- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (41 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (50 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (54 opinie)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (61 opinii)
- 6 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
Szczypiornistki walczą o finał Challenge Cup
Po raz szósty w historii trójmiejska drużyna ma szanse zagrać w finale europejskich pucharów. Aby piłkarki ręczne Vistalu Łączpolu nawiązały do tradycji szczypiornistów Wybrzeża Gdańsk, koszykarek Lotosu VBW Clima Gdynia i koszykarzy Prokomu Trefla Sopot muszą okazać się lepsze w półfinałowym dwumeczu Challenge Cup od Frisch Auf Goeppingen. Pierwsze spotkanie rozegrane zostanie w Niemczech w sobotę o godzinie 19.30, a rewanż za tydzień w Gdyni o 17.00
.Niespełna trzy tygodnie temu wszyscy zgodnie orzekli - to było losowanie marzeń. Gdynianki trafiły na jak się wydają najsłabszą drużynę w półfinale. - Zgromadziliśmy bardzo dużo materiału na temat gry Niemek. Wiemy, jak grają rywali, ale te mecze to dla nas niewiadoma. Nasza drużyna w dalszym ciągu jest w budowie i dopiero zdobywa międzynarodowe doświadczenie - zastrzega się Jerzy Ciepliński, szkoleniowiec Vistalu Łączpolu.
Niemiecka drużyna w drodze do półfinałów kolejno eliminowała: grecki Elpides Dramas (25:14 i 44:21), różnicą zaledwie jednej bramki francuski Issy les Moulineaux (26:21 i 22:26) oraz ukraińską Podatkovą Istil (42:16, 27:27), goszcząc dwukrotnie rywalki u siebie.
W tym ostatnim dwumeczu jej najskuteczniejszymi snajperkami były: 30-letnia Litwinka Birute Stellbrink (12 bramek), jej rówieśniczka Martina Fritz oraz młodsza od nich o trzy lata Czeszka Alena Vojtiskova (po 9 trafień). W kadrze zespołu z zagranicznych szczypiornistek są jeszcze dwie Szwajcarki i Holenderka.
- To stabilny, rutynowany zespół, który na pewno zawiesi nam wysoko poprzeczkę. Musimy przeciwstawić mu bardzo dobrą obronę i spróbować zagrać z kontry. Ponadto należy uniknąć przestojów, bo zdarza nam się bardzo dobre fragmenty gry przeplatać słabymi - nie ukrywa trener Ciepliński, który zamierza postawić na te same szczypiornistki, które grały w marcowych meczach.
W przerwie w rozgrywkach klubowych dwie gdynianki uczestniczyły w spotkaniach eliminacyjnych mistrzostw Europy. Biało-czerwone ostatecznie pogrzebały szanse na awans po dwóch przegranych z Rosją 26:35 (u siebie) i 20:35 (na wyjeździe). W tych pojedynkach Monika Stachowska zdobyła pięć (2+3), a Patrycja Kulwińska 3 bramki (0+3).
Forma Frisch wydaje się iść w górę. W ostatnich dniach ta drużyna przełamała niemoc w Bundeslidze, w której nie mogła wygrać sześciu kolejnych spotkań. Przełamanie nastąpiło w spotkaniu z Vfl Sindelfingen, wygranym 32:24, a w ostatnią środę w Goeppingen przegrał zespół FHC Frankfurt nad Odrą 26:32. Te zwycięstwa pozwoliły awansować drużynie z ósmej na szóste miejsce w tabeli niemieckiej elity.
Gdynianki na takie straty nie będą mogły sobie pozwolić, bo może być ciężko to odrobić w rewanżu. Nie mogą wystraszyć się miejscowej publiczności, choć nie wiadomo do końca, jakie zainteresowanie wywoła przyjazd czwartej drużyny polskiej ekstraklasy. Mecze ćwierćfinałowe gromadziło bowiem zaledwie 400-500-osobową publiczność, gdy na pojedynek z francuską drużyną przyszło dwa tysiące kibiców.
Duży wpływ na przebieg gry mogą mieć sędziowie, gdyż EHF wyznaczyła do tego pojedynku parę z Grecji Athanasiosa Chaskisa i Dimitriosa Tsakonasa.
Przypomnijmy, że w historii polskich gier zespołowym zaledwie dwie nasze drużyny wygrały w europejskich pucharach. W 1978 roku Puchar Europy (odpowiednik dzisiejszej Ligi Mistrzów) zdobyli siatkarze Płomienia Sosnowiec. Natomiast w 2001 roku w Pucharze EHF triumfowały szczypiornistki Monteksu Lublin.
Trójmiejskie drużyny pięciokrotnie grały w finałach, ale za każdym razem uznawały wyższość rywalek. Do najważniejszego z europejskich pucharów po dwa razy udało się zakwalifikować gdańskim piłkarzom ręcznym i gdyńskim koszykarkom.
