Na zakończenie rundy zasadniczej hokeiści Stoczniowca przegrali z Cracovią Comarch 3:8 (3:2, 0:3, 0:3). Gdańszczanom ochoty do walki wystarczyło na inauguracyjny kwadrans, który wygrali 3:1. Bez względu na wynik podopieczni
Henryka Zabrockiego mieli zapewniony start do play off z trzeciej pozycji. Przyjezdni potrzebowali punktu, aby zapewnić sobie pierwszą pozycję.
Bramki: 1:0 Zachariasz - asysta Skrzypkowski (1:47), 1:1 Pinc - Cerny - Prokop (5:17), 2:1 Hurtaj - Jurasek (12:30), 3:1 Jurasek - Hurtaj - Rompkowski (14:55), 3:2 L.Laszkiewicz - Hartman - Słaboń (19:30), 3:3 L.Laszkiewicz - Piekarski - Csorich (24:49), 3:4 Pasiut - Dulęba - Piotrowski (25:22), 3:5 Hartman - Słaboń (25:34), 3:6 Hartman - L.Laszkiewicz - Piekarski (41:37), 3:7 Pasiut - Csorich (54:14), 3:8 D.Laszkiewicz - Słaboń (59:04).
STOCZNIOWIEC: Odrobny (26 Soliński) - Wróbel, Leśniak, Jurasek, Skutchan, Hurtaj - Rompkowski, Skrzypkowski, Jankowski, Zachariasz, Rzeszutko - Benasiewicz, Riabenko, Drzewiecki, Słodczyk, Kostecki - Młynarczyk, Hult, Poziomkowski.
Kary: Stoczniowiec - 14 min., Cracovia 10.
Widzów 2600.
Może gdyby gospodarzom udało się zjechać po pierwszej tercji z dwubramkowym prowadzeniem, ten mecz miałby inny przebieg. Ale na pół minuty przed przerwą
Leszek Laszkiewicz zdobył kontaktowego gola. I niestety tym razem, wszystko potoczyło się odwrotnie niż przed tygodniem w konfrontacji z GKS Tychy. Wówczas "Stocznia" przegrywała 1:4, by po dogrywce zwyciężyć 6:5. Tym razem od korzystnego wyniku 3:1 gdańszczanie nie zdobyli już żadnego gola, a sami zainkasowali aż siedem. W drugiej tercji, aby strzelić trzy bramki Cracovii wystarczyła niespełna minuta! Laszkiewicz wyrównał w liczebnej przewadze. Od straty gola w osłabieniu, tym razem 3 na 5, zaczęła się i ostatnia odsłona. Kolejne trafienie goście zaliczyli, gdy miejscowi niefrasobliwie przeprowadzali zmianę graczy i
Grzegorz Pasiut pojechał sam na sam z
Sylwestrem Solińskim, który wjechał do bramki przy wyniku 3:5.
-
Rywale byli szybsi, może nie szybciej jeździli na łyzwach, ale szybciej operowali krążkiem. Podświadomie chyba zawodnicy czuli, że ten mecz jest już dla nas bez znaczenia. Natomiast Cracovia była dodatkowo zmotywowana, aby zająć pierwsze miejsce przed play off. Najbardziej martwi zatem nie przegrana, ale kontuzje. Zachariasz jeszcze w pierwszej tercji naciągnął pachwinę, a Jankowski znów narzeka na dolegliwości nadgarstka - mówi trener Zabrocki.
W piątek Stoczniowiec na własnym lodowisku rozpocznie walkę w play off z TKH Toruń. Początek gry o godzinie 18.00. Inne pary play off: Cracovia Comarch Kraków - Naprzód Janów, GKS Tychy - Unia Oświęcim, Wojas Podhale Nowy Targ - Zagłębie Sosnowiec. Awansuje drużyna, która wygra trzy mecze. Terminy spotkań: 2, 4, 16, 18 i 20 lutego.
Drużyny grające o miejsca 9 i 10 (KTH i KH Sanok) po raz pierwszy spotkają się 18 lutego. Następne terminy to: 20, 23, 25, 27.02 oraz 2 i 4.03. Gra się do czterech wygranych.
Pozostałe wyniki o miejsca 1-6: GKS Tychy - TKH ThyssenKrupp Energostal Toruń 3:4 po dogrywce (1:1, 2:2, 0:0, 0:1), Zagłębie Sosnowiec - Wojas Podhale Nowy Targ 2:6 (2:1, 0:3, 0:2),
miejsca 7-10: Akuna Naprzód Janów - Unia Oświęcim 3:6 (0:1, 2:2, 1:3), KH Sanok - KTH Krynica 4:7 (1:1, 0:4, 3:2).
1. Cracovia Comarch 38 21 6 11 140-94 72
2. GKS Tychy 38 19 9 10 152-100 67
3. Stoczniowiec Energa 38 18 7 13 147-120 63
4. Wojas Podhale 38 18 7 13 140-103 62
5. Zagłębie Sosnowiec 38 17 6 15 109-109 57
6. TKH Toruń 38 14 6 18 110-131 52
----------------------------------------------------
7. Unia Oświęcim 36 18 3 15 127-109 58
8. Akuna Naprzód Janów 36 14 5 17 116-127 49
9. KTH Krynica 36 11 10 15 96-130 45
10. KH Sanok 36 4 5 27 81-195 20
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
