- Naszym marzeniem jest mecz Polska - Niemcy w ćwierćfinale mistrzostw Europy na PGE Arenie - podkreślał Andrzej Trojanowski, dyrektor Biura Prezydenta ds. Sportu i Euro 2012. Dzisiaj miasto podpisało umowę z niemiecką federacją. W czerwcu w Gdańsku gościć będziemy nie tylko piłkarzy tej nacji, ale również kilkuset dziennikarzy. Na terenie Instytutu Budownictwa Wodnego przy ul. Kościerskiej 7 dla tych ostatnich przygotowane zostanie centrum prasowe
.
O tym, że Niemcy zamieszkają podczas Euro 2012 w Gdańsku informowaliśmy od kilku miesięcy. Jednak dopiero dzisiaj w Dworze Oliwskim podpisano oficjalne dokumenty w tej kwestii. Ceremonia opóźniła się o pół godziny, gdyż czekano na
Andrzeja Bojanowskiego. Ostatecznie i tak zastępca prezydenta Gdańska się nie pojawił, tłumacząc się awarią samochodu. W tej przymusowej sytuacji w imieniu miasta umowę podpisał dyrektor
Andrzej Trojanowski.
Dokument reguluje wszelkie zobowiązania Gdańska wobec federacji niemieckiej, a także korzyści z tytułu goszczenia w mieście tej federacji. -
Zgodnie z przepisami UEFA, w Gdańsku zamieszkamy na pięć dni przed pierwszym meczem, czyli 5 czerwca. Od początku zdecydowani byliśmy na to miejsce. W Gdańsku czujemy się jak w domu - informuje
Wolfgang Wirthmann, reprezentujący przy podpisaniu umowy niemiecką federacją piłkarską (DFB).
Jednak znani niemieccy piłkarze, nie tylko z aktualnej kadry, ale również gwiazdy z przeszłości, przyjadą do Gdańska już
27 kwietnia. Na ten dzień przy Dworze Oliwskim, w którym podczas Euro 2012 mieszkać będzie reprezentacja Niemiec, planowane jest otwarcie boiska, które dla swoich potrzeb budują Niemcy.
-
To był jeden z dwóch warunków podpisania umowy z Niemcami - zdradza nam
Krzysztof Guzowski, główny specjalista ds. PR i mediów Biura Prezydenta ds. Sportu i Euro 2012. -
Musieliśmy przekazać działkę w pobliżu hotelu, na której Niemcy przygotują boisko. Niestety, nie znaleźliśmy terenu, na którym można wybudować pełnowymiarowe boisko, bo w najwęższym miejscu działka ma 58 metrów. Ponadto w naszej gestii jest utworzenie centrum medialnego - dodaje.
Za reprezentacją Niemiec do Gdańska przyjedzie kilkuset dziennikarzy. Pracować oni będą w specjalnych, klimatyzowanych namiotach, które przygotowane zostaną dla nich na terenie
Instytutu Budownictwa Wodnego przy ul. Kościerskiej 7.
-
Ustawimy dwa klimatyzowane namioty, które funkcjonować będą na czas Euro 2012. Pierwszy - na 350 osób - będzie służyć do konferencji prasowych. Zgodnie z przepisami UEFA, takie konferencje muszą odbywać się codziennie z wyjątkiem dni meczowych. Drugi namiot, dla około 150 dziennikarzy będzie miejscem, w którym będzie można przygotowywać artykuły i relacje radiowo-telewizyjne - informuje Guzowski.
Trzeba się spodziewać, że na czas Euro 2012 teren od Kuźni Wodnej i właśnie Instytutu PAN będzie zamknięty dla postronnych.
Stosowny teren wytyczy i będzie go ochraniać UEFA. Przed mistrzostwami miasto wyremontuje jeszcze drogę, która prowadzi do Dworu Oliwskiego.
-
Awizowana jest oficjalna ekipa niemiecka około 60-65 osób. Do ich dyspozycji przekażemy na czas mistrzostw cały nasz obiekt. Rezerwacja jest dokonana do końca Euro 2012, ale oczywiście możliwe jest jej skrócenie, gdy Niemcy wcześniej odpadną z turnieju - przyznaje
Janusz Baran. -
Ogółem nasz obiekt wizytowało 11 reprezentacji, także te, które nie zakwalifikowały się do finałów. Bardzo chcieli mieszkać u nas Francuzi, ale obiekt przynależny jest Niemcom, gdyż oni go jako pierwsi oficjalnie zarezerwowali - wyjaśnia współwłaściciel Dworu Oliwskiego.
Niemcy mieszkać będą w Gdańsku, a poza treningami na przyhotelowym boisku, oficjalne zajęcia będą organizować na stadionie przy ul. Traugutta, które obok Dworu Oliwskiego przynależy do centrum pobytowego UEFA. Ponadto
miasto w porozumienie z federacją niemiecką planuje przygotowanie cyklu spotkań, tak aby piłkarze byli także dostępni dla mieszkańców Gdańska i Trójmiasta oraz przebywających tutaj turystów. Myśli się nawet o wspólnych połączeniach lotniczych z ukraińskimi miastami, w których zagrają Niemcy, czyli Charkowem i Lwowem.
-
Piłkarze latać będą specjalnymi czarterami. Ten system podróży przetestowaliśmy podczas mistrzostw świata w RPA, a wcześniej w Japonii i Korei, gdy też nie mieszkaliśmy w miejscach, w których rozgrywaliśmy mecze. Warto przy tej okazji przypomnieć, że to reprezentacja Niemiec jako pierwsza zorganizowała stałą bazę na mistrzowskim turnieju. Miało to miejsce w 1978 roku w Argentynie. Potem za naszym przykładem poszli inni, a teraz to powszechny zwyczaj - podkreśla Wirthmann.
Niemiecki gość zdradził nam, jak będzie wyglądała strona logistyczna podróżowania piłkarzy między Gdańskiem a Ukrainą. -
W przededniu meczu drużyna Niemiec pojedzie na lotnisko w Rębiechowie. W Charkowie lub Lwowie będziemy odpowiednio wcześnie, aby w tamtejszym hotelu piłkarze mogli zjeść obiad. Po południu będzie oficjalny trening. Następnego dnia mecz i od razu po nim lot powrotny do Gdańska - mówi Wolfgang Wirthmann.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
