• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Starzy Dibona. Sługusy Allaha

Jacek Główczyński
2 lipca 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
28 drużyn stawiło się na starcie inauguracyjnego turnieju Siemens Cup na plaży w Łazienkach Północnych. Pierwsze laury we współzawodnictwie piłkarskim MOSiR Sopot i "Głosu Wybrzeża" zdobyli gdańszczanie. Wśród roczników 1987-88 triumfowali Starzy Dibona, a rywalizacja dla chłopców urodzonych w 1989 roku i później zakończyła się sukcesem Sługusów Allaha.

W najmłodszej kategorii wiekowej w cenie była defensywa. Późniejsi triumfatorzy zaledwie w jednym z pięciu meczów w regulaminowym czasie gry zdołali strzelić gole! W pozostałych pojedynkach remisowali 0:0. Dlatego w grupie III zajęli drugie miejsce za Amaefuele.

- Nie przepuściłem żadnej bramki - cieszy się Jacek Dziubek. - Trudno powiedzieć, czy trudniej bronić na normalnym boisku czy na plaży. Tutaj co prawda bramki są mniejsze, ale nie wolno używać rąk.

Sługusy Allaha, gdyż tak nazwali siebie uczniowie SP 70, SP 92 i Gimnazjum nr 1 z Gdańska, w ćwierćfinale pokonali Pogrom Gdańsk 2:0, a w półfinale i finale lepiej od rywali egzekwowali karne. Najpierw ograli FC Stiałę 2:1, dla której po porażce z Amaefuele 0:3 w ogóle zabrakło miejsca na podium, a później Dragonów 2:0. Szczególną radość sprawiło im to pierwsze zwycięstwo.

- W ubiegłym roku wszyscy graliśmy w Sopocie jako FC Stiała. Jeden z turniejów nawet wygraliśmy. Teraz doszło do podziału i to chyba w tej drugiej drużynie jest mocniejszy skład. W następnych turniejach właśnie z ich strony spodziewamy się największego ataku - przyznaje Damian Sowiński.

Sukces chłopców z Wrzeszcza najlepiej dowodzi tezy, którą powtarzamy od lat - na plaży piłkarze teoretycznie słabsi mogą także wygrywać.

- Każdy z nas próbował w różnych klubach. Graliśmy w Lechii, Gedanii i Polonii, ale obecnie gramy tylko dla własnej przyjemności. Znamy się z podwórka i chyba w zgraniu jest nasza największa siła - dodaje Marek Poźniak.

1. Sługusy Allaha (Michał Konkołowicz, Marek Poźniak, Jacek Dziubek, Kamil Czaplewski, Damian Sowiński),
2. Dragony (Robert Grzywacz, Paweł Pfeiffer, Dawid Świątek, Jarosław Machliński),
3. FC Amaefuele (Piotr Szczypacki, Damian Pawlus, Przemysław Mientki, Patryk Szybiak, Bartek Dąbrowski).

Pierwszy turniej wśród "starszaków" wygrali dobrzy znajomi z ubiegłego roku. Podopieczni Romana Kaczorka z gdańskiej Lechii w poprzednim sezonie wygrali klasyfikację generalną w rywalizacji do lat 14. Teraz dokonali jednej korekty w składzie, przechrzcili się z "Dibonów" na "Starych Dibona" i dokopali starszym rywalom.

- Jesteśmy młodsi o rok, a Robert Hirsz nawet o dwa lata od przeciwników. Mimo to dzisiaj wygraliśmy dość łatwo, a najłatwiej przyszło nam finałowe zwycięstwo. Po siedem bramek zdobyli Robert i Łukasz Świostek. Z wyjątkiem dwóch tygodni, kiedy to będziemy na obozie, zamierzamy wziąć udział we wszystkich turniejach. Wyjazd nie powinien zmniejszyć naszych szans na końcowe zwycięstwo, gdyż liczyć się będzie pięć z ośmiu zawodów - ocenia Marcin Pietrowski, kapitan zwycięzców.

Starzy Dibona najbardziej zmęczyli się w grupie, gdy tylko zremisowali 1:1 z Pędzącymi Kaloryferami. Gdy przyszło im zagrać z tą drużyną jeszcze raz w półfinale, wygrali 3:0. W meczu o pierwsze miejsce zwyciężyli gdyńską Brazylię 3:1. Wcześniej rozbili 5:0 Polną Sopot i 4:1 Philadelphię Fosfory Świbno. W meczu o trzecie miejsce KP Sopot pokonał Kaloryfery 4:1.
Najlepsi, a także ci do którzy uśmiechnęło się szczęście w losowaniu (pośród wszystkich uczestników) otrzymali upominki od: Siemensa, Ery, Timeksu, McDonald'sa i Naty.

1. Starzy Dibona (Marcin Zmiczerewski, Marcin Pietrowski, Robert Hirsz, Łukasz Świostek),
2. Brazylia (Arkadiusz Krynicki, Rafał Smyk, Maciej Żywiecki, Andrzej Grochocki, Łukasz Zieliński),
3. KP Sopot (Marcin Kawala, Piotr Grędziński, Kamil Dębkowski, Dawid Schattschneider).

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane