• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Latający katamaran testowany w Sopocie

mad
10 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Polscy żeglarze uczą się w Sopocie jak latać katamaranami. Polscy żeglarze uczą się w Sopocie jak latać katamaranami.

Wicemistrz olimpijski Andrew Landenberger oraz polscy żeglarze, z Jackiem Noetzelem na czele, testują na wodach Zatoki Gdańskiej nową, latającą wersję katamaranu A-class - Exploder A13, którego producentem jest Jakub Kopyłowicz. - Dopiero uczymy się sztuki latania na katamaranie. Dlatego zaliczamy próby ok. 30-metrowe. Postaramy się wyciągnąć od naszego gościa ile się da, a następnie będziemy szkolić się sami - mówi Noetzel.



Andrew Landenberger pojawił się w Sopocie na trzy dni. Światowej klasy żeglarz z Australii, wicemistrz olimpijski w klasie Tornado, obecnie startuje na katamaranie A-class. Do tego jest przewodniczącym międzynarodowego stowarzyszenia tej klasy. Nie może więc dziwić, że przybył do Sopotu na testy nowej, latającej wersji katamaranu A-class - Exploder A13. Do tego jest nauczycielem dla naszych żeglarzy.

SUKCES SOPOCKIEGO ŻEGLARZA W BARCELONIE

Szkoli się u niego m.in. Jacek Noetzel z UKS Navigo Sopot, który w zeszłym roku został wicemistrzem Europy A-class. Katamaran wykonany z włókna węglowego ma długość 5,49 m, szerokość 2,3 m i waży 75 kg. Powierzchnia żagla wynosi 13,94 m2. Najlepsze jest jednak to, że główna konstrukcja, podczas pływania, może w ogóle nie dotykać wody. Unosi się nad nią na płetwach.

- Sprawa nie jest łatwa. Katamaran powinien latać przez cały czas, nam udaje się go podnieść na ok. 30-metrach. Do tego robimy to trochę za wysoko. Podrywamy go metr nad wodę, a powinniśmy nieco niżej - wyjaśnia Noetzel.

- Pierwszego dnia testowaliśmy sprzęt przez pięć godzin. Nasz australijski gość był nieco zdziwiony pogodą, ale się nie poddawał. Na koniec stwierdził jednak, że drętwieją mu palce - dodaje polski żeglarz.

NOETZEL ŻEGLARZEM ROKU 2013

Próby można śledzić w klubie UKS Navigo, ul. Bitwy pod Płowcami 67A w Sopocie lub z wysokości plaży. W czwartek, o godzinie 19, w klubie odbędzie się spotkanie Landenbergerga z sopockimi żeglarzami. Wstęp wolny.
mad

Kluby sportowe

Opinie (14)

  • W koncu jakis normalny temat...a nie tylko Kaczyniacy i Kaczyniacy! (2)

    Latajacy katamaran....pojde zobaczyc!

    • 10 6

    • lata jak kaczka... przypadek? (1)

      • 5 1

      • tylko muszą na brzozy uważać.... i Ruskich...

        • 4 1

  • Wiecej przystani plażowych, aby żeglarstwo plażowe i przybrzeżne się rozwijało. (4)

    • 6 1

    • Takie przystanie jak ta przy Hesti w Sopocie powinny być co 500m plaży.

      Nie każdego z nas stać na jacht i cumowanie nim w trójmiejskich marinach.
      Stać nas za to na mała 5 metrową żaglówkę lub katamaran lub polinezyjskie proa.
      Wystarczy taką łódź dowieść do przystani i na wózku podłodziowym zwodować.
      Do tego potrzeba podestu który leżałby na powierzchni plaży.
      A łódkę po pływaniu można trzymać w garażu lub pod plandeką na trawniku.

      • 4 1

    • nie wierzę (1)

      Raczej nowych restrykcji należy się spodziewać. Zezwolenia,opinie itd.

      • 3 0

      • Można bez patentu, bez rejestracji łódki do 7.5m długiej. Powyżej 7.5m reguluje rozporzadzenie.

        ZARZĄDZENIE PORZĄDKOWE Dyrektora Urzędu Morskiego
        w sprawie warunków uprawiania żeglugi na wodach morskich
        w celach rekreacyjno-sportowych (różne daty dla Gdyni, Słupska i Szczecina

        § 1. 1. Przepisy zarządzenia mają zastosowanie do jednostek pływających wykorzystywanych w celach rekreacyjnosportowych na wodach administrowanych przez Dyrektora Urzędu Morskiego w Szczecinie.
        2. W rozumieniu zarządzenia:
        1) jednostką pływającą jest urządzenie pływające przeznaczone do celów reakcyjno-sportowych, w szczególności: łodzie motorowe, łodzie żaglowe, łodzie wiosłowe, kajaki, pontony, rowery wodne, deski z żaglem, skutery wodne i kiteboard (deska ze skrzydłem);
        2) akwen szkoleniowy to oznakowany obszar wód morskich służący do nauki sportów wodnych.
        § 2. 1. Osoby uprawiające żeglugę na wodach morskich w celach rekreacyjno-sportowych podejmują decyzję o jej rozpoczęciu po zapoznaniu się z aktualnymi warunkami pogodowymi i na własną odpowiedzialność. Osoby te zobowiązane są korzystać z jednostek pływających zgodnie z warunkami ich użytkowania.
        2. Żegluga powinna odbywać się:
        1) poza akwenami zamkniętymi dla żeglugi, oznakowanymi kąpieliskami i akwenami
        szkoleniowymi;

        • 1 0

    • Może u nas upowszechni się klasa moth?

      • 2 1

  • droga MAD

    To na czym się łodka slizga nad woda to się "płat" nazywa.
    Inaczej mówiąc; to do sterowania to "płetwa" a to do noszenia to "płat". Jak w samolocie.

    • 1 0

  • A w tle po prawej

    naśnieżona Łysa Góra. Biorę dechy i idę jeździć. Może z góry dojrzę.

    • 1 1

  • to jest dach Opery Leśnej

    • 2 0

  • a kiedyś to się nazywało

    LATAJĄCY HOLENDER,

    a teraz ?

    • 0 0

  • Ćmy widziałem już rok temu (1)

    A propos "latających" łódek, to ćmy (moth class) widziałem już w poprzednim sezonie. Jedna regularnie pływa/ trenuje między Rzucewem a Rewą, a druga, samoróbka, gdzieś w marinie Gdynia stoi, ale nie widziałem jak pływa... trochę ponoć przyciężka wyszła względem oryginału (?).

    • 3 0

    • ad Ćmy...

      No ale ćma to osobna klasa - jednokadłubowiec. Z kolei A-Cat to katamaran. Jest to subtelna różnica.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane