Piłkarze Lechii o półfinał Pucharu Polski walczyć będą pod okiem Franza Josefa Wernze. Właściciel grupy ETL, która zbudowała fundusz Private Equity, by przejąć większościowy pakiet akcji gdańskiego klubu, zasiądzie na trybunie honorowej PGE Areny we wtorek. Od godziny 20:30 biało-zieloni zagrają z Jagiellonią Białystok o utrzymanie się na najkrótszej drodze do... Europy. Gospodarze muszą odrabiać straty z wyjazdu, który przegrali 1:2. Co ciekawe w blisko trzyletniej historii obiektu na Letnicy nie było jeszcze spotkania pucharowego.
"Jesteśmy przekonani, iż drużyna oraz trener zdołają wskoczyć do pierwszej ósemki T-Mobile Ekstraklasy, a także wywalczą kwalifikację do półfinału Pucharu Polski. Na drużynie oraz trenerze spoczywa odpowiedzialność wobec wszystkich zaangażowanych osób, aby cel ten osiągnąć" - napisał Franz Jozef Wernze na oficjalnej stronie klubu 14 marca.
Obecnie te słowa są traktowane jako ultimatum dla trenera Michała Probierza, choć sam szkoleniowiec jak i zarząd klubu, nie odnoszą się do tej sprawy.
Więcej dowiemy się we wtorek. I kto wie, czy ważniejsze wydarzenie niż wieczorny mecz, nie będzie miało miejsca o godzinie 15. Wówczas Wernze po raz pierwszy od przeprowadzenia transakcji związanej z przejęciem Wrocławskiego Centrum Finansowego, a tym samym pakietu większościowego akcji gdańskiego klubu, spotka się z dziennikarzami.
Niemieckiemu prawnikowi i finansiście towarzyszyć będą: prezes klubu, Bartosz Sarnowski, a zarazem reprezentant we władzach tzw. akcjonariuszy mniejszościowych oraz członek zarządu z rekomendacji już nowego właściciela, Andrzej Juskowiak.
Liczymy, że padną konkretne deklaracji odnośnie zamierzeń nowego właściciela względem Lechii, jej planów na najbliższe tygodnie, także względem obsady stanowiska trenera, a ponadto wytyczony zostanie harmonogram działań na najbliższe sezony, ze wskazaniem celów, do których ma zmierzać klub oraz jakimi środkami będzie dysponować, aby je zrealizować.
Z punktu doraźnego wyniku sportowego należy mieć nadzieje, że wizyta Wernze przyniesie biało-zielonym więcej szczęścia niż ta Thomasa von Heesena. Zdobywca Pucharu Europy z HSV Hamburg (1983 rok) negocjuje z Grupą ETL możliwość warunki, na których miałby również zainwestować w Lechię. Może też być kandydatem na nowego trenera biało-zielonych.
Niemiec w Gdańsku był pod koniec lutego. Na PGE Arenie obejrzał mecz Lechia - Wisła. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Taki rezultat we wtorek eliminowałby gdańszczan z Pucharu Polski.
Jagiellonia jest najczęstszym pucharowym rywalem Lechii w ostatnich sezonach. To już szósta edycja, w której los zderzył ze sobą te drużyny. Gdańszczanom tylko dwukrotnie udało się wyeliminować rywali. Co ciekawe z obu awansów cieszyli się w Białymstoku. Ostatni raz wiosną 2011 roku, a decydujący był gol Ivansa Lukjanovsa.
Dwukrotnie rywalizację wieńczyły karne. W tej próbie zarówno biało-zieloni, jak i rywale zanotowali po jednym sukcesie. Lechia była lepsza w pierwszej pucharowej konfrontacji tych drużyn, blisko 40 lat temu, a Jagiellonia po jedenastkach triumfowała w poprzednim sezonie.
Dlatego na PGE Arenie nigdy wcześniej nie było meczu o Puchar Polski. W pierwszym rozgrywkach występów Lechii na Letnicy biało-zieloni odpadli bowiem z tej rywalizacji po wstydliwej porażce wyjazdowej z III-ligową wówczas Limanovią 0:1.
