• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spokój w Szczyrku

jag.
10 lipca 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Andrzej Niemczyk pracować będzie nadal z żeńską reprezentacją Polski. Zarząd związku zobowiązał się, że w ciągu najbliższego tygodnia ureguluje zaległości, które wobec kadrowiczek ma za lata 2002-03. Tym samym zgrupowanie w Szczyrku może toczyć się bez przeszkód. Jest to o tyle ważne, że - jak mówi gdańska jedynaczka w biało-czerwonych barwach, Izabela Bełcik - w tym właśnie okresie trzeba trenować najciężej.

Pod koniec sierpnia Polki z Rosją, Bułgarią, Holandią, Niemcami i Grecją w Katowicach bądź Pile będą rywalizować o trzy miejsca premiowane grą w przyszłorocznym Grand Prix, czyli odpowiedniku męskiej Ligi Światowej. Natomiast we wrześniu wystąpią w finałach mistrzostw Europy. Selekcjoner obiecał, że drużyna uplasuje się w Turcji w przedziale miejsc od trzeciego do szóstego. Niewiele brakowało, aby te ambitne plany wzięły w łeb z powodu zaległości finansowych związku wobec kadrowiczek. W niedzielę rozpoczęły one zgrupowanie w Szczyrku, a już we wtorek trener Niemczyk udał się do Warszawy.

- Przed wczorajszym treningiem szkoleniowiec przekazał nam dobre wieści. Już ponoć na nasze konta wpłynęły zaległe stypendia, a w ciągu tygodnia ma być zapłacona druga połowa ubiegłorocznych zaległości. Jeśli tak się stanie, bilans wyjdzie wreszcie na zero - relacjonuje ze Szczyrku Izabela Bełcik.

W Szczyrku pracują dalej nie tylko zawodniczki, ale także Andrzej Niemczyk, który przed posiedzeniem zarządu PZPS groził dymisją.

Jak donosi "Przegląd Sportowy", aby ponownie nie zostać wymanewrowanym przez PZPS trener Niemczyk udał się do związkowej księgowej.

- Pokazala mi ona dokumenty, z których wynika, że dziewczyny zostały spłacone w pięćdzięsieciu procentach. Niektóre dostały już wszystkie zaległe pieniądze, pozostałe niebawem mogą spodziewać się kolejnych przelewów.

A wracając do Bełcik, to obietnica zastrzyku finansowego zbiegła się z zaostrzeniem rywalizacji na pozycji rozgrywającej. Do dwóch miejsc jest dwa razy więcej kandydatek.

- Doszła Anna Świderek, córka drugiego trenera kadry, która jest o rok ode mnie młodsza, rocznik 1981. Jednak mogą być kłopoty z jej grą w kadrze, gdyż jej pierwszym klubem był klub włoski. Ale tak naprawdę nie oglądam się na to, z kim rywalizuje. Wyjazd na ostatni turniej do Turcji przekonał mnie, że trener na mnie liczy i zrobię wszystko, aby tak nadal było. W Szczyrku jest najcięższe z zaplanowanych zgrupowań. Treningi mają po trzy godziny, dużo jest siłowni, biegania - mówi Izabela Belcik.
Głos Wybrzeżajag.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane