- 1 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (50 opinii)
- 2 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (62 opinie)
- 3 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (112 opinii)
- 4 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (20 opinii)
- 5 Trefl mistrzem Polski juniorów młodszych (3 opinie)
- 6 Lechia: Mocny gong, wielka złość (120 opinii)
Przepłynęli tratwą ponad 700 km do Gdańska
Zobacz zwieńczenie rejsu flisaków
Niespełna dwa miesiące temu ośmiu flisaków z Ulanowa na Podkarpaciu wybrało się na pokładzie drewnianej tratwy w rejs do Gdańska. Ich niezwykła podróż zakończyła się we wtorek zacumowaniem przy nabrzeżu Wyspy Spichrzów . Śmiałkowie pokonali trasę o długości ponad 720 km, która wiodła korytami Sanu i Wisły. W ten sposób chcieli m.in. przyczynić się do wpisania ich bractwa flisackiego na Światową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
W XVII i XVIII wieku Ulanów był jednym z najważniejszych portów rzecznych ówczesnej Rzeczypospolitej. To tutaj ładowano na barki znaczną część ładunków drewna i zboża z południowo-wschodnich rubieży naszego kraju.
Spławiano je stamtąd przede wszystkim do Gdańska - najważniejszego polskiego portu morskiego i znaczącego ośrodka międzynarodowego handlu. Dzięki temu niewielkie miasto na Podkarpaciu zyskało przydomek "Małego Gdańska".
Tratwa wykonana tak samo, jak przed wiekami
Bez mała dwa miesiące temu, 2 lipca, grupa ośmiu ulanowskich flisaków postanowiła wybrać się w rejs z rodzinnej miejscowości do Gdańska. Na stanowiska retmana (termin ten oznacza starszego flisaka kierującego spławem) wybrano Franciszka Kopyto oraz Zdzisława Nikolsa.
Podobnie jak przed wiekami, za środek transportu posłużyła im tratwa o długości ok. 70 m, zbudowana głównie z drewnianych bali przez retmanów i flisaków przy użyciu wyłącznie tradycyjnych narzędzi. Jedynym schronieniem na pokładzie były trzy szałasy, w których za posłanie służyła słoma i siano. Śmiałkowie mieli przed sobą do pokonania trasę o długości 724 km, która wiodła korytem Sanu, a następnie Wisły.
Starania o wpisanie na listę UNESCO
Asumptem do zorganizowania rzecznej wyprawy z Podkarpacia na Pomorze były ogólnopolskie obchody Roku Rzeki Wisły, zorganizowane z okazji 550. rocznicy pierwszego wolnego flisu na wspomnianej rzece. Ale to niejedyny powód, dla którego ulanowianie zdecydowali się przebyć na drewnianej tratwie ponad 720 km.
Starają się oni bowiem o wpisanie ich bractwa flisackiego na Światową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. W związku z tym przygotowano obszerną dokumentację fotograficzną, na której utrwalono rejs w najdrobniejszych szczegółach.
A było co fotografować, gdyż wszystko odbyło się zgodnie z dawną, flisacką tradycją. Noszone przez załogantów stroje, śpiewane przez nich wieczorami pieśni, a nawet przygotowywane na tratwie, a właściwie nad znajdującym się na pokładzie palenisku potrawy, były dokładnie takie same, jak 400 czy 500 lat wstecz.
Gorące powitanie na pokładzie żaglowca STS Generał Zaruski
Podczas dwumiesięcznej wyprawy flisacy z Ulanowa odwiedzili 28 portów zlokalizowanych wzdłuż Sanu i Wisły. Musieli również zmierzyć się z wieloma zagrożeniami, takimi jak mielizny, wystające gałęzie i głazy czy zapory, które niemal całkowicie niwelują nurt wody.
Zgodnie z harmonogramem, rejs zakończył się przy nabrzeżu Wyspy Spichrzów w Gdańsku we wtorkowe popołudnie, ok. godz. 16. Warto wspomnieć, że długa na ok. 70 m tratwa pokonała odcinek pomiędzy Martwą Wisłą a wspomnianą wyspą pod prąd Motławy. W związku z tym niezbędne było wsparcie niewielkiego holownika.
W ubiegłym roku flisacy z Ulanowa zorganizowali niemal identyczną wyprawę. Wówczas chcieli uczcić jubileusz 400-lecia swojego miasta. Eskapada korytami Sanu i Wisły rozpoczęła się 22 maja, a zakończyła 18 czerwca.
Czytaj również: Flisacy wyruszyli w rejs do Gdańska
Opinie (43) 10 zablokowanych
-
2017-08-22 20:48
A dziś na pokładzie Gen. Zaruskiego jak na planie filmu Miś (3)
Flisacy grają skocznie, tańczy flisaczka i dla kogo to? Mieszkańców ani turystów żadnych. Suweren nic nawet nie wie o pokazie. Ale stoi 3 urzędników wojewody Drelicha. Wokół nich dziesięć toreb, pewnie z suwenirami dla flisaków. A tańczy i śpiewa zespół z drugiego końca Polski. Pytam więc czy to dla nich trzech ten pokaz. "A dla kogo miałby być?" odpowiada pan z urzędu. "Czy tak zrobimy czy inaczej oni ciągle będą niezadowoleni" dopowiada drugi. Ale poza mną jednym nikogo w pobliżu nie było. Kiedyś "ONI" to była władza. Teraz dla władzy prosty ciemny lud, jak ja, to "ONI"
- 8 5
-
2017-08-22 21:48
O 16 wzdłuż Motlawy był tlum
Mieli dla kogo grać i śpiewać,a zespól,który grał na Zaruskim było słychać po drugiej stronie przy Żurawiu.
- 6 2
-
2017-08-23 15:54
A nie widziałeś ślepoto (1)
tłumów pod Żurawiem słuchających i regionalnego zespołu i szant z pokładu Kontrolera śpiewanych dla tych ludzi i przede wszystkim dla flisaków, nie słyszałeś ich żywiołowych reakcji? Może to byli tylko statyści opłacani przez owych 3 urzędników? Weź się człowieku ogarnij....
- 1 1
-
2017-08-23 19:01
Ja o sts Gen. Zaruski a taki Olo o motorówce Kontroler, no i jak tu się dogadać.
Ale wiem już dlaczego trzech od wojewody nie weszło na pokład tylko stali na nabrzeżu. Na Zaruskim była samorządowa wiceprezydent. Z PO. A fe. Taką lepiej przeczekać. Dla mnie tacy co w byli w podstawówce, gdy w Polsce rewolta 1980 r. to byli dziećmi.
Widać niektórzy dalej są. Dopóki pani z PO na pokładzie, to oni z PiS na nabrzeżu :-)- 1 0
-
2017-08-22 21:07
Ot tak, patrząc z boku. (1)
Byłem, widziałem, rozmawiałem z nimi i podziwiałem tych ludzi. Wielu z Was piszących te pierdoły nie ma zielonego pojęcia o tym, co Ci wspaniali ludzie zrobili.
- 19 0
-
2017-08-23 07:59
Odrazu zyje sie lepiej dzieki flisacy
- 0 1
-
2017-08-22 22:23
Pozdrowienia dla flisakow z Gdanska., (2)
..od wolnego od patologi pisu trojmíasta
- 8 8
-
2017-08-23 01:52
jprdl (1)
nawet w wiadomości o flisakach musi jakaś gnida nasmarować polityczne wypociny nikomu nie potrzebne.
- 7 1
-
2017-08-23 13:16
Ach, jak Cię to udręczyło...
- 1 0
-
2017-08-22 22:44
To tylko...
Zdzisiek - kładkowy moczymorda z Kartuz.Zapala czerwone światło jak ktoś płynie, zielone jak nikogo nie ma - tak dla zgrywy. Płyniesz na czerwonym albo nigdy, każdy już o tym wie.
- 9 0
-
2017-08-22 23:47
k*rwa mać , jaką ci ludzie mają pracę że mogą sobie 2 miesiące pływać na tratwie ? (3)
Ja jak dostanę tydzień wolnego to się cieszę
- 10 6
-
2017-08-23 06:21
jak to jaką? (1)
to flisacy!
- 2 0
-
2017-08-23 07:33
A co to za praca?
Kto płaci za pływanie tratwą?
- 1 1
-
2017-08-23 16:12
Na podkarpaciu nie ma roboty to czasu dość przyjechali rozejżą się za pracą i zostaną bo nie ma piekniejszego miasta niż Gdańsk i całe trójmiasto a może spróbują na tratwie do Danii kto wie
- 1 0
-
2017-08-23 06:39
Tak sobie pomyślałam
a gdzie był w tym czasie kapitan Danuty? Szkoda że chłopaków nie przywitał swoją łajbą!
- 2 1
-
2017-08-23 07:58
Czy płynełeś kiedys tratwą
Kto jest odpowiedzialny za takie głupie sądaże i pytania
- 3 2
-
2017-08-23 16:06
23 sierpnia byłem na Motławie
już posprzątane. Mimo, ze mnóstwo turystów szukało tej tratwy, myk i nie ma. Jaki to problem zostawić do końca miesiąca tą atrakcję??? Ale po co, przecież ten zatopiony kuter w marinie to już taka atrakcja, że tratwa, która płynęła 2 miesiące do Gdańska jest niczym przy nim. Byłem z ludzikami z NY, którzy chcieli zobaczyć tratwę. A ku,ku... Nie ma, tylko na ekranie sobie możesz pooglądać.
- 2 0
-
2017-08-23 17:30
Piekne!!
Tylko w tle nad motlawa stoja jakies koszmarne nowoczesne budynki... jaka szkoda
- 1 0
-
2017-08-23 20:05
Zboże
Jak oni kiedyś te zboże spławiali, jak tratwa cała mokra?
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.