Łączpol zakończył współpracę z piłką ręczną w Gdyni, która trwała równo dekadę i pozwoliła żeńską drużynę przeprowadzić z trzeciego poziomu ligowych rozgrywek do krajowej czołówki. W nowym sezonie klub będzie grać pod szyldem Vistalu, który wspomaga szczypiornistki od 2009 roku. A były gdyński sponsor być może przyczyni się do reaktywacji tej dyscypliny przy... AZS AWFiS Gdańsk.
-
Na walnym zgromadzeniu zapadła decyzja, że w następnym sezonie będziemy występować jako Vistal Gdynia - informuje
Tadeusz Paszkowski, dyrektor gdyńskiego klubu.
Zmiana szyldu nie jest niespodzianką. Udział w finansowaniu klubu, a także w podejmowaniu decyzji, w ostatnich latach systematycznie się zmniejszał. Nadchodzący "rozwód" od razu po zakończeniu sezonu sygnalizował
Andrzej Hinc.
VISTAL Z PIŁKARKAMI RĘCZNYMI OD 2009 ROKU
-
Sponsor główny - Vistal z nami zostaje. Natomiast boimy się o reakcje pozostałych sponsorów. Prawdopodobnie odejdzie Łączpol. Jeśli się to potwierdzi, będzie próbowali szukać innej formy, która zechce wejść do nazwy zespołu - zdradził nam przed blisko miesiącem prezes gdyńskiego klubu.
VISTAL ŁĄCZPOL BEZ MEDALUJeśli nie powiodą się próby pozyskania nowego sponsora, to budżet klubu będzie mniejszy. Złożą się na niego przede wszystkim firmy z grupy Vistal oraz miasto Gdynia. Właśnie na podstawie deklaracji o wysokości dotacji tych podmiotów, zbudowano skład na rozgrywki 2013/14.
TUNEZYJKA I BRAZYLIJKA W GDYŃSKIEJ KADRZEFirma Łączpol wycofuje się z gdyńskiej piłki ręcznej, ale może zostać przy dyscyplinie.
Jeśli powiedzie się próba reaktywacji drużyny przy AZS AWFiS, to Łączpol może wesprzeć gdański zespół na poziomie II ligi.Przypomnijmy, że podobne początki były w Gdyni. Po degradacji z ekstraklasy, a następnie rozwiązaniu sekcji żeńskiej piłki ręcznej w Bałtyku (1993), w mieście nie można było zgromadzić pieniędzy na mocną, ligową drużynę.
W 2001 roku AKS Gdynia, klub przez lata prowadzony przez
Piotra Rembowicza, wywalczył ekstraklasę, ale nie tylko nie skonsumował awansu, ale popadł w takie kłopoty finansowe, że w kolejnym sezonie klub na zasadach amatorskich zgłoszono jedynie do II ligi.
AKS GDYNIA ROZPADŁ SIĘ PO AWANSIERok później AKS zniknął ze sportowej mapy Gdyni, pozostawiając po sobie m.in. tytuł mistrzyń i wicemistrzyń Polski juniorek starszych oraz szczypiornistki, które później grały w seniorskiej reprezentacji Polski jak:
Dorota Malczewska-Małek,
Agnieszka WolskaLucyna Wilamowska czy
Beata Orzeszka.
W sezonie 2002/03 istnienie drużyny uratowała
Beata Kłusewicz wraz z firmą Izohan, która dała nazwę najpierw dla juniorskiej, a potem także II-ligowej ekipy tej trenerski.
IZOHAN ROZPOCZYNA OD II LIGIŁączpol wszedł do drużyny w 2003 roku. W lutym zmieniono nazwę klubu na KS Łączpol Gdynia, a trzy miesiące później świętowano awans do I ligi.
W 2006 roku drużyna zdobyła awans do ekstraklasy, ale go nie przyjęła. Uznano, że budżet jest zbyt mały i lepiej jeszcze wzmocnić się organizacyjnie w kolejnym I-ligowym sezonie. Tym bardziej, że klub nie miał, gdzie w Gdyni grać i przeniósł się na mecze ligowe do Rumi.
Awans został przyjęty rok później. W 2007 roku Łączpol do elity wprowadziła
Maria Bochińska. Natomiast po oddaniu do użytku nowej hali w Gdyni drużyna wróciła do miasta, pod którego szyldem cały czas występowała.
ŁĄCZPOL DEBIUTUJE W ELICIEW ostatnim sezonie pod nazwą Łączpol (2008/09) klub doszedł do 4. miejsca w ekstraklasie. Na podium udało się wejść po pozyskaniu do współpracy nowego sponsora. Już jako Vistal Łączpol zespół zdobył tytuł mistrza Polski (2012), dwukrotnie sięgnął po ligowy brąz (2010-11) oraz awansował do półfinału Challege Cup (2010) i dwukrotnie grał w finale Pucharu Polski (2011-12).
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
