selekcjonerem. Liczę, że otrzymam powołanie - zapewnia Sławek.
PRZECZYTAJ WYWIAD ZE SŁAWOMIREM PESZKO, KTÓRY POWSTAŁ NA PODSTAWIE PYTAŃ CZYTELNIKÓW TROJMISTO.PL
Typowanie wyników
Jak typowano
31% | 140 typowań | Legia Warszawa | |
33% | 147 typowań | REMIS | |
36% | 164 typowania | LECHIA Gdańsk |
Nowa piosenka kibiców Lechii Gdańsk
Kluby sportowe
Opinie (123) ponad 10 zablokowanych
-
2016-09-26 22:18
Peszko będzie powołany do Pana!
- 1 1
-
2016-09-26 22:43
Lechia duma Polski! (1)
- 2 12
-
2016-09-26 22:47
Lasy Państwowe bogactwem Polski
- 4 2
-
2016-09-26 23:22
well well well...
w sporcie jak w zyciu... mozna miec swoje 5minut...
Lechia gra w wawie z legia ,ktora wroci z lisbony...
z legia, ktora z nowym trenerem ma n a t y c h m i s t cos... ale wlasciwie nie wiadomo co...czy moze ma zremisowac ze sportingiem - nie realne - czy normalnie dostac kolejne lanie 5-0 ale "pokazac" sie z dobrej strony, tak zeby budowac atmosfere w klubie... (bo wiecie... nowy trener nowe zadania nowe priorytety nowe nadzieje... nowe wytyczne na sezon 16-17)
czy tez legia ma znokautowac kolejnych ligowych przeciwnikow... co byloby bardziej prawdopodobne, gdyby nie fakt, ze legia jest najslabsza od 100lat... i to wlasnie moze byc 5 minut dla Lechii...
ale takze 5 minut dla tych przereklamowanych medialnych gigantow - boiskowych cieniasow....
...realna szansa powalczyc o 3pkty w meczu z aktualnym mistrzem kraju...
ps...jaga gra dwumecz z pogonia... wynik w PP niewazny... ale w "rewanzu" moze zgubic 2pkty...
jakakolwiek zdobycz punktowa w wawie mogla by dac pozycje lidera....
i panowanie w extraklasie w czasie przerwy na kadre narodowa...
apropos kadry... jezeli o sile reprezentacji Polski teraz i w przyszlosci, maja stanowic indywidua takiego formatu jak peszko... to po prostu zakrzycza wszystkich medialnie "we are the champions"... a final jak zwykle "nic sie nie stalo..."
turniej finalowy 2018... na konsolach....- 2 0
-
2016-09-26 23:24
Lechia liderem wedlug Onetu (2)
Wczoraj pisalem, ze to Lechia powinna byc pierwsza w tabeli. Tak tez publikuje swoja tabele Onet
- 2 11
-
2016-09-27 01:48
(1)
Jestes podniecony?
- 2 0
-
2016-09-27 02:42
Nie jesteśmy na pierwszym
bo do rozegrania rewanżu liczą się bramki, czyli formalnie baba jaga jest liderem.
- 4 0
-
2016-09-27 06:26
O jej :)
Sygnał dla świata .Strach się bać :)
- 2 0
-
2016-09-27 06:28
34 dni i bedzie
Lechia ździwko: )
- 2 2
-
2016-09-27 08:17
To co pokazał Sławek
w ostatnim meczu to mistrzostwo świata.
- 2 4
-
2016-09-27 11:36
uzależniony...
Peszko,Ty emerycie zostaw te używki bo bzdury pleciesz,że tragedia!!!
- 6 4
-
2016-09-27 15:17
Smutny blazen
Już w sobotę Legia sprowadzi Slawka i jego zespół na ziemię
- 6 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.