WYSTĘPY TRÓJMIEJSKICH DRUŻYN W GRACH ZESPOŁOWYCH FINAŁACH EUROPEJSKICH PUCHARÓW
1986 PIŁKA RĘCZNA MĘŻCZYZN - Puchar Europy: WYBRZEŻE GDAŃSK - Metaloplastika Šabac (Jugosławia) 29:24 i 23:30
1987 PIŁKA RĘCZNA MĘŻCZYZN - Puchar Europy: WYBRZEŻE GDAŃSK - CSKA Mińsk (ZSRR) 24:32 i 25:30
2002 KOSZYKÓWKA KOBIET - Euroliga: LOTOS VBW CLIMA GDYNIA - Olympic Valenciennes (Francja) 72:78
2003 KOSZYKÓWKA MĘŻCZYZN - Pucharu Europy FIBA: PROKOM TREFL SOPOT - Aris Saloniki (Grecja) 83:84
2004 KOSZYKÓWKA KOBIET - Euroliga: LOTOS VBW CLIMA GDYNIA - USVO Valenciennes (Francja) 69:93
Kluby sportowe
Opinie (21) 2 zablokowane
-
2010-04-09 12:09
Wspaniała drużyna! Wspaniałe dziewczyny!
- 13 2
-
2010-04-09 12:31
TERRRRAZ
Będzie pierwsze zwycięstwo w finale.
- 6 4
-
2010-04-09 12:41
do Kaszuba
poczekaj nie grzej się najpierw muszą wejść do finału
aby w ogóle myśleć o jego zwycięstwie
a widzisz że zaczęły wygrywać jeśli by były takie wyniki to po ptach w rewanzu 32:24, a w ostatnią środę w Goeppingen przegrał zespół FHC Frankfurt nad Odrą 26:32.- 1 4
-
2010-04-09 14:01
będzie puchar
- 4 4
-
2010-04-09 17:21
a Majonez dalej na wolności
- 3 3
-
2010-04-09 20:17
Shyverska gra w tym meczu :) (3)
- 5 1
-
2010-04-09 22:40
(2)
i bardzo się z tego powodu cieszymy, ze wróciła po kontuzji:) może to oznaczać, że nie jest jeszcze na straconej pozycji w walce o miejsce w skłądzie na przyszły sezon obok RYBY :)
- 5 1
-
2010-04-10 09:19
Ryby? Orłoś, o co chodzi? (1)
- 0 1
-
2010-04-10 16:57
Chodzi o Gosie Sadowską. W przyszłym sezonie zagra ona w Gdyni ;)
- 2 0
-
2010-04-09 22:20
czy gdzies w necie bedzie mozna obejrzec ten mecz
- 1 0
-
2010-04-09 23:53
Gdynianki trafiły na jak się wydają najsłabszą drużynę w półfinale (1)
akurat najsłabsza druzyna w półfinale są gdynianki
- 4 5
-
2010-04-10 08:11
przykro mowic, ale obys nie byl najslabiej rokujacm prorokiem ;)
wiecej wiary w zwyciestwo dziewczyn zycze na przyszosc :)
Dziewczyny wszedzie byly wskazywane jako te najslabsze i na przegranej pozycji a tu prosze jak sobie ladnie radza.
Wierze, ze w dwumeczu gdynianki pokonaja niemieckie rywalki.
Tylko one tez musza same w to uwierzyc i nie przestraszyc sie przciwnika. Jezeli nie wykaza zbytniej nonszalancji w przypadku objecia prowadzenia wygraja z rozwaga tak jak to pokazywaly nam juz wczesniej.
Pozdrowienia.
Gdybym sie mial mylic to zwroce honor, lecz ja po prostu nie wierze w przegrana ;)- 5 1
-
2010-04-10 09:19
to będą realne sprawdziany możliwości (2)
Vistal Łączpolu i trenera C. , bo z całym szacunkiem,ale pokonanie 3 drużyny holenderskiej Eredivisie czy jeszcze bardziej egzotycznej wycieczkowej ekipy z Włoch robi może wrażenie ale na tych co handball oglądają pierwszy raz.
Starcie z Frisch i Lubinem pokaże w jakim m-cu jest zespół, który "jest w ciągłej budowie ..." Tylko czy jest w Gdyni ktoś kto oglądając grę potrafi wyciągnąć sensowne wnioski?! No oprócz doktora oczywiście ;-)
ps. jak trwoga to do ... Szywierskiej?!? dobra, już się nie czepiam doskonałych transferów bo przerabiano to już milion razy!
POWODZENIA DZIEWCZYNY!!!- 2 5
-
2010-04-10 11:28
co masz do Salomy? (1)
wczesniej nie mogla grac w zwiazku z jej kontuzja.
chyba,ze myslales,ze to nowy transfer - tym gorzej dla Ciebie- 3 1
-
2010-04-10 21:21
oihdgfhgfhgbvif
Operacja w szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku, rehabilitacja i cała reszta...
Znam jej córkę i rozmawiałam z nią o tym.- 0 0
-
2010-04-10 19:33
-.
macie gdzies to na zywo .??
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.