Natalia Kurnikowska i
Laura Tomsia zostały wicemistrzyniami Europy Wschodniej! Siatkarki Energi Gedania występowały w reprezentacji Polski, która w Baranowiczach na Białorusi zajęła drugie miejsce w turnieju EVZA dla rocznika 1992.
Wszystko potoczyło się w ekspresowym tempie. Najpierw gdańszczanki zostały zaproszone na konsultację do Milicza, gdzie zebrano najbardziej utalentowane polskie siatkarki w wieku 14 lat, a tydzień później grały już w biało-czerwonych barwach. Debiut tej kadry nastąpił na Bialorusi w mistrzostwa mini kadetek Strefy Wschodnioeuropejskiej EVZA. Nieoficjalnie te rozgrywki określane są mianem mistrzostw Europy Wschodniej.
W Baranowiczach rywalizowało sześć drużyn systemem każdy z każdym. Polki na inaugurację przegrały z Rosjankami 1:3. Jak się później okazało właśnie ta porażka pozbawiła je złota. Choć w grze o tytuł były właściwie do ostatniej chwili. Niewiele brakowało, aby w meczu kończącym turniej w sukurs naszym przyszły Białorusinki. Niestety, przegrały one ostatecznie z Rosjankami 2:3. -
W tie-breaku gospodynie uległy 14:16. Gdyby wynik był odwrotny, to Polska zdobyłaby złoto. - podkreśla
Grzegorz Wróbel, szkoleniowiec kadetek Energi Gedania, który na zgrupowaniu w Miliczu współpracował również z reprezentacją Polski.
Po inauguracyjnej porażce w żadnym z następnych czterech meczów biało-czerwone nie straciły nawet seta. Białoruś, Estonię, Łotwę i Litwę ograły w stosunku 3:0. -
Kurnikowska, która regularnie wychodziła w pierwszej "6", w meczu z Białorusią była najskuteczniejsza w polskiej drużynie. Podobnie jak Ewelina Mikołajewska z Orła Malbork grała na lewym ataku z przyjęciem. Tomsia zaś wystawiana była na prawym skrzydle - dodaje trener Wróbel.
Końcowa kolejność turnieju: 1. Rosja,
2. Polska, 3. Białoruś, 4. Estonia, 5. Łotwa, 6. Litwa.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
