Dorota Staszewska wygrała regaty zaliczane do klasyfikacji Pucharu Świata w Formule Windsurfing, które zakończyły się w Łebie. Załoga MK Cafe Sailing Team była najlepsza w Jekaterynburgu w matchracingowych zawodach pierwszego stopnia Yava Trophy. Natomiast pierwszy etap Catamarqan Amber Cup 2002 zakończył się sukcesem Williama Sunnucksa i Marka Selsa.
Pierwsze dwa dni regat w Łebie z udziałem 12 zawodniczek i 90 zawodników wróżyły, że Polacy wygrają w obu kategoriach. Do pierwszego miejsca dopłynęła tylko
Dorota Staszewska. Dwukrotna mistrzyni świata, jak w poprzednich zawodach z cyklu Windsurfing Era Cup, rywalizowała z Lucy Horwood i Vereną Fauster. Ponownie Polka była najlepsza, Brytyjka druga, a Włoszka zadowoliła się najniższym stopniem podium.
Wojciech Brzozowski prowadzenie, jak się okazało bezpowrotnie, stracił w trzecim dniu regat. Doszło aż do dwóch generalnych falstartów, a ponadto stołeczny deskarz musiał wrócić na brzeg, aby zmienić uszkodzony żagiel. Ostatecznie Brzozowski zajął trzecie miejsce. Wygrał Steve Allen (Australia) przed Micah Buzianisem (USA). Najlepszy z sopockich żeglarzy,
Jarosław Miarczyński (SKŻ Hestia), był dziesiąty.
Regaty w Łebie były pierwszymi w Polsce zaliczanymi do klasyfikacji Pucharu Świata. Pula nagród wynosiła aż 220 tysięcy złotych.
W Jekaterynburgu
Karol Jabłoński, któremu partnerowali
Grzegorz Baranowski i
Piotr Przybylski, udowodnił, że szóste miejsce w światowym rankingu sterników zajmuje nieprzypadkowo. Skipper teamu przygotowującego się do Pucharu Ameryki wygrał z rosyjską koalicją najlepszych żeglarzy, z nr 14 na światowej liście, Andriejem Arbuzowem. W finale biało-czerwoni pokonali francuską ekipę Matthieu Richarda 3:0.
Klasyfikacja sterników ISAF: 1.
Peter Holmberg (Wyspy Dziewicze) 10742 punktów, 2.
Jesper Radich Johansen (Dania) 10465, 3.
Ed Bird (USA) 10249, 4.
Jes Gram-Hansen (Dania) 10084, 5.
Magnus Holmberg (Szwecja) 9744, 6.
Jabłoński 9717.
Wzdłuż Wybrzeża bałtyckiego ścigają się katamarany. Na pierwszym etapie nie rozpieszczał z 14 załóg wiatr. Pierwszym pechowcem został
Stefan Ścieżka, który musiał zmieniać żagle. Najszybsza załoga, zarówno w czasie bezwzględnym jak i po przeliczeniach,
Sunnucks/Sels, potrzebowała na przemierzenie trasy z Międzyzdrojów do Kołobrzegu blisko ośmiu godzin. Drugie miejsce zajęli
Piotr Cichocki i
Roman Główka, a trzecie -
Marek Geremek i
Adam Dziwięcki.Dzisiaj katamarany spodziewane są we Władysławowie. Meta otwarta będzie od godziny 13.00 do 20.00. Jutro finisz rywalizacji w Sopocie.