- 1 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (87 opinii)
- 2 Arka nie złamała regulaminu. Wyjaśniamy (58 opinii)
- 3 Finał pucharu znów nie dla Gedanii (6 opinii)
- 4 Wyniki potrzebne Arce do awansu 12 maja (173 opinie)
- 5 Kasprzak przed IMP: Tytuły przede mną (30 opinii)
- 6 Reprezentacja Polski wraca do Ergo Areny (3 opinie)
Podejrzany o korupcję w żużlu na wolności
Energa Wybrzeże - żużel
Materiał Policji z zatrzymania podejrzanego.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku przesłuchała osobę zatrzymaną w związku z próbą skorumpowania żużlowca Zdunek Wybrzeża Gdańsk przed niedzielnym meczem o wejście do PGE Ekstraligi. Ma to być jeden ze sponsorów zespołu Get Well Toruń, jak i innych klubów oraz zawodników. Ta drużyna wygrała w rewanżu 50:40 i tym samym zachował miejsce w elicie. 40-letni mężczyzna podejrzewany jest o proponowanie 100 tys. zł w zamian za symulowanie defektu silnika lub celowe wywrócenie się w trakcie wspomnianego spotkania zawodnikowi drużyny przeciwnej. Za tego typu przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna, który przebywał w areszcie 48 godzin wyszedł na wolność za kaucją w wysokości 100 tys zł.
W PONIEDZIAŁEK POLICJA WESZŁA DO KLUBU ŻUŻLOWEGO I ZABEZPIECZYŁA DOWODY
Do zatrzymania doszło we wtorek, w Gnieźnie, gdzie przebywała osoba, która miała dopuścić się rzekomego korumpowania żużlowca Zdunek Wybrzeża. Następnie została ona przewieziona do Gdańska, gdzie została przesłuchana w Prokuraturze Okręgowej.
- Prowadzimy czynności w prokuraturze, w związku z podejrzeniem korupcji w sporcie. W tej chwili trwa przesłuchanie podejrzanego. Więcej informacji będę mogła podać po nim - mówiła nam około godziny 13 w środę Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej.
Następnie komunikat przysłała Komenda Wojewódzka Policji. W nim czytamy, że 40-letni mężczyzna jest podejrzewany o próbę wręczenie korzyści majątkowej. Do zdarzenia miało dojść kilka dni wcześniej, policjanci pracując nad sprawą ustalili, że sprawca miał namawiać jednego z zawodników do wywrócenia się w trakcie meczu żużlowego lub symulowania defektu silnika, oferował za takie zachowanie 100 tys. zł łapówki.
Mężczyzna został w środę doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, gdzie usłyszał zarzuty. Za tego typu przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Policjanci prowadzący sprawę przypominają o możliwości skorzystania z klauzuli niekaralności - Nie podlega karze sprawca jeżeli korzyść majątkowa lub osobista albo ich obietnica zostały przyjęte, a sprawca zawiadomił o tym fakcie organ powołany do ścigania przestępstw i ujawnił wszystkie istotne okoliczności przestępstwa, zanim organ ten o nim się dowiedział.
Prokuratura wnioskowała o dalsze zatrzymanie podejrzanego, ale sąd orzekł, że może on opuścić areszt za poręczeniem majątkowym w wysokości 100 tys. zł. Mężczyzna wpłacił kaucję i w czwartek znalazł się na wolności.
Przypomnijmy, że w poniedziałek, do budynku klubowego Wybrzeża weszła policja, która zabezpieczyła tam materiały dowodowe związane z rzekomą korupcją. Przekazał je prezes klubu, Tadeusz Zdunek.
PREZES WYBRZEŻA PO NIEDZIELNYM MECZU: IDĘ DO PROKURATURY
Jest to nagranie, podczas którego jednemu z żużlowców - jego dane nie są ujawnione, spekuluje się, że chodzi o Kacpra Gomólskiego - przedstawiana jest oferta finansowa, w zamian za słabszy występ podczas niedzielnego meczu z Get Well Toruń. Zawodnik jej nie przyjął, podobnie miał postąpić podczas wcześniejszego spotkania z tą samą osobą.
- Mamy wszystko udokumentowane. To popsuło atmosferę w naszej drużynie i sprawiło, że zawodnicy nie jechali z takim zębem, jak w Toruniu. Przepraszam, ale to musi wyjść - mówił po niedzielnym meczu Zdunek.
W klubie chcą ukarania winnych za to osób. Jeśli także wyjdzie na to, że powiązane z nimi były osoby z toruńskiego klubu, kara może spotkać również zespół Get Well.
