- 1 Lechia: Mocny gong, wielka złość (112 opinii)
- 2 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (196 opinii) LIVE!
- 3 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (12 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (92 opinie)
- 5 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (17 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (44 opinie)
To nie koniec
Lechia Gdańsk
Gdańszczanie tracą obecnie do Zagłębia trzy punkty, a że mają gorszy bilans bezpośrednich meczów, nie mają szans przeskoczyć sosnowiczan. Piłkarze Lechii wróciliby do gry o ekstraklasę, jeśli w sobotę osiagnęliby w korespondencyjnym pojedynku z Zagłębiem korzystniejszy wynik, a Wydział Dyscypliny przyznałby im walkowera za spotkanie z Ruchem lub nakazał ten pojedynek powtórzyć. Przypomnijmy, że gdańszczanie domagają się ukarania chorzowian za to, że bramkę na 1:1 przed tygodniem goście zdobyli po faulu na miejscowym bramkarzu. - Wiemy, że decyzji sędziego z boiska nie uda się zmienić, dlatego naszego wniosku nie kierowaliśmy do Wydziału Gier. Wystąpiliśmy do Wydziału Dyscypliny, gdyż uważamy, że zachowanie zawodnika Ruchu jest naganne z punktu widzenia moralnego i fair play w sporcie. Remigiusz Jezierski do faulu na naszym bramkarzu przyznał się dopiero po meczu, choć już w trakcie gry miał świadomość, że sędzia nas krzywdzi uznając gola. Jeśli nie dostaniemy walkowera, to chcielibyśmy, aby mecz z Ruchem został powtórzony - dowodzi Maciej Turnowiecki, prezes Lechii. - Nie tylko ja, ale cała drużyna z niecierpliwością czeka na werdykt. Nie mi oceniać, jakie są szanse na uznanie naszych racji, ale skoro klub wystąpił z wnioskiem, to uznał, że po naszej stronie jest racja - mówi Mateusz Bąk, który w niedzielę został sfaulowany przez Remigiusza Jezierskiego.
14 czerwca Wydział Dyscypliny zajmie się również zamieszkami, do których podczas tego meczu doszło na stadionie. Gdańszczanie liczą na to, że obiekt nie zostanie zamknięty. - Mamy oświadczenie delegata PZPN, że organizator nie ponosi winy za to co się działo. My od początku optowaliśmy za tym, aby liczbę kibiców gości ograniczyć do 500. O zwiększeniu tej liczby zdecydowała policja. Ponadto nie ma możliwości, aby autmatycznie odwiesić nam karę z jesieni, bo teraz naruszony został inny paragrafów niż wówczas - dodaje Błażej Jenek, dyrektor Lechii. Przypomnijmy, że jesienią gdańszczanie czterech kolejnych meczów nie mogli rozegrać z udziałem publiczności w związku z zachowaniami części publiczności o chrakterze rasistowskim i faszystowskim podczas pucharowego neczu z Pogonią Szczecin. Po odbyciu połowy kary sankcja została zawieszona.
Do Stalowej Woli Lechia pojechała w okrojonym składzie. Z powodu kontuzji i kartek szkoleniowiec nie mógł skorzystać z sześciu piłkarzy (Fechner, Szałęga, Sobański, Szulik, Pawlak, Buzała), a z własnej woli zostawił w domu czterech kolejnych. Jeśli z kadry juniorów nie zdąży wrócić Robert Hirsz, to będzie tylko 15 graczy, w tym trzech debiutantów w II lidze. Marcin Wojtkiewicz ma szansę na występ na prawej obronie od pierwszej minuty, a Łukasz Dziengielewicz może wejść jako zmiennik. Tylko rezerwowy bramkarz Bartosz Dębowski na seniorskie gry zapewne jeszcze poczeka. - Wiśniewski, Kalkowski, Miklosik i Pęczak to piłkarze, którym jednej kartki brakuje do karnej absencji w kolejnych grach. Gdyby zostali ukarani w Stalowej Woli, nie mógłbym z nich skorzystać w następnym meczu - przekonuje Tomasz Borkowski. Oficjalnie trener robi to w trosce o to, aby tych zawodników nie zabrakło na inaugurację przyszłorocznych rozgrywek. Ale jakby co, to będą też do dyspozycji na powtórkę gry z... Ruchem.
Kluby sportowe
Opinie (44) 3 zablokowane
-
2007-06-09 08:55
Borek pokasz charakter
Ustaw drużynę do walki, tylko awans się liczy
- 0 0
-
2007-06-09 09:00
gosc
napewno obedzie sie bez meczu z ruchem i dostaniemy walkowera
- 0 0
-
2007-06-09 09:02
NAGRANIE
Czy można gdzieś zobaczyc nagranie z faulem na Bączku??
- 0 0
-
2007-06-09 09:03
BUHAHA BUHAHA
- 0 0
-
2007-06-09 09:12
bez jaj. jaki walkower? jaka powtórka? przecież już pozamiatane. A na PZPN bym nie liczył. Arce zabrali bezprawnie możliwośc grania w Pucharze Polski.
- 0 0
-
2007-06-09 10:22
Co wy piepszycie wszyscy wiedza że wynik się liczy po 90 minutach i jest nieodwołalny nigdy tak się nie zdażyło na żadnych mistrzostwach trzeba grac cały sezon a nie się s**** jak baby o walkower na końcu BRAK HONORU
- 0 0
-
2007-06-09 10:52
EURO 2012 w GDYNI !!!
Nieoficjalnie wiadomo, że ze względu na zachowanie gdańskich kibiców UEFA zaproponowała, aby rozgrywki Euro 2012 odbywały się nie na Baltic Arena, ale na zmodernizowanym stadionie Arki, który będzie spełniał wszystkie wymogi. Baltic Arena nie powstanie, a pieniądze zarezerwowane na jego budowę zostaną przekierowane na dofinansowanie remontu stadionu Arki. Brawo dla Gdyni. Gdańsk padnie z zazdrości :-)
- 0 0
-
2007-06-09 10:53
hmmmm
walkower moze nie ale powtorka meczu na neutralnym boisku to by bylo jakies wyjscie, chociaz szanse na pozytywne rozpatrzenie wniosku zarzadu sa praktycznie zerowe. ale kto ich tam wie w sumie, jak juz sie wiele razy przekonali polscy kibice PZPN jest nieprzewidywalny, a wydzial dyscypliny juz w szczegolnosci.
faul na mateuszu by l ewidentny i tylko kretyn mogl uznac te bramke. powinien chociaz zostac ukarany ruch za postawe tego calego jezierskiego, gdzie tu zasady fair play i jakis wlasny honor...zenada- 0 0
-
2007-06-09 10:58
ty z 10:52
buahahahahahaha ty chyba zartujesz...nawet jezeli ME mialyby goscic w gdyni, to BA i tak powstanie, bo budowa stadionu byla zaplanowana nawet w razie nie przyznania polsce i ukrainie organizacji mistrzostw. nie wiesz, to nie mow
- 0 0
-
2007-06-09 11:07
koszty
Taaaaa,kochani nie macie pojecia ile bedzie Was kosztowac utrzymanie tego Molocha po zakonczeniu ME.Adamowicz wola o pomoc do Szczurka-ten wie czym to smierdzi,to moze Karnowski cos pomoze?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.