Sześcioro Polaków wystąpi w piątek w finałowych wyścigach mistrzostw Europy w klasie RS:X. Największe szanse na medale w Sopocie mają Piotr Myszka i Zofia Noceti-Klepacka, a w sprzyjających okolicznościach o podium może pokusić się jeszcze Agata Brygoła. W Gdyni przedostatni dzień mistrzostw Europy w klasie 49er. Początek obu regat, jeśli wiatr będzie odpowiedni, o godzinie 11.00
.
W Sopocie wyłoniono dziesięciu najlepszych, którzy staną do tzw. wyścigu medalowego. Będzie on punktowany podwójnie, a zatem do zyskania nad konkurentami będzie nawet 20 punktów. Z biało-czerwonych najlepszą pozycję do walki o podium zajmuje deskarz AZS AWFiS Gdańsk. Myszka plasuje się na drugiej pozycji, ze stratą 9 punktów do lidera, ale i przewagą siedmiu oczek nad rywalem atakującym z czwartej pozycji.
W finałowym biegu wystąpią ponadto
Przemysław Miarczyński i
Maksymilian Wójcik (obaj SKŻ Hestia Sopot), ale oni mają już zbyt duże straty, aby walczyć o podium. Oni w piątek stoczą walkę co najwyżej o piąte miejsce w klasyfikacji końcowej.
Mistrzostwa Europy klasy RS:X po dziesięciu wyścigach - mężczyźni:1. Shahar Zubari (Izrael) 18
2. Piotr Myszka (Polska) 273. Byron Kokkalanis (Grecja) 30
4. Ivan Pastor (Hiszpania) 34
5. Przemysław Miarczyński (Polska) 516. Fabian Heidegger (Włochy) 54
7. Maksymilian Wójcik (Polska) 588. Juan Manuel Moreno Verga (Meksyk) 63
9. Maksym Oberenko (Ukraina) 67
10. Nimrod Mashiah (Izrael) 69
W rywalizacji pań najlepsza z Polek - Klepacka musi atakować z czwartej pozycji. Do brązu deskarka YKP Warszawa traci pięć punktów. Natomiast Brygoła z AZS AWFiS Gdańsk, aby przebić się na podium, musiałaby wyprzedzić utytułowaną Sensini w wyścigu finałowym aż o siedem miejsc.
Siódma lokata w klasyfikacji końcowej jest zaś w zasięgu
Małgorzaty Białeckiej (SKŻ Hestia Sopot), która była liderką mistrzostw przez pierwsze trzy dni.
Mistrzostwa Europy klasy RS:X po dziesięciu wyścigach - kobiety:1. Laura Linares (Włochy) 45
2. Marina Alabau (Hiszpania) 46
3. Alessandra Sensini (Włochy) 55
4. Zofia Noceti-Klepacka (Polska) 605. Moana Delle (Niemcy) 67
6. Agata Brygoła (Polska) 67,77. Bryony Shaw (W.Brytania) 75
8. Charline Picon (Francja) 77
9. Małgorzata Białecka (Polska) 7910. Ricard Eugenie (Francja) 84
W mistrzostwach Europy olimpijskiej klasy 49er, które rozgrywane są w ramach Gdynia Sailing Days, odbyły się pierwsze wyścigi finałowe. Grupa złota rozegrała cztery biegi, a srebrna i brązowa po trzy. Na czoło wysunęły się brytyjskie załogi
Stevie Morrison, Ben Rhodes oraz
Chris Draper, Peter Greenhalgh. Natomiast zwycięzcy eliminacji i obrońcy złotych medali sprzed roku - Pietro Sibello, Gianfranco Sibello (Włochy) - spadli na dziewiąte miejsce.
Pech nadal nie opuszcza Polaków.
Łukasz Przybytek i Kamil Zwolak w grupie srebrnej awansowali na siódme miejsce w punktacji generalnej, ale protest na naszą załogę złożyli Niemcy Erik Heil, Thomas Ploessel, co sprawiło, że biało-czerwoni stracili aż 26 punktów i spadli na 16. lokatę w swojej flotylli.
Z kolei w grupie brązowej nie wypłynęli na wodę Tomasz Januszewski (AZS UWM Olsztyn), Krzysztof Mongird (AZS AWFiS Gdańsk). Ten drugi doznał kontuzji kolana i wycofał się z regat. Jeśli Tomek znajdzie nowego załoganta, a jury zgodzi się dopuścić nowy skład w trybie awaryjnym do mistrzostw, to polska załoga wróci do rywalizacji jutro. Przypomnijmy, że dzień wcześnie tej załodze rufę rozbili Rosjanie, wbijając się w polski skiff buksztrytem.
-
W wyścigach finałowych doszło do sporych przetasowań w czołówce. Dotychczas z przodu najczęściej bywały żagle duńskie, włoskie. Dzisiaj te nacje dostały "mocne lanie", a najlepiej żeglowali Brytyjczycy, z przodu widać było również Austriaków. Zdecydowanie zmniejszyły się różnica między poszczególnymi skiffa niż to było w dniach poprzednich. W grupie złotej mniej jest wywrotek, choć akurat w tej klasie nie są one niczym wstydliwym. Wystarczy 1,5 sekundy nieuwagi i żeglarze znajdują się w wodzie. Zdecydowanie dłużej trwa stawianie jachtu. Wczoraj mieliśmy przypadek, że Amerykanie zaliczyli wywrotkę 200 metrów przed metą. Chyba z pięć minut zajęło im postawienie jachtu. Jednak na linii mety znów mieli wywrotkę. Ich szczęście polegało na tym, że można było im zaliczyć ukończenie wyścigu, gdyż maszt przekroczył metę, bo kadłub był nadal na trasie - mówi
Jarosław Kaczorowski, jeden z sędziów w mistrzostwach Europy 49er, uczestnik regat samotników TRANSAT 6.50 oraz wyścigu dookoła świata "The Race", były mistrz świata w klasie Micro.
Mistrzostwa Europy 49er - GDYNIA SAILING DAYSwyniki po trzynastu wyścigach
1. Stevie Morrison, Ben Rhodes (W.Brytania) 58 punktów
2. Chris Draper, Peter Greenhalgh (W.Brytania) 62
3. Allan Norregaard, Peter Lang (Dania) 72,6
4. Nico Luca Marc Delle Karth, Nikolaus Leopold Resch (Austria) 74
5. John Pink, Rick Peacock (W.Brytania) 96
6. Manu Dyen, Stephane Christidis (Francja) 98
7. Pavle Kostov, Petar Cupac (Chorwacja) 104
8. Peter Burling, Blair Tuke (Nowa Zelandia) 105
9. Pietro Sibello, Gianfranco Sibello (Włochy) 109
10. Lauri Lehtinen, Kalle Bask (Finlandia) 110
Klasa srebrna (o miejsca 26-53 w końcowej klasyfikacji)po dwunastu wyścigach
1. Erik Heil, Thomas Ploessel (Niemcy) 121
16. Łukasz Przybytek (DKŻ Dobrzyń), Kamil Zwolak (AZS AWFiS Gdańsk) 192
Klasa brązowa (o miejsca 54-82)po dwunastu wyścigach
14. Karol Jączkowski (ChkŻ Chojnice), Marcin Mickiewicz (AZS UWM Olsztyn) 238
19. Tomasz Klunder (LKS Charzykowy), Tomasz Kondlewski (Zatoka Puck) 264
20. Tomasz Januszewski (AZS UWM Olsztyn), Krzysztof Mongird (AZS AWFiS Gdańsk) 238
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
