- 1 Zużycie wody podczas meczu Polska-Francja (41 opinii)
- 2 Lechia chce pozyskać dwóch obrońców (49 opinii)
- 3 Wartość piłkarzy Arki w czubie tabeli I ligi (62 opinie)
- 4 Kończy, bo ze sportu nie wyżyje
- 5 Remis Polski z Francją w meczu "o honor" (38 opinii)
- 6 Wyższa frekwencja, ale nie mają hali (12 opinii)
Złoty mistrz z dyskoteki
7 sierpnia 2003 (artykuł sprzed 20 lat)
Jeden złoty i dwa srebrne medale to dorobek wybrzeżowych studentów w VII AMP w siatkówce plażowej. Wszystkie są zasługą dziewcząt z Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu oraz Akademii Morskiej. Imprezie patronował "Głos Wybrzeża".
Gdyński nadbałtycki piasek przyciągnął ponad setkę żaków z 34 uczelni z całej Polski. Sprzyjający termin (wpleciony w rozgrywki Pucharu Polski - przyp. red.) sprawił, że wśród nich znalazło się kilka prawdziwych perełek.
Godnie reprezentowały nas dziewczęta. Para Dorota Wrzochol (AWFiS) - Marta Słodnik (AM), o czym donosiliśmy na bieżąco, zdobyła srebrny medal. Ta pierwsza nie poprzestała jednak na tym i w rywalizacji mikstów (w duecie z Rafałem Matusiakiem) zdobyła złoto. Jej finałowy mecz był prawdziwą gratką dla siatkarskich kibiców. Znakomita gra naszej reprezentantki wywoływała gorące reakcje zgromadzonej publiczności. Na dodatek jej partner był wprost bezbłędny! Student z Łodzi w obronie zawsze był tam, gdzie trzeba, a w ataku posyłał piłkę właśnie tam, gdzie przeciwnicy najmniej się tego spodziewali. Z trybun co chwila rozlegały się okrzyki: "Dorota, gdzie ty go znalazłaś?!". Z dobrze poinformowanych źródeł wiemy, że mikstowe pary w znacznej większości tworzyły się podczas integracyjnej dyskoteki. Jeśli tak, to brawo Dorota! Finałowi rywale, Bożena Borgosz (Uniwersytet Opole) i Miłosz Majka (Politechnika Opole), zostali odprawieni 2:0 (21:13, 21:9).
Również na wysokim poziomie stał finał mężczyzn. Samo dotarcie do niego pary Bartłomiej Baniak - Emil Siewiorek (AWF Kraków) było nie lada niespodzianką. Na dodatek młody duet rodem z Opola nie miał zamiaru zwolnić obrotów. Za przeciwników mieli uznanych na polskich plażach Matusiaka i Wojciecha Podwójcika (WSZiM Sochaczew). Pierwszy set to gra punkt za punkt. 21:19 wygrali mniej doświadczeni Baniak i Siewiorek, jednak w drugim secie rywale byli lepsi. Zwłaszcza ożywiony Podwójcik siał swoimi atomowymi atakami popłoch w obronie rywali. 1:1 w setach i o wszystkim decydował tie-break. Większej dramaturgii nie można było sobie wymarzyć! Do stanu 12:12 żaden team nie wypracował dwupunktowej przewagi. Dwie kolejne skuteczne akcje studentów AWF Kraków pozwoliły im odskoczyć. Pierwszego meczbola rywale obronili, jednak przy drugim nie mieli szans. 15:13 w tie-breaku i 2:1 w setach dla pary Baniak-Siewiorek.
- Przyjechało kilka par, które występują w serii Beach Ball, co wyraźnie podniosło poziom rywalizacji. Coraz więcej osób uprawia siatkówkę plażową, nie tylko akademicko, ale także profesjonalnie, jednak finansowo nadal daleko nam do innych krajów europejskich - zauważyła nasza podwójna medalistka, Dorota Wrzochol.
- Grało się bardzo dobrze. Miła atmosfera i fajni ludzie nadają klimat tej imprezie. Nie jestem do końca zadowolona z wyniku, ale za rok na pewno będzie lepiej - dodała Krystyna Lorkowska, która jako jedyna uczestniczyła we wszystkich siedmiu edycjach AMP.
Z pozostałych naszych par do turnieju głównego weszli Tomasz Mórawski i Wiktor Chełmiński (obaj UG), którzy odpadli w ćwierćfinale. Jan Płochocki (UG) oraz Miłosz Czaplicki (AM) w parach ze studentami spoza trójmiasta nie przebrnęli eliminacji.
Puchary ufundowali wojewoda pomorski oraz marszałek województwa pomorskiego, a imprezę wsparły firmy: Sprint, Port Gdynia, Grupa Lotos, PGF, Techno-Service, Energa i Red Bull.
Gdyński nadbałtycki piasek przyciągnął ponad setkę żaków z 34 uczelni z całej Polski. Sprzyjający termin (wpleciony w rozgrywki Pucharu Polski - przyp. red.) sprawił, że wśród nich znalazło się kilka prawdziwych perełek.
Godnie reprezentowały nas dziewczęta. Para Dorota Wrzochol (AWFiS) - Marta Słodnik (AM), o czym donosiliśmy na bieżąco, zdobyła srebrny medal. Ta pierwsza nie poprzestała jednak na tym i w rywalizacji mikstów (w duecie z Rafałem Matusiakiem) zdobyła złoto. Jej finałowy mecz był prawdziwą gratką dla siatkarskich kibiców. Znakomita gra naszej reprezentantki wywoływała gorące reakcje zgromadzonej publiczności. Na dodatek jej partner był wprost bezbłędny! Student z Łodzi w obronie zawsze był tam, gdzie trzeba, a w ataku posyłał piłkę właśnie tam, gdzie przeciwnicy najmniej się tego spodziewali. Z trybun co chwila rozlegały się okrzyki: "Dorota, gdzie ty go znalazłaś?!". Z dobrze poinformowanych źródeł wiemy, że mikstowe pary w znacznej większości tworzyły się podczas integracyjnej dyskoteki. Jeśli tak, to brawo Dorota! Finałowi rywale, Bożena Borgosz (Uniwersytet Opole) i Miłosz Majka (Politechnika Opole), zostali odprawieni 2:0 (21:13, 21:9).
Również na wysokim poziomie stał finał mężczyzn. Samo dotarcie do niego pary Bartłomiej Baniak - Emil Siewiorek (AWF Kraków) było nie lada niespodzianką. Na dodatek młody duet rodem z Opola nie miał zamiaru zwolnić obrotów. Za przeciwników mieli uznanych na polskich plażach Matusiaka i Wojciecha Podwójcika (WSZiM Sochaczew). Pierwszy set to gra punkt za punkt. 21:19 wygrali mniej doświadczeni Baniak i Siewiorek, jednak w drugim secie rywale byli lepsi. Zwłaszcza ożywiony Podwójcik siał swoimi atomowymi atakami popłoch w obronie rywali. 1:1 w setach i o wszystkim decydował tie-break. Większej dramaturgii nie można było sobie wymarzyć! Do stanu 12:12 żaden team nie wypracował dwupunktowej przewagi. Dwie kolejne skuteczne akcje studentów AWF Kraków pozwoliły im odskoczyć. Pierwszego meczbola rywale obronili, jednak przy drugim nie mieli szans. 15:13 w tie-breaku i 2:1 w setach dla pary Baniak-Siewiorek.
- Przyjechało kilka par, które występują w serii Beach Ball, co wyraźnie podniosło poziom rywalizacji. Coraz więcej osób uprawia siatkówkę plażową, nie tylko akademicko, ale także profesjonalnie, jednak finansowo nadal daleko nam do innych krajów europejskich - zauważyła nasza podwójna medalistka, Dorota Wrzochol.
- Grało się bardzo dobrze. Miła atmosfera i fajni ludzie nadają klimat tej imprezie. Nie jestem do końca zadowolona z wyniku, ale za rok na pewno będzie lepiej - dodała Krystyna Lorkowska, która jako jedyna uczestniczyła we wszystkich siedmiu edycjach AMP.
Z pozostałych naszych par do turnieju głównego weszli Tomasz Mórawski i Wiktor Chełmiński (obaj UG), którzy odpadli w ćwierćfinale. Jan Płochocki (UG) oraz Miłosz Czaplicki (AM) w parach ze studentami spoza trójmiasta nie przebrnęli eliminacji.
Puchary ufundowali wojewoda pomorski oraz marszałek województwa pomorskiego, a imprezę wsparły firmy: Sprint, Port Gdynia, Grupa Lotos, PGF, Techno-Service, Energa i Red Bull.
Opinie (1)
-
2003-08-28 21:48
AMP!!!JEJE
To jest z*******a impreza siatkarska!Polecam wszystkim ktorzy kochaja siatkowke i dobra zabawe!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.