- 1 Lechia dokonała "wymaganych płatności" (84 opinie) LIVE!
- 2 Arka nie będzie świętować w niedzielę (117 opinii)
- 3 Będzie najazd kibiców Legii na KSW? (46 opinii)
- 4 Zaczęło się od beczki rumu (4 opinie)
- 5 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (260 opinii)
- 6 Żużel odwołany 5 minut przed startem (220 opinii)
Stanisław Lange zaprasza...
18 września 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Stanisław Lange, dyrektor sekcji lekkoatletycznej Lechii Gdańsk, jest jednym z głównych organizatorów rozpoczynającej się jutro, cyklicznej imprezy Czwartki Lekkoatletyczne - Lekkoatletyczna Liga Gimnzjalna (10.30, stadion Lechii przy ulicy Traugutta). Imprezie patronuje "Głos".
- Czwarki Lekkoatletyczne to nie jest impreza, na której mozna zarobić. To zawody o charakterze masowym. Czego się pan spodziewa?
- Organizując tę imprezę realizujemy swój statusowy obowiązek, czyli propagujemy naszą dyscyplinę sportu. Rozpowszechniamy wśród młodych ludzi zdrowy styl życia, a także szukamy lekkoatletycznych talentów.
- Jako sekcja la Lechii jesteście jednym z organizatorów jednak obiekt przy Traugutta nie jest wasz. Czujecie się zatem pełnoprawnym gospodarzem zawodów?
- Oczywiście. Wszka wspólnie z Referatem Edukacji Urzędu Miasta Gdańska oraz z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji jesteśmy organizatorem zawodów. Ten drugi podmiot jest administratorem obiektu i musi zapewnić techniczne przygotowanie imprezy. Na szczęście współpraca między nami układa się zupełnie dobrze.
- Imprezy masowe, dla dzieci, nie przyciągają wielkich sponsorów. Dobroczyńcy nie widzą korzystnego dla siebie, marketingowego przełożenia. Czym zatem zamierzacie przyciągnąć młodych ludzi do udziału?
- Rzeczywiście, rynek rządzi się brutalnymi prawami, ale próbujemy jakoś sobie radzić. Czwartki są dużym wydarzeniem lokalnym. Dążymy zatem do tego, by zwyciężanie w tych zawodach cieszyło się odpowiednio wysokim prestiżem. Oczywiście, postaraliśmy się o drobne upominki dla najlepszych. Dodam jednak, że nie zasypiamy gruszek w popiele. Wciąż trwają rozmowy w sprawie pozyskania sponsora tytularnego imprezy, który związałby się z Czwartkami na wiele lat, i to za nieduże pieniądze.
Rozmawiał: Kryst.
- Czwarki Lekkoatletyczne to nie jest impreza, na której mozna zarobić. To zawody o charakterze masowym. Czego się pan spodziewa?
- Organizując tę imprezę realizujemy swój statusowy obowiązek, czyli propagujemy naszą dyscyplinę sportu. Rozpowszechniamy wśród młodych ludzi zdrowy styl życia, a także szukamy lekkoatletycznych talentów.
- Jako sekcja la Lechii jesteście jednym z organizatorów jednak obiekt przy Traugutta nie jest wasz. Czujecie się zatem pełnoprawnym gospodarzem zawodów?
- Oczywiście. Wszka wspólnie z Referatem Edukacji Urzędu Miasta Gdańska oraz z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji jesteśmy organizatorem zawodów. Ten drugi podmiot jest administratorem obiektu i musi zapewnić techniczne przygotowanie imprezy. Na szczęście współpraca między nami układa się zupełnie dobrze.
- Imprezy masowe, dla dzieci, nie przyciągają wielkich sponsorów. Dobroczyńcy nie widzą korzystnego dla siebie, marketingowego przełożenia. Czym zatem zamierzacie przyciągnąć młodych ludzi do udziału?
- Rzeczywiście, rynek rządzi się brutalnymi prawami, ale próbujemy jakoś sobie radzić. Czwartki są dużym wydarzeniem lokalnym. Dążymy zatem do tego, by zwyciężanie w tych zawodach cieszyło się odpowiednio wysokim prestiżem. Oczywiście, postaraliśmy się o drobne upominki dla najlepszych. Dodam jednak, że nie zasypiamy gruszek w popiele. Wciąż trwają rozmowy w sprawie pozyskania sponsora tytularnego imprezy, który związałby się z Czwartkami na wiele lat, i to za nieduże pieniądze.
Rozmawiał: Kryst.
Kluby sportowe
Opinie (1)
-
2012-10-26 18:39
Gratuluje Stasiu kreatywnosci, pasji i konsekwencji. Caly TY.
Zawsze wdzieczny Jerzy Z Chicago- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.