Po zwycięstwie w październiku 2006 roku z Portugalią w Chorzowie 2:1 (2:0) uwierzyliśmy, że pod wodzą Leo Beenhakkera polscy piłkarze są zdolni do rzeczy wielkich. Historyczny awans do Euro 2008 jest na to kolejnym przykładem. Dziś liczymy na następny milowy krok - udaną inaugurację w mistrzostwach Europy, a najlepiej sukces nad Niemcami w Klagenfurcie. Początek gry o godzinie 20.45. Holenderski szkoleniowiec zapewne wie, że kiepska postawa biało-czerwonych w turniejach finałowych na mundialach była gwoździem do trumny dla jego poprzedników.
W niedzielę o 18.00 w pierwszym meczu grupy B Euro 2008 gospodarz turnieju Austria zmierzy się z Chorwacją. Jednak tymi rywalami zajmiemy się 12 i 16 czerwca, kiedy nasze wyniki w starciach z tymi drużynami rozstrzygną o naszym być albo nie być w ćwierćfinałach turnieju. Dziś najważniejsi są Niemcy, drużyna z którą jeszcze nigdy nie wygrali w historii, gdy stawała do gry z nami jako RFN oraz już po zjednoczeniu. Lepiej szło nam z NRD, by przypomnieć dwa zwycięstwa 3:2 i 1:0 w eliminacjach mistrzostw świata 1982 roku, w którym to mundialu odnieśliśmy jak dotąd ostatni wielki sukces - trzecie miejsce. Potem co prawda były jeszcze trzy starty championatach globu, ale więcej było w nich goryczy niż radości (1986 - przegrana w 1/8 finału z Brazylią 0:4, a wcześniej po jednym zwycięstwie, remisie i przegranej w grupie, 2002 i 2006 - po dwie przegrane i jednej wygranej, kiedy już nie mieliśmy szans na wyjście z grupy).
Niemcy do mistrzostw Europy przystępują po raz dziesiąty z rzędu (do 1988 grali jako RFN). Dotychczas w finałach rozegrali 32 mecze, z których 15 wygrali, 10 zremisowali, 7 przegrali (bilans bramek 45:32). Nasi niedzieli rywale zdobywali
trzykrotnie tytuł mistrzowski (1972, 1980, 1996), dwukrotnie przegrali dopiero w finale (1976, 1992), a raz osiągali półfinał (1988). Jednak i w historii można znaleźć
oznaki ich słabości. Niemcy nie wygrali żadnego meczu na Euro od 1996 roku i zwycięskiego finału po dogrywce z Czechami 2:1 na angielskich boiskach. Ku pokrzepieniu serc popatrzmy na ich wyniki z dwóch ostatnich europejskich turniejów:
2000 Belgia/Holandia - Rumunia 1:1, Anglia 0:1, Portugalia 0:3
2004 Portugalia - Holandia 1:1, Łotwa 0:0, Czechy 1:2.
Jak widać Niemcy na inaugurację Euro grali na remis. Podziałem punktów rozpoczynali też starty w 1992 (WNP, obecna Rosja 1:1), 1988 (Włochy 1:1), 1984 (Portugalia 0:0) oraz 1976 (turniej na cztery drużyny i dopiero po dogrywce wygrana z Jugosławią 4:2).
Dlatego i my możemy dziś w Klagenfurcie liczyć co najmniej na taki wynik!Trener Beenhakker stopniował napięcie przy wyłanianiu kadry. Najpierw ogłosił nazwiska 32 piłkarzy, potem 26 aż wreszcie podał "23" na Euro. Ale tuż przed turniejem trzeba było na tej liście dokonać dwóch zmian. Los
Grzegorza Bronowickiego, który przegrał z czasem i nie doszedł po formy na ostatnim zgrupowaniu, podzielili
Jakub Błaszczykowski i
Tomasz Kuszczak, którzy doznali urazów. Można było powołać na ich miejsce zastępstwo. Jednak poniższa lista już jest ostateczna. W trakcie turnieju każdy uraz, osłabiać będzie kadrę. Gdańskim akcentem wśród biało-czerwonych jest
Rafał Murawski, wychowanek Gedanii, później piłkarz m.in. Arki Gdynia.
REPREZENTACJA POLSKI NA EURO 2008 kolejno numer, data urodzenia, wzrost/waga, ostatni klub Bramkarze:
1. Artur Boruc 20.02.1980 193/88 Celtic Glasgow
12. Wojciech Kowalewski 11.05.1977 190/86 Korona Kielce
22. Łukasz Fabiański 18.04.1985 190/84 Arsenal Londyn
Obrońcy:
2. Mariusz Jop 03.08.1978 188/81 FK Moskwa
3. Jakub Wawrzyniak 07.07.1983 188/84 Legia Warszawa
4. Paweł Golański 12.10.1982 183/77 Steaua Bukareszt
6. Jacek Bąk 24.03.1973 188/81 Austria Wiedeń
13. Marcin Wasilewski 09.06.1980 186/88 Anderlecht Bruksela
14. Michał Żewłakow 22.04.1976 183/79 Olympiakos Pireus
23. Adam Kokoszka 06.10.1986 186/78 Wisła Kraków
Pomocnicy:
5. Dariusz Dudka 09.12.1983 183 / 80 Wisła Kraków
8. Jacek Krzynówek 15.05.1976 180 / 73 VfL Wolfsburg
10. Łukasz Garguła 25.02.1981 177 / 71 GKS Bełchatów
15. Michał Pazdan 21.09.1987 180 / 78 Górnik Zabrze
16. Łukasz Piszczek 03.06.1985 184 / 73 Hertha Berlin
17. Wojciech Łobodziński 20.10.1982 188/80 Wisła Kraków
18. Mariusz Lewandowski 18.05.1979 185/84 Szachtar Donieck
19. Rafał Murawski 09.10.1981 175/75 Lech Poznań
20. Roger Guerreiro 25.05.1982 185/80 Legia Warszawa
Napastnicy:
7. Euzebiusz Smolarek 09.01.1981 178/68 Racing Santander
9. Maciej Żurawski 12.09.1976 181/76 AE Larisa
11. Marek Saganowski 31.10.1978 178/78 FC Southampton
21. Tomasz Zahorski 22.11.1984 188/74 Górnik Zabrze
Kogo wystawi Beenhakker na bój z Niemcami? Jeśli nie będzie zaskoczenia rywala i wszyscy zawodnicy są w pełni sił to powinniśmy rozpocząć w tradycyjnym ustawieniu 1-4-2-3-1: Boruc - Wasilewski, Bąk, Żewłakow, na lewej obronie Golański bądź Wawrzyniak - defensywni pomocnicy Dudka, Lewandowski - Łobodziński, Krzynówek, Smolarek - Żurawski.
Jeśli szkoleniowiec zdecyduje się na zmiany pozycji to w obronie może też być wariant z Bąkiem i Jopem na środku, a z Wasilewskim i Żewłakowem na bokach defensywy. Pamiętajmy też o urazie Michała, który ostatnio pauzował i może w ogóle nie pojawić się na boisku.
Kłopoty zdrowotne miał też Łobodziński, który na prawym skrzydle powinien zastąpić Błaszczykowskiego. Tym samym nie można wykluczyć, że na tę pozycję wejdą Żurawski, Smolarek lub Zahorski. Przesunięcie któregoś z dwóch pierwszych zawodników może sprawić, że do pierwszej "11" wejdzie... Roger. Brazylijczyk z polskim paszportem był sprawdzany przez selekcjonera w ustawieniu za wysuniętym napastnikiem, a wówczas na lewe skrzydło przesuwany był Krzynówek.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
