• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szczęśliwy kort

jag.
19 lipca 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Od piątku do niedzieli korty gdyńskiej Arki będą areną walki o awans do finału grupy II strefy euroafrykańskiej Pucharu Davisa w tenisie. Polska zmierzy się z Gruzją. Przy ul. Ejsmonda biało-czerwoni nie przegrali od pięciu lat. Kolejno zwyciężali w ośmiu meczach. Wybrańcy Pawła Geldnera i on sam liczą, że ta passa zostanie podtrzymana, choć w szeregach rywali jest Irakli Labadze. 25-latek w szczytowym okresie kariery był już na 42. miejscu w światowym rankingu.

Pięć lat temu Polska w Pucharze Davisa spadła do czwartej światowej ligi. Aby się odbić, musiała grać w turnieju z tak egzotycznymi rywalami jak Mauritius i Madagaskar. Nowe otwarcie miało miejsce w Gdyni. Biało-czerwoni wygrali wówczas pięć gier i zdobyli awans pięterko wyżej w światowej hierarchii. W kolejnych sezonach przy ul. Ejsmonda wygrywali z Monako, Algierią i Estonią. W piątek podejmą następną próbę zdobycia promocji. Wygrana nad Gruzją da im bowiem awans do finału grupy i możliwość gry z Węgrami bądź Bułgarią. Jeśli te dwie przeszkody zostałyby wzięte, Polacy byliby już na zapleczu światowej elity.

Trener Geldner postawił na skład, który wiosną wygrał z Łotwą 5:0. Wówczas jednak grano na szybkiej nawierzchni w Puszczykowie. Teraz wybrano Gdynię nie tylko ze względów sentymentalnych. - Wybraliśmy przede wszystkim wolne korty. Na takich Gruzini nie grają zbyt często. Oni są przyzwyczajeni do krótkich, najwyżej trzypiłkowych wymian. Naszych zadaniem będzie nie pozwolic im na taką grę. Czym dłużej będziemy prowadzić wymiany, wydłużymy maksymalnie grę, tym nasze szanse na wygraną będą większe - mówi Geldner.

W piątek o godzinie 12.00 na kort wyjdą Michał Przysiężny i Labadze. 22-letni tenisista jeszcze w Pucharze Davisa nie przegrał singla! W kolejnej grze zmierzą się Łukasz Kubot i Lado Chikladze. Na sobotę (początek 13.00) zaplanowano debel. My stawiamy na półfinalistów Australian Open Mariusza Fyrnstenberga i Marcina Matkowskiego. Rywale na obu singlistów, bo do Gdyni przyjechali tylko z dwoma zawodnikami! W niedzielę (od 11.00) zaplanowano dwa kolejne single. Wygra ta drużyna, która zgromadzi trzy punkty.

- Celujemy w dwa zwycięstwa na drugiej rakiecie rywali oraz sukces w deblu. Z Labadze też trzeba powalczyć, choć wygrana może się nam przydarzyć wówczas, gdy trafimy na jego słabsze momenty - analizuje sytuację Geldner. - Z Labadze grałem trzy razy, na różnych nawierzchniach, ale zawsze przegrywałem. Czas na rewanż - przyznaje Kubot, najwyżej obecnie klasyfikowany polski singlista na świecie. Łukasz jest na 135. miejscu, a na korcie zarobił już ponad 200 tysięcy dolarów. Dla porównania dochód o rok starszego Gruzina to ponad milion 100 tysięcy "zielonych".

Dla publiczności jest mecz biletowany. Karnet na trzy dni kosztuje 20 złotych. Za dzień z tenisem trzeba zapłacić 10 złotych.
jag.

Opinie (5)

  • a bezdomne śledzie muszą grać na Bałtyku

    poza tym to korty Rysia K. a nie arki

    • 0 0

  • Arki Arki!!

    beznadziejo umysłowa

    • 0 0

  • od kiedy na pogórze pks dochodzi???

    • 0 0

  • dla uściślenia

    Kory sąwłasnością Rysia kupine za zlotówkę, a w zamian jeston sponsorem Arki Gdynia -piłka nozna jak splaci dług za korty to areczka zostanie bez sponsora-na szczęścię. te palanty kibole w Wielkim kacku -ładnej dzielnicy- na murze walneli to ochydne logo Arka Gdynia Wielki Kack, mam plan zamalować ostatnie "k"

    • 0 0

  • Do Sticha

    Naucz sie kochany pisac bez bledow ortograficznych a potem jesli posiadasz jakakolwiek wiedze na te temat zabieraj glos,Arka jest integralna czescia Prokomu to jest s-ka i tyle nieuku.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane