- 1 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (45 opinii)
- 2 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (28 opinii)
- 3 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (111 opinii)
- 4 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (18 opinii)
- 5 Lechia: Mocny gong, wielka złość (117 opinii)
- 6 Trefl mistrzem Polski juniorów młodszych (2 opinie)
Tadić z golami i kontuzją
Lechia Gdańsk
To miał być generalny przegląd stanu posiadania Lechii, ale z uwagi kontuzje i choroby w grze wewnętrznej biało-zielonych nie mogło zagrać aż sześciu piłkarzy z ubiegłorocznej kadry drużyny. Ponadto podczas spotkania urazu nabawił się strzelec dwóch goli Josip Tadić, a nowy nabytek gdańszczan, Patryk Tuszyński tylko biegał wokół boiska, gdyż naciągnął mięsień dwugłowy. Aby można było kontynuować pojedynek 11 na 11 w drugiej połowie w ataku wystawiono... bramkarza, Michała Buchalika
.Na doskonale przygotowanej murawie przy ul. Traugutta stawiło się 23 piłkarzy, w tym trzech bramkarzy. Tylko na tej pozycji Paweł Janas miał pole manewru. Z nowych piłkarzy zaprezentował się Alexandre Guruli. 26-letni Gruzin, który od jesieni 2008 roku występował w ukraińskiej drużynie Karpaty Lwów, zaprezentował się na prawej pomocy. Zagrał poprawnie, acz bez fajerwerków po jednej połowie w obu drużynach i dzięki temu zdobył miejsce na zgrupowanie w Niechorzu, które gdańszczanie rozpoczną w poniedziałek.
Nie było Enara Jaagera. Estoński obrońca otrzymał od klubu warunki indywidualnej umowy, ale z zastrzeżeniem, że ma stawić się na kolejne testy. Jeśli przystanie na to, ma dojechać do Niechorza. Jeśli nie, klub szukać będzie innego prawego obrońcy.
O pechu może mówić Patryk Tuszyński. Zaraz po tym, gdy 22-latek podpisał 3,5-letni kontrakt z Lechią (czytaj więcej), nabawił się kontuzji mięśnia dwugłowego. Udział w ostatnim treningu w Gdańsku ofensywny gracz ograniczył do biegania wokół boiska. Jednak jak zapewnia sztab medyczny drużyny uraz nie jest groźny i już w pełni sił piłkarz ma trenować w Niechorzu.
Na zgrupowanie mają pojechać również ci, których z gry wewnętrznej wykluczyła choroba, czyli podstawowi jesienią piłkarze: Ormianin Lewon Hajrapetjan i Rafał Janicki. Z drużyną pojedzie również Luka Vućka, który w sobotę też tylko biegał wokół boiska, gdyż odczuwa jeszcze skutki uraz przywodziciela z końcówki rundy jesiennej.
Ponadto nie było na boisku piłkarzy, którzy jesienią przeszli zabiegi operacyjnej: Mateusza Machaja i Aleksandra Sazankowa oraz mającego od kilkunastu tygodni kłopoty z kolanem, Jakuba Popielarza. Natomiast Łukasz Kacprzycki pojechał z juniorami na turniej do Niemiec.
Nie było też Freda Bensona. Jak informowaliśmy Holender otrzymał wolną rękę w poszukiwaniu klubu, choć klub na razie tego nie potwierdza. Umowa z napastnikiem jest bowiem taka, że jak nie znajdzie pracodawcy, wróci do Gdańska, bo z Lechią ma ważny kontrakt jeszcze przez 1,5 sezonu.
Skoro trenerowi Janasowi zostało wraz testowanym Gruzinem szesnastu piłkarzy z pola to zdecydował on, aby kadrę zasilić piłkarzami z drużyny rezerw. Szansę otrzymali: napastnicy Adam Duda, który w dziesięciu ostatnich meczach jesienią dla III-ligowych rezerw strzelił aż 8 goli i wracający po kontuzji Tomasz Bobrowski, który w pierwszej drużynie strzelał bramki w sparingach już przed rokiem oraz obrońcy Krzysztof Iwanowski i Jakub Kawa, były młodzieżowy reprezentant Polski, który w Lechii już w sezonie 2008/09 zaliczył pięć meczów i jednego gola w ekstraklasie.
Wszyscy rezerwiści trafili do drużyny "Niebieskiej", a wśród "Pomarańczowych" był skład, który z powodzeniem mógłby wyjść do gry w ekstraklasie. I ci drudzy szybko uzyskali przewagę. Już w inauguracyjnym kwadransie Josip Tadić strzelił dwa gole, oba po asystach Pawła Nowaka, w tym przy pierwszym po dośrodkowaniu z rogu.
Niestety, drugie trafienie Chorwat okupił kontuzją. Maciej Kostrzewa próbował zablokować strzał wślizgiem, ale trafił w nogę napastnika. Tadić prosto z boiska, mocno kulejąc udał się na konsultację lekarską. Jednak pierwsza diagnoza nie jest zła. -Doszło do skręcenia stawu skokowe. Noga jest spuchnięta. Założyliśmy sztywny opatrunek, który ma pomóc w szybkim powrocie do zdrowia - informuje Robert Dominiak, trener odnowy biologicznej Lechii.
Już do końca pierwszej połowy "Pomarańczowi" grali w osłabieniu. Przewagę uzyskali "Niebiescy", kilkakrotnie wykazać się musiał Wojciech Pawłowski -Gramy w dziesiątkę, trzeba zapierd..." - mobilizował głośnym okrzykiem kolegów Łukasz Surma.
W drugiej połowie meczu, który trwał 2x30 minut trener Janas wsparł "Pomarańczowych" Michałem Buchalikiem, który zajął miejsce zwolnione na środku ataku przez Tadicia. -Grywałem już tak w sparingach, ale wolę stać między słupkami - powiedział golkiper, który choć się starał, strzału na bramkę nie oddał.
Natomiast końcowy wynik, jeszcze po koniec pierwszej połowy ustalił Duda. 21-letni wychowanek Lechii potwierdził smykałkę do strzelania bramek. Rosły napastnik (188 cm) wyszedł do sytuacji sam na sam z Pawłowski i pewnie posłał piłkę do siatki.
POMARAŃCZOWI - NIEBIESCY 2:1 (2:1)
Bramki: Tadić 8, 14 - Duda 26
POMARAŃCZOWI: Pawłowski - Deleu, Bąk, Kożans, Andriuskevicius - Bajić, Surma - Guruli, Nowak, Dawidowski - Tadić (31 Buchalik)
NIEBIESCY: Buchalik (31 Małkowski) - Kawa, Iwanowski, Kostrzewa, Łuczak - Poźniak, Pietrowski - Wiśniewski, Bobrowski, Lukjanovs - Duda.
Kluby sportowe
Opinie (113) ponad 20 zablokowanych
-
2012-01-08 12:09
dobrze ze janas
daje szanse mlodym,przeciez tego chcieliscie,to po co teraz marudzenie.lepsi ci mlodzi niz tadic ktory nie wiem jakim cudem strzelil 2 bramki.
- 13 4
-
2012-01-08 12:31
NA CHOROBOWYM
SYMULAŃCI !!!!!!!!!!!!!!!!
- 7 4
-
2012-01-08 12:42
(1)
Lechia ma 2 stadiony ile ma arka?????
- 17 12
-
2012-01-09 11:55
nie ma żadnego , bo to bezdomni :)
- 1 0
-
2012-01-08 12:42
(5)
Lechia spokojnie sie utrzyma,arka nie wejdzie!!!!!!!!
- 26 13
-
2012-01-08 14:24
Taki jest fakt . (2)
Ale sytuacja Lechii nie jest za ciekawa .
- 5 0
-
2012-01-08 15:47
wystarczy się odpowiednio wzmocnić na kilku pozycjach i bardzo solidnie przeparacować okres przygotowawczy, w parze z tym pójdą punkty i bramki. a propos arki, wole żeby oni grali niż jakies podbeskidzie czy pogon ma wejsc. Przynajmniej są emocjonujące derby. Pozdrawiam wszystkich normalnych kibicó lechii i arki
- 6 1
-
2012-01-08 17:01
hahaha te fantasta!
- 0 0
-
2012-01-08 15:44
Oj !!! nie wiadomo......
- 0 0
-
2012-01-08 19:35
możliwe ale co to da Trójmiejskiej piłce?
zero emocji,szarość,żenada
- 1 1
-
2012-01-08 12:59
bez ekstraklasy jest bankrut wiec niema co sie martwic. nikt do tego nie dopusci
Zawsze piszecie ze to tylko o stolki chodzi i o pieniądze. Jeśli tak jest to poco te zmartwienia? Niema ekstraklasy = niema pieniędzy. Komu stolek bez kasy potrzebny? To jak lawka w parku.
- 6 0
-
2012-01-08 13:18
oo (1)
bramkarz na ataku??^^
no gorzej już chyba być nie może??;>
brawo lechia!!!
hahahahah- 6 6
-
2012-01-09 09:31
"bramkarz na ataku"
no gorzej z polszczyzną już być nie może
- 0 0
-
2012-01-08 13:22
Moja pierwsza i ostatnia wizyta na Budyń-Arenie to będzie 3 maja 2012 (2)
Ostatni mecz rezerw Polonii w tzw. ekstraklasie...
- 10 14
-
2012-01-08 15:02
Oj BOLI
- 1 3
-
2012-01-08 16:38
To żegnamy , ale w Gdyni takich zmienników też nie potrzeba .
- 2 2
-
2012-01-08 13:29
NIGDY WIĘCEJ E - KLASY - BRAVO
- 7 4
-
2012-01-08 14:05
Lechia to PUCHARY !!!!!!
- 8 2
-
2012-01-08 14:34
Hm, masz ciekawy humor. Na imprezach jestes krolem rozsmieszaczy, prawda? Pewnie wszyscy cie chca na nich, zapraszaja... :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.