Na torze Estering w Buxtebude w Niemczech odbyła się ostatnia elimiancja mistrzostw Europy w rallycrosie. Krzysztof Groblewski zajął siódmą lokatę w finale A i wywalczył tytuł wicemistrzowski.
Zawody były bardzo zacięte. Na trudnym torze najlepiej radzili sobie zawodnicy, którzy mieli okazję startować na nim wcześniej.
Krzysztof Groblewski miał problemy z samochodem i nie zdołał zakwalifikować się do finału A. W finale B miał drobne starcie z Czechem, który potem wypadł z trasy. Nie było w tym winy gdańszczanina, ale na drugim okrążeniu zobaczył czarną flagę. W tym momencie Groblewski - junior tracił drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Po zakończeniu wyścigu gdańszczanin złożył protest, który komisja sędziowska - po obejrzeniu zapisu video - uznała. Powtórzono finał B i Groblewski wygrał. W finale A zajął siódmą lokatę, co wystarczyło do zdobycia tytułu wicemistrza Europy.
- Szczerze mówiąc stres ostatniej eliminacji i trudy sezonu powodują, że nie jestem jeszcze w stanie cieszyć się tym sukcesem - powiedział nam Krzysztof.
- Jeszcze to do mnie nie dotarło, że jestem wicemistrzem Europy. Przede mną jeszcze ostatnia eliminacja mistrzostw Polski, w której nie muszę startować i oficjalne podsumowanie mistrzostw Europy. Na pewno tegoroczny wynik jest motywacją do dalszej pracy. W przyszłym roku czekają nowe wyzwania. Zmieniają się warunki. Będę startował w innej klasie, innym samochodem. Muszę znaleźć sponsora i trochę inaczej wszystko zorganizować - dodał Groblewski - junior.