MECZE LECHII Z JAGIELLONIĄ W PUCHARZE POLSKI 1/32 finału 03.08.1975 Jagiellonia Białystok - LECHIA 0:0, karne 4:5
1/16 finału 07.10.2008 LECHIA - Jagiellonia Białystok 0:1 (0:0)
Puchar Polski to najkrótsza droga do Europy. Jego zdobywca ma w przyszłym sezonie zagwarantowane miejsce w eliminacjach do Ligi Europejskiej.
Trener Probierz wynegocjował w kontrakcie klauzulę, która automatycznie przedłuży jego angaż w Gdańsku o trzeci sezon, jeśli Lechia zdobędzie miejsce gwarantujące start w europejskich pucharach.
We wtorek skład szkoleniowiec wybierać będzie z tych samych piłkarzy, co przed meczem w Poznaniu. Kontuzjowani są nadal obrońcy: Sebastian Madera i Deleu. Natomiast w tym sezonie nie zagra już Bartosz Kaniecki. Bramkarz skierowany został na operację naderwanego mięśnia czworogłowego, której nabawił się w meczu z Wisłą.
Klub zadbał, aby frekwencja we wtorkowy wieczór była możliwie jak najwyższa. Do poniedziałku włącznie, w przedsprzedaży większość biletów można było kupić po 10 złotych.
W dniu spotkania wejściówki także będą sprzedawane, ale ich cena będzie wyższa, taka jak na większości meczów w ekstraklasie.
Pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe Lechia przegrała w Białymstoku 1:2 (0:2). Podobnie, jak w ostatnim meczu ligowym w Poznaniu, bardzo słabo wypadła w pierwszej połowie. Dopiero gol po zmianie stron z karnego Patryka Tuszyńskiego postawił w nieco lepszym położeniu biało-zielonych przed rewanżem.
By przejść Jagiellonię, gdańszczanie muszą wygrać 1:0 lub różnicą co najmniej dwóch bramek. Inne wyniki dalszą grą premiować będzie gości.
W tym sezonie na PGE Arenie Lechia ograła już Jagiellonię 2:0. W sierpniu ubiegłego roku gole strzelali piłkarze, którzy we wtorek nie zagrają: Paweł Buzała (przesunięty na czas rekonwalescencji do rezerw) oraz Madera.
Jedynie w przypadku rezultatu 2:1 we wtorek zarządzona zostanie dogrywka, a gdy ona nie przyniesie rozstrzygnięcia, dojdzie do karnych.
Właśnie jedenastki decydowały w ostatniej pucharowej konfrontacji tych drużyn, jesienią 2012 roku. Lechia została wyeliminowana w Białymstoku, choć w karnych prowadziła już 4:2! Wówczas rywali nie potrafili "dobić" piłkarze, których nie ma już w gdańskiej drużynie: Abdou Razack Traore i Łukasz Surma.
Natomiast gola na wagę awansu Jagiellonii strzelił Łukasz Tymiński. Nie pomogło to wiele pomocnikowi, gdyż od razu po tamtej rundzie pożegnał się z drużyną.
Zwycięzca rywalizacji Lechia - Jagiellonia w półfinale zmierzy się z lepszą drużyną z pary Górnik Zabrze - Zawisza Bydgoszcz.
POZOSTAŁE MECZE ĆWIERĆFINAŁOWE: 25 marca godzina 18:30 Miedź Legnica - Arka Gdynia
26 marca 18:00 Sandecja Nowy Sącz - Zagłębie Lubin 19:45 Górnik Zabrze - Zawisza Bydgoszcz
Komunikacja miejska w czasie meczu
Organizator meczu nie planuje obsługi komunikacyjnej meczu pociągami SKM do przystanku Gdańsk Stadion Expo. Pasażerowie korzystający z SKM relacji Gdynia - Gdańsk powinni wysiąść na przystanku SKM "Politechnika" i następnie dojść pieszo do stadionu.
