Powrót do startów Magdaleny Mroczkiewicz będzie największym wydarzeniem siedemnastego turnieju o Buzdygan JM Rektora AWFiS Gdańsk we florecie. Była wicemistrzyni olimpijska i mistrzyni świata w drużynie nie walczyła od dwóch lat, gdyż w 2009 roku ogłosiła o zakończeniu kariery sportowej. Pojedynki finałowe odbędą się w akademickiej hali nr XII. Początek w piątek o godzinie 17.00. Dla publiczności wstęp wolny
.
Mroczkiewicz miała udział w największych sukcesach biało-czerwonej drużyny. Biła się w srebrnym zespole igrzysk olimpijskich w Sydney w 2000 roku oraz w złotych na mistrzostwach świata 2003 i 2007. W seniorskiej kadrze zadebiutowała już w 1998 roku, brązowy medalem championatu globu. Jako juniorka była również indywidualną mistrzynią świata.
W lutym 2009 roku popularna "Mrówka" ogłosiła, że kończy karierę. W uroczysty sposób została pożegnana kilka tygodni później podczas zawodów Pucharu Świata w Gdańsku. Po zejściu z planszy próbowała realizować się w marketingu sportowym. W Warszawie była współwłaścicielką agencji w tym zakresie.
Jednak w października ubiegłego roku Magda zatęskniła za floretem. Wróciła do Gdańska i podjęła treningi. Gdy polskie florecistki jeszcze bez niej w składzie zdobyły na mistrzostwach świata w Paryżu srebrne medale żartowała, że "sama jej decyzja o powrocie tak zmobilizowała koleżanki, że wróciły na podium". Coś w tym musiało być, gdyż biało-czerwone na medal czekały od 2007 roku.
W piątek florecistka, która w sierpniu skończy 32 lata, stanie po raz pierwszy od wznowienia kariery do walki w oficjalnych zawodach. Zadanie będzie miała nieco ułatwione, gdyż do turnieju nie zgłosiły się wszystkie najlepsze zawodniczki.
Sylwia Gruchała jest chora, a
Karolina Chlewińska narzeka na dolegliwości mięśnia czworogłowego.
W tej sytuacji największymi faworytkami wydają się być pozostałe gdańszczanki ze srebrnej drużyny mistrzostw świata
Anna Rybicka i
Katarzyna Kryczało. Ta pierwsza zresztą zdobywała buzdygan już pięciokrotnie, w tym była najlepsza również przed rokiem.
Gdańskie zawody są zaliczane do klasyfikacji Pucharu Polski, a obok pań zaprezentują się w nich również floreciści. Niestety, nadal nie może walczyć
Radosław Glonek, który nadal ma kłopoty z mięśniem barku, a to on przed rokiem był najlepszy w tym turnieju. Nie będzie również innego rekonwalescenta
Pawła Osmańskiego, który dochodzi do siebie po operacji kolana.
Program zawodów:9.00 eliminacja grupowa mężczyzn - Gdańska Szkoła Floretu (ul. VII Dwór 6)
11.00 eliminacja grupowa kobiet - Gdańska Szkoła Floretu (ul. VII Dwór 6)
17.00 uroczysty finał (walki o 1 miejsce kobiet i mężczyzn)
HALA NR XII AWFiS (wjazd od ul. Czyżewskiego)
Mamy nadzieje, że gdańscy seniorzy i seniorki wezmą przykład z kadetów, którzy pierwszy tegoroczny start w Pucharze Polski mają już za sobą. W Toruniu zawodnicy Sietom
AZS AWFiS triumfowali dubletem. W finale spotkali się
Krystian Gryglewski (fechmistrz Stanisław Szymański) i
Michał Siess (Łukasz Szymański). Zwyciężył ten pierwszy wynikiem 15:9 i tym samym udanie się zrewanżował swojemu koledze za porażkę w finale Memoriału Romualda Piaseckiego, który odbył się w październiku w Gdańsku.
W konkurencji dziewcząt najlepiej fechtowała Martyna Długosz. Szczecinianka w półfinale pokonała liderkę PP w tej kategorii,
Natalię Gołębiowską (Sietom, trener fechmistrz Longin Szmit), która została sklasyfikowana na 3. miejscu.
Pozycje pozostałych gdańszczan w czołowej "16":7. Agata Wyganowska (Sietom AZS AWFiS)
8. Barbara Wasilewska (UKS de La Salle)
9. Karolina Kućko (UKS Atena)
14. Melania Lipińska i Mateusz Kozłowski (oboje UKS Atena)
15. Martyna Przybyłowicz i Szymon Szewczyk (oboje Sietom AZS AWFiS)
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
