- 1 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (116 opinii)
- 2 Żużel odwołany 5 minut przed startem (87 opinii)
- 3 Lechia nie kalkuluje. Chce wygrać z Wisłą (49 opinii)
- 4 Ile kosztuje gra w piłkarskiej B Klasie? (19 opinii)
- 5 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (114 opinii)
- 6 Trefl rośnie w siłę. Awansuje już w piątek? (3 opinie)
Inotel był najlepszą drużyną sezonu zasadniczego, Energa ukończyła tę cześć rywalizacji na czwartej pozycji. Ale teraz to już nie ma najmniejszego znaczenia. Gdańszczanie zniwelowali bowiem przewagę wynikającą z korzystniejszego układu gier rywali, wygrywając jedno z dwóch spotkań w Poznaniu. Tym samym to zespół debiutującego przed gdańską publicznością, Rafała Prusa jest teraz w korzystniejszej sytuacji. Wystarczy wygrać dwa razy u siebie. W hali przy ul. Kościuszki gedaniści zwyciężyli w trzech ostatnich meczach po 3:0. Ostatniej porażki w tym obiekcie doznali 3 grudnia, kiedy to przegrali z... Inotelem 0:3.
- Nie można porównywać tamtego meczu z tymi rozegranymi przed tygodniem. Teraz to są dwie różne drużyny. Kibice w Gdańsku wiedzą bowiem, że my wzmocniliśmy się trzema zawodnikami, ale trzeba pamiętać, że to samą zrobili i rywale! Doszedł m.in. rozgrywający z Częstochowy, Fabian Matyja - mówi Antoni Perzyna, w rundzie zasadniczej pierwszy szkoleniowiec, a obecnie trener-koordynator gdańskiej drużyny.
W Poznaniu nasza drużyna wygrała 3:2 i przegrała 1:3. Trener Prus nie ukrywał, że po drugim meczu odczuwał niedosy, gdyż była szansa na objęcie prowadzenia 2:1, a wówczas i finał gry mógłby być inny. To wszystko pójdzie w zapomnienie, jeśli u siebie gdańszczanie zgarną całą pulę. Czy stać ich na to?
- To najtrudniejsze pytanie. Zamiast odpowiedzi wprost, wolę powiedzieć, co trzeba poprawić w porównaniu z przegranym meczem. Najwięcej punktów w ataku zdobywali wówczas Wiktor Chełmiński i Maciej Kosmol, a nierówno grał Artur Maroszek, który miał około 50 procent skuteczności. Ten ostatni musi zagrać lepiej. Ponadto trzeba więcej zagrać środkiem. Maciej Smoktunowicz spełnił swoją rolę w bloku, ale z powodu choroby był oszczędzany w ataku. Z kolei Krzysztof Piaseczny był skuteczny, gdyż skończył siedem z ośmiu zbić, ale powinien dostać znacznie więcej piłek - zdradza nieco meandry taktyki trener Perzyna.
Jeśli - odpukać - w hali Gedanii drużyny wygrają po jednym spotkaniu, to piąte, decydujące starcie mieć będzie miejsce w Poznaniu, w najbliższą srodę. Gdańszczanie chcieliby uniknąć gry w środku tygodnia, gdyż niektórzy z nich pracują. Jednak na pewno nie za cenę dwóch przegranych, bo wówczas do finału awansuje Inotel, a gdańszczanie stracą szansę na promocję do I ligi.
Kluby sportowe
Opinie (42) 2 zablokowane
-
2006-02-18 10:07
"zdradza nieco meandry taktyki trener Perzyna"- człowieku co Ty wiesz o taktyce?! Kilka razy pokazałeś swoją taktykę wpisując złe ustawienie na boisku. Koordynator-szkleniowiec? Panowie to kpina! Mecze wyjazdowe były tak zaplanowane, że chłopaki, aby cos zjesc musieli sobie ładne kilkadziesiąt minut knajpy szukać. BEZNADZIEJA! Teraz jest nowy trener, wiec inny stołek się znalazł- koordynator z Bożej Łaski hehehehe.
Co do chłopaków to życzę powodzenia w weekendowych meczach! :) Dajcie czadu!- 0 0
-
2006-02-18 12:01
PRZYBYWAJCIE............................
PRZYBYWAJCIE NA MECZE LUDZISKA KONIECZNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
TRZEBA DOPINGOWAĆ GŁOŚNO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!- 0 0
-
2006-02-18 12:24
No cóż, nie stać było na dobrą grę, za to bardziej na wódkę to stać chociaż na opluwanie.Pokaz prawdziwej kultury i wiedzy sportowej.
- 0 0
-
2006-02-18 14:20
a kto to jest O.B.?
- 0 0
-
2006-02-18 19:05
raczej drużyna ENERGA TREFL GDAŃSK !!!
apropo's nazwa drużyny to: ENERGA TREFL GDAŃSK. Na hali Gedanii odbędzie się mecz. Trzymamy mocno kciuki !!!!
- 0 0
-
2006-02-18 19:41
:(((
3:2 przegrana niestety
- 0 0
-
2006-02-18 20:30
Ładny mecz
Naprwdę był ładny mecz szkoda tylko że do tyłu,ale wreszcie
widać że cos sie zmienilo na lepsze,zakaly co przeszkadzaly
odeszly nawet o dziwo kibicow bylo duzo i glosno kibicowali
druzynie, mysle ze naprawde ludzie chca siatkowke ogladac
i na dobre spotkania bedzie przychodzic coraz wiecej kiboli- 0 0
-
2006-02-18 20:31
2:3 ...
ale doping mieli suuuper :D Mam nadzieje, że jutro na meczu będzie tyle samo kibiców co dzisiaj, a może nawet więcej bo chłopaki tego potrzebują!!!!
- 0 0
-
2006-02-18 20:43
no to jutro niestety musza wygrac aby mogli powalczyc jeszcze. ale czy dadza rade???
- 0 0
-
2006-02-18 20:54
do siatkarzy
liczymy na Wasza dobra gre jutro, glowy do gory jeszcze nic nie jest stracone
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.