Tramwaje linii 1, 7 i 10 będą funkcjonować według stałych powszednich rozkładów jazdy i wg stałej taryfy biletowej.
Na wniosek organizatora meczu, po zakończeniu meczu z przystanku autobusowego "Żaglowa - Amber Expo (n/ż)" [1993] (w ciągu ul. Marynarki Polskiej, przed skrzyżowaniem z ul. Żaglową) odjadą specjalne autobusy w kierunku Dworca Głównego.
Ponadto, po zakończeniu meczu: - z przystanku tramwajowego "Opera Bałtycka" [2014] odjadą dodatkowe tramwaje: linii 6 w kierunku Łostowic Świętokrzyskiej i linii 3 w kierunku Stogów; - z przystanku autobusowego "Al. Hallera (n/ż)" [1998] w ciągu ul. Czarny Dwór odjadą dodatkowe autobusy linii 148 w kierunku Żabianki SKM.
Bilet wstępu na mecz nie upoważnia do bezpłatnego podróżowania autobusami i tramwajami ZTM Gdańsk.
Z uwagi na bezpieczeństwo ruchu drogowego, zarówno w fazie dowozowej jak i odwozowej kibiców mogą zostać wprowadzone operacyjnie (tj. wg potrzeb służb mundurowych) chwilowe zmiany na liniach ZTM Gdańsk. Zmiany te będą dostępne na bieżąco na stronie internetowej ZTM Gdańsk www.ztm.gda.pl
Jak dobrze ,że istnieje internet .Już o 9 jeden podaje skład drugi mówi ,że jest zimno inny karze kupić bilet właścicielowi ,a to dopiero początek .Aż się boję co będzie o 20 . Ja też coś dodam wszystkim malkontentom. 02 05 JADĘ DO WARSZAWY. Pozdrawiam i życzę miłego dnia . Ps Do zobaczenia o 23.
enter
10 lat
174
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-03-25 10:07
Nie bój nie bój
Finał przeniosą na PGE Arenę - info pewne
arek
10 lat
33
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-03-25 09:12
Do Warszawy ?
Kto cię tam wpuści ?
Stary
10 lat
48
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-03-25 08:51
Po dzisiejszym meczu jeśli nie awansujemy Probierz straci posade info z pewnego źródła (6)
mam jednak nadzieje ze niez odpadniemy..
10 lat
235
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-03-25 09:56
walizka spakowana
10 lat
30
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-03-25 09:15
(4)
Fakt czy Super Express?:)
10 lat
53
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-03-25 09:19
napisałem pewne info nie wierz to nie. (3)
10 lat
43
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-03-25 09:24
(2)
To nie jest kwestia wiary w Twoje słowa bo to nie jest żadna tajemnica że Probierz ma ultimatum tylko trochę naśmiewam się z Twoje zwrotu "info z pewnego zródła".
10 lat
42
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-03-25 09:45
a wiesz ze np zawodnicy, trenerzy mają rodziny i te rodziny moga wiedziec troche wiecej niz inni ? (1)
10 lat
52
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-03-25 09:52
Ale w tym przypadku mogą być jedynie ze 4 PEWNE ZRÓDŁA : Probierz , Wernze ewentualnie Juskowiak albo Sarnowski. Reszta to najwyżej coś słyszała , coś wie , czegoś się domyśla...ale nie o to chodzi - temat jest ogólnie znany i okraszanie tej informacji zwrotem "z pewnego zródła" wydaje się śmieszne , "przerysowane". Ok, nie ważne - koniec tematu.
10 lat
61
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-03-25 09:23
przepraszam Lechii:-)
L G
10 lat
42
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-03-25 08:22
zimno, poziom nędzny nie idę.
LG 1989
10 lat
4236
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-03-25 08:06
Ten mecz jest do wygrania!
Trzeba mieć oczy dookoła głowy i nie tracić bezsensownie piłek...
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
Wyniki 30 kolejki
ARKA GDYNIA - Resovia 3:2 (2:1)
Stal Rzeszów - LECHIA GDAŃSK 4:2 (1:0)
Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:1 (2:1)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