KACEPER GOMÓLSKI O BARAŻU I PRZYSZŁOŚCI
Kluby sportowe
Opinie (191) ponad 10 zablokowanych
-
2017-10-11 15:51
Ludzie myślicie, że sam Termiński dzwoniłby do Kacpra?
Znaleźli osobę, która zna Kacpra i z nim wcześniej współpracował(wspólwłaściciel Kapi) i myśleli, że Kacper przyjmie od niego ofertę.
- 34 0
-
2017-10-11 15:52
Co na to GKSŻ i PZM??? (1)
Czy ktokolwiek się wypowiadał w tej sprawie?
Jeśli nic z tym nie zrobią Ci pseudodziałacze to chyba trzeba będzie ich pogonić na taczkach..- 40 0
-
2017-10-12 10:31
Jest odpowiedz na Oto Torun.
- 0 0
-
2017-10-11 15:56
Nie ma sprawiedliwości
Gdyby nie Łaguta z ROW-u to Toruń już by był tam gdzie jego miejsce. A tak to kicha. Powiem: miejsce Torunia jest w I-lidze (czyli drugiej).
- 35 0
-
2017-10-11 16:10
Zdunek jednak miał rację !
Sprawa jest rozwojowa.
Nie wiem czy Toruń może być pewny "wywalczonego" miejsca w e-lidze.- 45 2
-
2017-10-11 16:35
Gdzie są kundelki toruńskie, co ujadały na Zdunka zaraz po meczu?
Apator chciał kupić naszych zawodników, sprawa jest jasna. Szykujcie się na drugoligowe przygody ludzie bez honoru i zasad.
- 44 2
-
2017-10-11 16:36
POLICJA (1)
Hehe, skoro policjanci twierdzą, że sprawa jest rozwojowa i "przypominają" o niekaralności gdy samemu się zgłosi, iż przyjęło się korzyść majątkową, to....... Odbieram to jednoznacznie: propozycje były nie tylko do jednego żużlowca i ........ pewnie któryś jednak wziął!
Panowie policjanci - GKS WYBRZEŻE było kiedyś gwardyjskim klubem...... Zróbcie to tak jakby ten klub był dalej Wasz! Rozpracujcie każdy wątek! Pozdrawiam i trzymam kciuki!- 46 0
-
2017-10-11 21:53
Policja
Bieliński wziął za upadek
- 2 9
-
2017-10-11 16:39
GKS WYBRZEŻE (1)
Poczekajmy spokojnie to dopiero pierwsze przesłuchanie na podstawie danych zabezpieczonych w klubie. Koleś dostanie 48 do odsiać ki i magiel codziennie ale na podstawie pobranych bilingów od operatora a wtedy nić połączeń będzie jasna kto do kogo i o której wydzwaniał. Jeśli tego będzie mało to będą treści rozmów i twardsze dowody.
Jeśli nadal Toruń się utrzyma to znaczy że już nie ma sportu tylko jedno wielkie kolesiostwo i oszustwo, a my w całej Polsce napełnia my kieszenie oszustów chcąc oglądać dobry żużel.
Pozdrawiam- 38 0
-
2017-10-11 21:56
GKS WYBRZEŻE
Szefem Ekstraligi jest Stępniewski kiedyś menager Torunia, rączka, rączkę myje
- 8 0
-
2017-10-11 16:57
Jestem w 100000% przekonany,że toruniowi nawet włos z głowy nie spadnie.
- 13 11
-
2017-10-11 17:14
Złodzieje! Oszuści! Broszkoadriany!
- 23 2
-
2017-10-11 17:22
A ile wziął "toromistrz" ? (3)
bo tor to główna przyczyna przegranej.
- 26 4
-
2017-10-11 17:37
(2)
toromistrz po opadach deszczu robi to co komisarz kazał; jak ktoś się nie zna to niech głupot nie gada; rano nie było wiadomo czy zawody wogóle się odbędą ; dobry żużlowiec na każdym torze pojedzie ; więc nie opowiadaj herezji
- 10 3
-
2017-10-11 18:31
poczytaj sobie chłopcze na SF
o robieniu toru, kto przyjechał , kto doradzał , kto robił i wtedy mędrkuj
nie napisałem że toromistrz jest z Gdańska , chociaż kiedyś być może tutaj pracował
Toruń był spasowany bez treningu bo wiedział jaki będzie tor a my nie .
Także megalomanie, najpierw poczytaj potem krytykuj ;-)- 11 2
-
2017-10-11 22:05
Wszyscy ratowali torun przed spadkiem centrala straszenie 7 baniek komisarz toru na robienie betonu nie sciaganie odsypanej nawierzchni duzo tego to byl dziwny mecz
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.