• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Velux 5 Oceans na czwartym etapie

jag.
28 marca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Ekstremalny żeglarz dotarł do Sopotu

Czterech żeglarskich śmiałków wyruszyło na czwarty etap wokołoziemskich regat Velux 5 Oceans. Przed nimi licząca około 5700 mil morskich trasa z urugwajskiego Punta del Este do amerykańskiego Charleston. Zbigniew Gutkowski jako pierwszy przeciął linię startu i również jako pierwszy minął inauguracyjny znak kursowy. W klasyfikacji generalnej Polak plasuje się na drugim miejscu

.

Przypomnijmy, że do tych regat żeglarze wystartowali z La Rochelle we Francji 17 października 2010. Do Kapsztadu dopłynęli po około miesiącu. Start drugiego etapu do Wellington w Nowej Zelandii miał miejsce 16 grudnia, a na trzeci odcinek wyścigu zawodnicy ruszyli 6 lutego. W trakcie rywalizacji na skutek kłopotów ze sprzętem wycofał się Christophe Bullens.

Pozostali skrzętnie gromadzą punkty. Miejsca osiągane na poszczególnych etapach dają od 8 (czwarte miejsce) do 12 punktów (pierwsze), a ponadto doliczone są kolejność na tzw. bramce czasowej (dla trzech najlepszych od 1 do 3). Gutkowski, który na wszystkich etapach finiszował jako drugi, także drugą lokatę zajmuje w klasyfikacji generalnej. Przypomnijmy, że mieszkaniec Gdańska, którego wspiera gdyńska firma, a portem macierzystym jego jachtu jest Sopot, to pierwszy Polak w historii w tych regatach.

Kolejność po trzech etapach:
1. Brad Van Liew (USA) 45 punktów (I etap 15+II etap 15+III etap 15)
2. Zbigniew Gutkowski 35 (12+11+12)
3. Derek Hatfield (Kanada) 30 (10+11+9)
4. Chris Stanmore-Major (W.Brytania) 25 (8+8+9)

- Przed nami cztery różne systemy pogodowe. Trzeba być pewnym, że ma się dobrą taktykę na najbliższe dni i bardzo szczegółowo analizować prognozy pogody. To jest klucz to utrzymania się w czubie - oceniał przed startem polski żeglarz.

Na poprzednim etapie walczył on nie tylko z rywalami, ale również z poważną awarią techniczną na jachcie. - Był to port turystyczny, który nie miał warunków do napraw stoczniowych. Jednak uważam, że uważam, że wszystko jest przygotowane tak, jak powinno być, a Operon Racing jest gotowy do drogi - dodał Gutkowski.

Przez pierwsze dwie doby żeglarze powinni płynąć dość szybko, bo prognoza zapowiada korzystne i nietypowe w tej okolicy warunki, czyli kurs z wiatrem. Pierwsze wyzwanie na trasie to Wyż Świętej Heleny. przemieszcza się on po Południowym Atlantyku bez konkretnego rytmu, w różnych kierunkach, zmienia się również jego intensywność.

Trzeba uważać, aby nie zostać w bezwietrznej strefie, bo potem już wszyscy powinni płynąć z maksymalną prędkością, dzięki strefie południowo-wschodnich pasatów.

Kolejne niebezpieczeństwo to pas ciszy równikowej. Znajduje się ona po obu stronach równika, ale nie ma stałych granic i stale się przemieszcza, a charakteryzują ją zarówno frustrujące strefy bez wiatru, jak i nadchodzące nagle silne szkwały i burze.

Następnie znów będą pasaty, tym razem północno-wschodnie aż do wybrzeży Południowej Karoliny. Najszybsze jachty na mecie spodziewane są po około 26 dniach żeglugi. Przy tak zmiennych warunkach kluczowa wydaje się być taktyka.

- Rzeczywiście to spore wyzwanie taktyczne, ale ja lubię tę część Atlantyku. Najważniejsze, że za nami już góry lodowe i wiatry o sile 70 węzłów. Teraz niebezpieczeństwo może być związane już tylko ze sztormami tropikalnymi - ocenia liderujący po trzech etapach Brad Van Liew, który cieszy się oczywiście na myśl dopłynięcia do swojego kraju. Amerykanin jest do tego stopnia pewny swego, że obiecał Gutkowskiemu, że przywita go na mecie... piwem.

Tradycyjnie pozycje żeglarzy na trasie można na bieżąco śledzić na oficjalnej stronie regat http://www.velux5oceans.com/ oraz http://www.operonracing.com/
jag.

Opinie (6) 3 zablokowane

  • Go Gutek! (3)

    I znowu 6-cio godzinny tryb dnia i nocy w oczekiwaniu na odświeżenie wiadomości o aktualnej pozycji żeglarzy :)

    • 9 2

    • heh... mam to samo...

      stopy wody... żeglarzu!!!

      • 2 1

    • brawo!

      • 1 1

    • i tak trzeba się cieszyć, że co kilka godzin, a nie co kilka dni (tygodni), jak w mediach, które ten sukcesy Gutka zazwyczaj olewają

      • 1 0

  • TRZYMAMY KCIUKI !

    • 1 2

  • A jaka gdyńska firma wspiera Gutka?

    Nic o tym nie napisali, a na fotkach widać Maersk, który gdyński nie jest

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane