- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (42 opinie)
- 2 Lechia dostała licencję, ale i karę (16 opinii)
- 3 Neptun gotowy już na derby. A ty? (22 opinie)
- 4 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (38 opinii)
- 5 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
- 6 Żużel. Awans Kasprzaka i dwucyfrówki (96 opinii)
Obrońca Lechii wraca na Łazienkowską
Lechia Gdańsk
Piłkarze Lechii nie mogą przegrać w sobotę w Warszawie, jeśli chcą do końca walczyć o awans do grupy mistrzowskiej. Po raz pierwszy w tym sezonie w spotkaniu wyjazdowym biało-zieloni otrzymają wsparcie gdańskich kibiców. Z innego powodu będzie to wyjątkowy pojedynek dla Jakuby Wawrzyniaka. - Moje wszystkie sukcesy wiążą się z Legią i nie zamierzam tego bagatelizować. Zrobię jednak co w mojej mocy, abyśmy przerwali serię siedmiu wyjazdowych meczów bez zwycięstwa - zapewnia reprezentacyjny obrońca.
PEŁNY MECZ JAKUBA WAWRZYNIAKA W PIERWSZEJ REPREZENTACJI POLSKI. OBROŃCA LECHII PRAKTYCZNIE PEWNIAKIEM NA EURO 2016
Po rozczarowującym remisie na własnym stadionie z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza, piłkarze Lechii Gdańsk, tak jak cała ekstraklasa, rozpoczęli blisko dwutygodniową przerwę na mecze reprezentacji. Ze względu na liczne powołania do kadr narodowych, biało-zieloni trenowali w okrojonym składzie.
JERZY JASTRZĘBOWSKI: LECHIA JEST ZMĘCZONA
Jednym z nieobecnych był Jakub Wawrzyniak, który jako jedyny z lechistów otrzymał powołanie na towarzyskie mecze pierwszej reprezentacji Polski. Obrońca na ławce przesiedział wygrane 1:0 spotkanie z Serbią, ale już w zwycięskim 5:0 spotkaniu z Finlandią rozegrał pełne 90 minut.
Po powrocie z kadry "Wawrzyna" czeka kolejne duże przeżycie. Już w sobotę Lechia zagra w Warszawie z Legią. Porażka z liderem ekstraklasy może na dobre zamknąć przed biało-zielonymi drogę do pierwszej ósemki i występów w grupie mistrzowskiej. Dla 32-latka spotkanie to będzie miało dodatkowy smaczek, gdyż w Legii spędził sporą i z pewnością najważniejszą dotąd część kariery. Przeciwko Legii zagrał już w Gdańsku 31 października ub. r., gdy Lechia uległa temu rywalowi 1:3, a on zaliczył 90 minut. Na Łazienkowskiej przeciwko Legii jeszcze jednak nie grał.
- To z pewnością będzie dla mnie wyjątkowy mecz. Odkąd trafiłem do Lechii graliśmy z Legią tylko jedno wyjazdowe spotkanie, w Pucharze Polski. Byłem akurat kontuzjowany, więc nie miałem okazji przekonać się jakie to uczucie grać przeciwko Legii w Warszawie - przypomina Wawrzyniak.
Reprezentacja Polski do lat 17 uległa Serbii 1:2 (0:1) w drugim meczu turnieju II rundy eliminacji Mistrzostw Europy 2017, które odbędą się w Azerbejdżanie. W spotkaniu wystąpili wszyscy trzej powołani do kadry lechiści: Adam Chrzanowski, Przemysław Macierzyński i Tomasz Makowski. Ten pierwszy przebywał na boisku całe spotkanie w roli kapitana. Macierzyński zagrał w wyjściowej jedenastce przez 53 minuty, a Makowski wszedł na plac gry w drugiej połowie.
W sobotę o godz. 18 Polacy zagrają w Pruszkowie z Irlandią. Awans zapewni im wyłącznie zwycięstwo. Remis i ewentualne korzystne rozstrzygnięcie w serii rzutów karnych (będą konieczne przy podziale punktów ze względu na identyczny bilans punktów i bramek) da naszym piłkarzom drugie miejsce, ale może nie zapewnić awansu do turnieju finałowego. Potrzebne będą do tego korzystne rozstrzygnięcia w innych grupach.
W ostatnim meczu towarzyskiego turnieju Federation Riga Cup reprezentacja Polski do lat 18 bezbramkowo zremisowała z rówieśnikami z Łotwy. Pomocnik Lechii Juliusz Letniowski spędził na boisku 65. minut. W klasyfikacji końcowej turnieju biało-czerwoni uplasowali się na 3. miejscu, gromadząc 2 punkty. W turnieju triumfowała Norwegia, za plecami której znalazła się Ukraina.
Bramkarz biało-zielonych Vanja Milinković-Savić rozegrał 90 minut w spotkaniu eliminacji mistrzostw Europy do lat 19, w którym Serbia zmierzyła się z Francją. Było to trzecie spotkanie turnieju kwalifikacyjnego do mistrzostw Europy do lat 19 i zarazem trzecim, w którym w barwach Serbii cały mecz rozegrał golkiper biało-zielonych. Serbowie przegrali w nim jednak z Francuzami 0:1, przez co stracili szansę na zajęcie pierwszego miejsca w kwalifikacjach i nie awansowali do turnieju finałowego, który odbędzie się w Niemczech.
SPRAWDŹ, WYNIKI PIŁKARZY LECHII, KTÓRZY W REPREZENTACJACH ZAGRALI W OKRESIE WIELKANOCY
Jakub w barwach Legii zaliczył w sumie 183 występów w rozmaitych rozgrywkach od ekstraklasy przez Puchar Polski po europejskie puchary. W sumie zdobył dla "wojskowych" 12 goli. Wywalczył z nimi mistrzostwo kraju, cztery Puchary i Superpuchar Polski. Przy całym szacunku i wdzięczności jakie żywi do stołecznego zespołu, Wawrzyniak w sobotę zamierza wydatnie przyczynić się do tego, by Lechia wywiozła z Warszawy punkty.
- Nigdy nie ukrywałem, że moje wszystkie sukcesy sportowe wiążą się z Legią. Jako zawodnik Lechii nie mam absolutnie zamiaru bagatelizować tego, co otrzymałem od warszawskiego klubu. Natomiast dzisiaj gram dla Gdańska i zrobię co w mojej mocy, by jak najlepiej się zaprezentować. Będziemy chcieli w końcu przerwać serię siedmiu spotkań bez zwycięstwa na wyjazdach. Za duża jest dyspozycja pomiędzy tym co prezentujemy na Letnicy, a co na obcych boiskach - mówi reprezentacyjny obrońca.
PIŁKARZE LECHII PODJĘLI WYZWANIE WISŁY I GRALI NA "ZARUSKIM"
Przypomnijmy, że piłkarzy, którzy mają związki i z Lechią, i z Legią - poza Wawrzyniakiem - jest w obu zespołach więcej. W trakcie bieżącego sezonu z Gdańska do Warszawy przenieśli się: Stojan Vranjes i Ariel Borysiuk.
Serb na wiosnę pełni głównie rolę rezerwowego, natomiast Borysiuk jest podstawowym zawodnikiem, ponownie otrzymał w marcu powołanie do reprezentacji Polski. Niewykluczone jednak, że obaj przeciw Lechii zagrają w wyjściowej jedenastce, gdyż Vranjesowi miejsce może zwolnić Tomasz Jodłowiec, który wrócił z urazem ze zgrupowania kadry.
Po przeciwnej stronie barykady są zaś jeszcze: Daniel Łukasik i Łukasz Budziłek. Obu w Lechii układa się bardzo różnie. Wiosna niemal jak w soczewce odbija 1,5 roku w Gdańsku pomocnika i rok bramkarza. Obaj mieli miejsce w podstawowym składzie, ale w ostatnich meczach z niego wypadli, a dla Budziłka nie było nawet miejsca w "18".
KOMISJA LIGI ZNÓW UKARAŁA KIBICÓW LECHII
Przypomnijmy, że w Warszawie po raz pierwszy w tym sezonie gdańscy piłkarze będą mogli liczyć na zorganizowany doping swoich kibiców w meczu wyjazdowym. To bowiem od meczu z Legią przestanie obowiązywać zakaz wyjazdów, który Komisja Ligi nałożyła na fanów biało-zielonych najpierw do końca ubiegłego roku, a następnie przedłużyła go o trzy wiosenne mecze.
Typowanie wyników
Jak typowano
63% | 310 typowań | Legia Warszawa | |
18% | 85 typowań | REMIS | |
19% | 95 typowań | LECHIA Gdańsk |
Kluby sportowe
Opinie (69) 3 zablokowane
-
2016-03-30 19:12
3-0 dla Legii (1)
ledwo co utrzymanie i odejscie Lotosu i Energii, 28 mln długu brawo.
- 9 6
-
2016-03-30 19:24
Obawiam się, że jednak utrzymać się nie dadzą rady. Pozostałe ekipy w drugiej ósemce grają skuteczniej.. Zresztą wszyscy przełamują się na Lechii więc i Śląsk i Górnik też nas wypunktują - Górnik po raz kolejny
- 5 5
-
2016-03-30 18:07
Peszko i Mila muszą grać z Legią.
- 3 9
-
2016-03-30 16:58
Bzdety
Wawrzyniak mówi że da z siebie wszystko. Ale tak na prawdę w sercu ma Legię, tak jak Borysiuk. Nie wierzę warszawce
- 13 4
-
2016-03-30 14:29
Lechia Olimpia (4)
W aktach prokuratorskich we Wrocławiu jest takie oto zeznanie "Fryzjera": "Nie wiem, czy mówiłem, ale Lechia Gdańsk także kupiła sobie awans do II ligi. Lechia kupowała mecze, a jeden z nich z Kotwicą Kołobrzeg (28 maja 2005) od zawodników tej drużyny. Załatwiał to zawodnik Kotwicy o nazwisku (Arkadiusz) G., a wiem to od drugiego zawodnika Kotwicy - (Marcina) M. Po meczu spotkałem się z nim i on powiedział mi, że Unia Janikowo finansowo podpierała ten mecz i oferowała więcej pieniędzy za wygranie tego meczu niż Lechia. Mówił, że G. załatwiał sprawę z zawodnikami Lechii i na jego konto lub adres domowy wysłana została kwota 8-10 tys. zł. Taką kwotę podał G., ale tych pieniędzy mogło być więcej. To był ważny mecz dla Lechii, bo decydował o awansie do II ligi. Część zawodników została wtajemniczona w ten układ przez G. i oni odpuścili ten mecz. Kto wie, czy Henryk K. nie maczał w tym paluchów. Zadzwonił do mnie i prosił bym pogadał z zawodnikami bądz prezesem Kotwicy, aby ten mecz odpuścili. On mówił, że Lechia ma uszykowane pieniądze za odpuszczenie tego meczu. Mówił, że ja jestem blisko z Kotwicą i żebym to załatwił. Żebym zaproponował ludziom z Kotwicy lub prezesowi albo zawodnikom pieniądze za odpuszczenie tego meczu. Nie podawał kwoty, jaką proponują, mówił tylko, że pieniądze są już naszykowane".
- 33 58
-
2016-03-30 15:24
(1)
Prowokator! skąd ma takie wiadomościsam zaglądałeś do akt nikomu w sądzie nie postawili tych zarzutów nie zmyślaj i nie prowokój jesteś zas..nym śledziem i wychodzisz z założenia że najlepszą obroną jest atak.Lepiej udowodnij że Arka jest najbardziej skorumpowanym klubem w Polsce a może nawet w europie.
- 22 10
-
2016-03-30 16:19
A utrzymanie w 2 lidze 0:0 w Ostrowcu. Tez było czyste może, ach ten nieskazitelny klub, ci co wiedzą to wiedzą
- 5 8
-
2016-03-30 16:03
Zgłos to BOLKOWI sprawdi w IPN!!!
- 6 2
-
2016-03-30 14:43
Wszyscy w Polsce handlowali tylko Arkę ukarali.
- 22 10
-
2016-03-30 16:15
Juz pare razy tam wracal w barwach Lechii...
Ile takich artykulow na sile jeszcze powstanie? Jak bedzie mecz z Amica bedzie cos ciekawego o Wojtkowiaku?
A czemu w tym artykule nie uwzgledniono el maestro Lukasika czy Budzilka? :D- 8 4
-
2016-03-30 16:12
'Za duza dyspozycja' ?
Chyba dysproporcja? To nasz piłkarz taki elokwentny czy dziennikarz pomylił slowa ?
- 5 3
-
2016-03-30 16:09
Kolejne bęcki.
- 9 10
-
2016-03-30 15:20
Remis to najwyższy cel jaki lechia może osiągnąć
wygrana raczej nie wchodzi w rachubę.
ale wypada powalczyć i zaprezentować się jak najlepiej!
obstawiam 1:1- 4 8
-
2016-03-30 15:18
na stronach obliczających BMI jest coś takiego:
"Dla podanego wzrostu (188 cm) prawidłowa waga wynosi pomiędzy: 66 a 88 kg"
Jeszcze kilo i nadwaga, a jak znam życie to na luzie na co dzień jest 90 kg.- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.