- 1 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (114 opinii)
- 2 Arka. "Autostrada do awansu? Poczekajmy" (38 opinii)
- 3 Pierwszy transfer piłkarzy ręcznych (6 opinii)
- 4 Połączyli siły. Gdzie na mecz w Majówkę? (9 opinii)
- 5 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (218 opinii)
- 6 Trefl żegna siatkarzy (15 opinii)
Srebrni odboje Stoczniowca
1 kwietnia 2004 (artykuł sprzed 20 lat)
Ze srebrnym medalem wrócili oldboje Stoczniowca z mistrzostw Polski w Nowym Targu. Gdańscy hokeiści poprawili się więc znacznie w stosunku do ubiegłego roku (6. miejsce w Toruniu), mimo że nie wygrali żadnego spotkania!
- W sporcie, jak w życiu, trzeba mieć szczęście - skwitował Henryk Zabrocki, środkowy drugiego ataku w zdecydowanie najstarszej piątce turnieju. - Razem mieliśmy ponad 250 lat! Zresztą jako cały zespół mieliśmy najwyższą średnią wieku.
W grupie Stoczniowca padły same remisy, a ekipa z "Olivii" była najlepsza, bo strzelała najwięcej bramek. Z Unią Oświęcim zremisowała 3:3 prowadząc 3:0, a z Cracovią 4:4, przegrywając już 2:4. Trzeciego, lecz pierwszego w kolejności, meczu nie było, bo Old Boys z Torunia, mimo że pokonali taki kawał drogi, zbuntowali się i nie wyjechali na lód. - To był bezsensowny zgrzyt - opowiada Zabrocki. - Torunianie nie chcieli przyjąć do wiadomości dyskwalifikacji dla jednego ze swoich zawodników za brutalny faul z poprzednich mistrzostw. Mieli cały rok...
W finale gdańszczanie trafili na młodszy wiekiem team szarotek i polegli 0:6.
STOCZNIA: Jan Jakubowski, Leszek Odrobny - Marek Teodorczak, Sylwester Bagiński (2 gole); Mariusz Przewoźny (1), Eugeniusz Kanabus (1), Roman Zaborowski (2) - Jan Kuklis, Antoni Wróbel; Marek Kostecki, Henryk Zabrocki (1), Jerz Gotalski - Waldemar Olender, Sławomir Jędrzejewski; Leszek Kaczmarek, Ryszard Plata, Jan Błażowski - Dariusz Urbanowicz, Robert Gacoń.
- W sporcie, jak w życiu, trzeba mieć szczęście - skwitował Henryk Zabrocki, środkowy drugiego ataku w zdecydowanie najstarszej piątce turnieju. - Razem mieliśmy ponad 250 lat! Zresztą jako cały zespół mieliśmy najwyższą średnią wieku.
W grupie Stoczniowca padły same remisy, a ekipa z "Olivii" była najlepsza, bo strzelała najwięcej bramek. Z Unią Oświęcim zremisowała 3:3 prowadząc 3:0, a z Cracovią 4:4, przegrywając już 2:4. Trzeciego, lecz pierwszego w kolejności, meczu nie było, bo Old Boys z Torunia, mimo że pokonali taki kawał drogi, zbuntowali się i nie wyjechali na lód. - To był bezsensowny zgrzyt - opowiada Zabrocki. - Torunianie nie chcieli przyjąć do wiadomości dyskwalifikacji dla jednego ze swoich zawodników za brutalny faul z poprzednich mistrzostw. Mieli cały rok...
W finale gdańszczanie trafili na młodszy wiekiem team szarotek i polegli 0:6.
STOCZNIA: Jan Jakubowski, Leszek Odrobny - Marek Teodorczak, Sylwester Bagiński (2 gole); Mariusz Przewoźny (1), Eugeniusz Kanabus (1), Roman Zaborowski (2) - Jan Kuklis, Antoni Wróbel; Marek Kostecki, Henryk Zabrocki (1), Jerz Gotalski - Waldemar Olender, Sławomir Jędrzejewski; Leszek Kaczmarek, Ryszard Plata, Jan Błażowski - Dariusz Urbanowicz, Robert Gacoń.
Kluby sportowe
Opinie (3)
-
2004-04-17 00:17
:)
No nasi wspaniali OLD BOYE:*:*Mega pozdro dla nich!!!!:*:*:*jestescie najlepsi a szczegolnie mój trener- a domyslcie sie sami ktory to:*Buziaki
- 0 0
-
2004-04-25 20:02
hokej
szkoda ze mnie nie zprosiliscie,chetnie wzial bym udzial wojciech iwicki
- 0 0
-
2004-04-25 23:32
co za cieniasy
czemu nie grali Waszak Gawin KIT Zadyma na pewno z nimi bylo by zloto
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.