• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wydział braku dyscypliny

star.
28 sierpnia 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Kończymy sprawę Slawomira z Burkersdorf, bo - ku naszemu zdumieniu - zakończył ją Wydział Dyscypliny Pomorskiego ZPN. Nie podejmując żadnej decyzji! Przypomnijmy, że Sławomir Orczyk wrócił wiosną z klubu VII ligi niemieckiej i, zatajając udowodniony przez nas fakt, jak gdyby nigdy nic został zgłoszony do IV-ligowego Stolema Gniewino.

Wojciech Matuszewski, przewodniczący WD, oświadczył, że okręgowi wystarczyła informacja z klubu. Stolem, jako pierwsza instancja, zdyskwalifikował Orczyka na dwa miesiące z zawieszeniem na pół roku. Związek nie znalazł podstaw, aby dokonać korekty kary. Piłkarz, który kłamał od kwietnia i skłamał ostatnio na łamach "Głosu", przez nikogo nie niepokojony może grać dalej. Ponoć uratowały go błędy proceduralne centrali, czyli PZPN, brak oficjalnej informacji o jego występach w TSV Burkersdorf (wiedziało o tym sporo osób ze środowiska, tylko nie okręg) oraz okazana skrucha. No i przebiegłość działaczy Stolema, którzy najpierw czerpali korzyść z jego pozyskania (z Orczykiem w składzie drużyna uratowała się przed spadkiem i zamknęła Cartusii drogę do III ligi), a następnie, uprzedzając WD, zdyskwalifikowali zawodnika. Ale tak, żeby grał.

W maju WD PoZPN potrafił ukarać półrocznym wykluczeniem z rozgrywek juniora młodszego Bałtyku, który "bluzgnął" w kierunku sędziego. Po odwołaniu, co kosztowało gdynian 700 zł, ta bez wątpienia wychowawcza sankcja została zamieniona na 10 meczów. Chłopak nie gra od 1 maja do dziś! Jego czyn mogło złagodzić podejrzenie związkowców, iż działał w afekcie, ale tak się nie stało. Ci sami działacze nie dostrzegli ewidentnej premedytacji w postępowaniu Orczyka. Uwierzyli, że można nie wiedzieć, iż gra się w meczu ligowym! Nie znamy B-klasowca, który myślałby, że uczestniczy w podwórkowej zabawie...

Pewien lechista, też 17-latek, zaprezentował podczas meczu koszulkę z napisem "jeb... Arkę". Dostał trzy miesiące dyskwalifikacji z zawieszeniem na pół roku. Za szczeniacki, absolutnie naganny postępek, dostał więcej niż Orczyk, bo na trybunach siedzieli ludzie ze związku.

Okazało się, że oszustwo, które może zaszkodzić kolegom z drużyny, klubowi i okręgowi, oszustwo, które podważa sportową rywalizację na szczeblu amatorskim, WD PoZPN ma prawo zbagatelizować. Wbrew pozorom, mimo że nas okłamał, nie mamy nic do Orczyka, ponoć człowieka bardzo sympatycznego. Chodzi o zasady. I o wydział braku dyscypliny.
Głos Wybrzeżastar.

Opinie (2)

  • Cartusia

    Nie weszlismy do III ligi, bo nas sprzedali starzy gracze. Puszczali mecze i jeden Orczyk tego nie zmieni.
    Wiwat młoda Cartusia! U nas nie ma takich gnojków, co bluzgaja i j**** Arke. Bo u nas chcom grac.

    • 0 0

  • Dezinformacja

    A który to lechista miał taką koszulkę i kiedy??? Ktoś wie? Bo te dziennikarzyny to już nic nie napiszą.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Typuj wyniki Mistrzostw Europy w Niemczech!

Relacje LIVE

Najczęściej czytane