Anna Szymczak zdobyła brąz indywidualnie oraz srebro w drużynie w mistrzostwach Europy kadetów. W Budapeszcie gdańska 17-latka będzie miała jeszcze kolejne szanse na medale. Podopieczna Adama Kaszubowskiego wystąpi bowiem również w rywalizacji juniorek.
-
To wcale nie koniec gdańskiej szkoły floretu - zapewnia
Cezary Siess, wiceprezes AZS AWFiS Gdańsk. -
Nasi trenerzy nie otrzymali stanowisk selekcjonerów, ale nadal będą pracować w naszym klubie - dodaje. -
Piramida szkoleniowa jest prawidłowa. Mamy własny system, który się sprawdza - podkreśla
Ryszard Sobczak, prezes sekcji szermierczej akademickiego klubu.
przeczytaj o tym, że po raz pierwszy od 1989 roku żaden gdański fechtmistrz nie jest selekcjonerem we floreciePowyższe słowa zdaje się potwierdzać
Anna Szymczak. 16-latka z UKS Atena to kolejna perełka z gdańskiej szkoły, która ma bazę przy ul. VII Dwór 6. W niedalekiej przyszłości może zastąpić najbardziej znane wychowanki Sietom: Annę Rybicką czy
Sylwię Gruchałę. Na krajowej liście seniorek Ania plasuje się już na 11. miejscu, a
Longin Szmit miał ochotę ją sprawdzić w pierwszej drużynie narodowej w kolejnych zawodach Pucharu Świata.
przeczytaj o sukcesie Szymczak i zespołu UKS Atena Gdańsk w Pucharze EuropyNa razie Szymczak potwierdza talent w Budapeszcie.
Od 26 lutego do 7 marca stolica Węgier gości mistrzostwa Europy kadetów i juniorów. Gdańszczanka zakwalifikowała się do reprezentacji w obu tych kategoriach!Wyśmienitą formę podopieczna
Adama Kaszubowskiego potwierdziła w zmaganiach do lat 17. Najpierw
w turnieju indywidualnym zdobyła brąz, a dzień później wraz z koleżankami świętowała tytuł wicemistrzyni kontynentu w zmaganiach drużynowych.
Polki w stawce 69 zawodniczek rewelacyjnie biły się solo aż do ćwierćfinałów. Do tej fazy zawodów Szymczak pokonała Noę Haninę (Izrael) 15:4 i Darię Owieczkiną (Rosja) 15:14.
Do czołowej "8" weszły wszystkie cztery, ale niestety w tej fazie doszło do dwóch wewnętrznych pojedynków. Z jednej strony gwarantowało nam to dwa pewne medale, z drugiej strony pozbawiało szans na całe biało-czerwone podium.
Szymczak zmierzyła się z
Sandrą Sulik. Starsza o rok torunianka wydawała się mieć patent na gdańszczankę, gdyż wcześniej niemal zawsze z nią wygrywała. Tym razem florecista UKS Atena się nie dała. Wygrała 15:14 i zapewniła sobie brąz.
Ostatecznie stanęła na najniższym stopniu podium wspólnie z reprezentacyjną koleżanką
Martyną Długosz, gdyż w półfinale uległa późniejszej mistrzyni - Viktorii Masteri-Schuel 5:15.
Niesamowity przebieg miał finał. Węgierka przegrywała już z Marią Boldor z Rumunii 5:13. Jednak dzięki dopingowi rodzimej publiczności do końca pojedynku Masteri-Schuel nie pozwoliła się trafić ani razu, a sama zadała 10 trafień z rzędu!
Najlepsze w turnieju indywidualnym kadetek1. Viktoria Mesteri-Schmel (Węgry)
2. Maria Boldor (Rumunia)
3. Anna Szymczak (UKS Atena Gdańsk, trener Adam Kaszubowski) i Martyna Długosz (Kusy Szczecin)5. Leandra Behr (Niemcy)
6. Violette Lebrun (Belgia)
7. Julia Chrzanowska (Budowlani Toruń)
8. Sandra Sulik (Budowlani Toruń)
Po tak dobrym występie indywidualnie wybranki toruńskiego szkoleniowca kadry,
Aleksandra Borkowskiego nie zawiodły również w zmaganiach drużynowych, do których przystąpiło 14 reprezentacji.
Miejsce w półfinale biało-czerwone zdobyły po zwycięstwie nad Grecją 45:39, a finał zapewniły sobie po sukcesie nad Rumunią 35:30.
Mecz o złoto był niesłychanie zacięty. Wynik długo oscylował wokół remisu. Wydawało się, że Polki przełamują Węgierki, gdy po walce Szymczak objęły prowadzenie 28:25. Niestety, w kolejnych walkach lepsze okazały się Madziarki, które triumfowały 45:42.
Najlepsze w turnieju drużynowym kadetek1. Węgry
2. Polska: Anna Szymczak, Martyna Długosz, Julia Chrzanowska, Sandra Sulik3. Włochy
4. Rumunia
5. Rosja
6. Francja
7. Niemcy
8. Grecja
W turnieju kadetów gdański floret reprezentował
Maciej Podralski. Zawodnik UKS Atena uległ w 1/16 finału swojemu koledze z reprezentacji Ludwikowi De Bazelaire (AZS AWF Warszawa).
-
Walka miała bardzo nietypowy przebieg. Najpierw warszawianin objął wysokie prowadzenie 10:3. Później role się odwróciły i to gdańszczanin zaczął seryjnie trafiać, wychodząc na prowadzenie 11:10. W końcówce walki na falę wznoszącą ponownie wskoczył De Bazelaire, który ostatecznie wygrał 15:11. Co ciekawe, "Lulu" w następnej rundzie pokonał kolejnego Polaka, Andrzeja Rządkowskiego, dzięki czemu awansował do szerokiego finału. Tam jednak nie sprostał późniejszemu złotemu medaliście, przegrywając 11:15 z Bjoernem-Erikiem Weinerem - relacjonuje
Paweł Kawiecki z Sietom AZS AWFiS.
Srebro zdobył Andriej Matwiejew (Rosja), a brązowe medale Węgier Daniel Dosa i Władzisław Łahunou z Białorusi. Podralski został sklasyfikowany na 26. miejscu, a jego pogromca - De Bazelaire był piąty.
W turnieju drużynowym Polacy uplasowali się na 6. miejscu, a drogę do podium zamknęła im ćwierćfinałowa porażka z Węgrami 29:45. Mistrzami zostali Francuzi, srebro zdobyli Niemcy, a brąz przypadł Rosjanom.
Mistrzostwa Europy kadetów reprezentacja Polski zakończyła z czterema medalami. Poza florecistkami na podium stanęła również
Karolina Cieślar. Szablistka TMS Sosnowiec zdobyła brąz, przegrywając w półfinale z późniejszą mistrzynią - Anastasją Gogolewą (Rosja) 5:15.
Dzisiaj rozpoczynają się w Budapeszcie mistrzostwa Europy juniorów. W starszej kategorii wiekowej zaprezentuje się również Szymczak. Ponadto Gdańsk reprezentować będą przedstawiciele Sietom AZS AWFiS:
Natalia Gołębiowska i
Krystian Gryglewski.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
