- 1 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (64 opinie)
- 2 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (51 opinii)
- 3 Trefl mistrzem Polski juniorów młodszych (3 opinie)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (114 opinii)
- 5 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (20 opinii)
- 6 Lechia: Mocny gong, wielka złość (120 opinii)
Triumfowali w turnieju halowym w Słupsku
Lechia Gdańsk
Piłkarze Lechii wygrali piątą edycję Amber Cup. W turnieju halowym w Słupsku gdańszczanie w eliminacjach wygrali wysoko trzy mecze, następnie triumfowali w półfinale z Labadą 7:0, a w finale po rzutach karnych pokonali Śląsk Wrocław 3:2. W regulaminowym czasie był remis 1:1. Biało-zielonych w tych rozgrywkach poprowadził Marek Szutowicz, na co dzień trener przygotowania motorycznego naszej drużyny. W poniedziałek przy ul. Traugutta zespół spotka się na pierwszym tegorocznym treningu, a nowym zawodnikiem ma być Piotr Mroziński ze Stali Mielec.
LECHIA: Sebastian Małkowski, Wojciech Pawłowski - Rafał Janicki, Deleu, Jakub Popielarz, Marcin Pietrowski, Tomasz Dawidowski, Patryk Brzeski, Piotr Wiśniewski, Paweł Buzała.
W turnieju głównym grało osiem zespołów. W eliminacjach były one podzielone na dwie grupy. Obowiązywał system każdy z każdym, a mecze trwały po 10 minut. Lechia zajęła pierwsze miejsce w grupie z kompletem zwycięstw i kapitalnym bilansem bramkowym 14:2!
- Zebraliśmy się po miesiącu urlopów. Na początku turnieju było ciężko, ale docieraliśmy się z każdą kolejną minutą - mówił Tomasz Dawidowski przed kamerami Orange Sport Info, która to stacja przeprowadziła bezpośrednią transmisję z rozgrywek w Słupsku.
Na inaugurację gdańszczanie po strzale Łukasza Jarosiewicza stracili gola już w pierwszej minucie meczu z miejscową drużyną ForCars Słupsk, w której występowali m.in. piłkarze znani z gry jeszcze nie tak dawno w Bałtyku Gdynia: Wojciech Pięta i Michał Pietrzyk. Wyrównał Marcin Pietrowski w 6. minucie. Natomiast zwycięstwo 3:1 Lechia zapewniła sobie w dwóch ostatnich minutach, kiedy piłkę do siatki posłali Jakub Popielarz i Piotr Wiśniewski.
W drugim spotkaniu nasza drużyna nie dała szans Gwiazdom Ligi, w której to ekipie zaprezentowali się m.in. Sławomir Wojciechowski oraz wciąż aktualni, choć nie mający miejsca w pierwszej drużynie piłkarze Lechii: Mateusz Bąk i Arkadiusz Mysona.
- Rany kolegów po rozstaniu z klubem są świeższe niż moje, ale jeszcze trochę czasu i nie powinno to boleć - oceniał popularny "Wojciech". - Piłkarze Lechii byli od nas świeżsi. U nas w każdym niemal meczu pierwsza stracona bramka kończyła naszą dobrą grę - dodał w Orange Sport Info gdański pomocnik.
- Przykro, że akurat Mateuszowi strzeliłem tyle goli - nie ukrywał Dawidowski, który Gwiazdom Ligi strzelił trzy bramki. Po jednym trafieniu dołożyli Deleu i Popielarz, ale Lechia wygrała 5:0.
Po tym sukcesie wybrańcy Marka Szutowicza mieli już zapewniony udział w półfinale, ale wobec walczącego jeszcze o awans zespołu organizatorów turnieju - Puma Team - nie zastosowali taryfy ulgowej. W starciu z takimi piłkarzami jak Michał Żewłakow, Mateusz Cetnarski, Grzegorz Sandomierski czy Bartosz Bosacki Lechia wygrała aż 6:1. Gole kolejno strzelali: Paweł Buzała, Pietrowski, Dawidowski, Deleu, Pietrowski i Rafał Janicki. Dla pokonanych przy 3:0 honorowe trafienie zaliczył Żewłakow.
Pozostałe wyniki eliminacji:
Grupa B: Puma Team - Gwiazdy Ligi 0:2, Puma - ForCars 2:2, ForCars - Gwiazdy Ligi 4:0.
Grupa A: Gryf Słupsk - Śląsk 3:6, Wisła - Lambada 1:1, Gryf - Wisła 0:3, Śląsk - Lambada 3:3, Gryf - Lambada 2:4, Wisła - Śląsk 2:2
W półfinale, kiedy przyszło grać w wydłużonym wymiarze czasu (2x8 minut), gdańszczanie rozgromili ekipę Lambady aż 7:0. Nie było litości dla byłych reprezentantów Polski Piotra Świeczewskiego i Radosława Majdana czy znanych ligowców Piotra Reissa, Kamila Grosickiego i Bartosza Ławy ani ich menedżera, dziennikarza Polsatu, Mateusza Borka.
Dla Lechii bramki kolejno strzelali: Wiśniewski, Patryk Brzeski, dwukrotnie Wiśniewski, Buzała, Popielarz i Brzeski. O przewadze biało-zielonych najlepiej świadczy fakt, że dla rywali najgroźniejszą sytuację stworzył... bramkarz Majdan, które zdecydował się na strzał z własnej połowy i trafił w słupek.
W finale biało-zieloni zmierzyli się z drugim klubem ekstraklasy, który zdecydował się wystawić drużynę - Śląskiem. Wojskowi w półfinale rozbili Forcars, a Remigiusz Jezierski z ośmioma golami zapewnił sobie tytuł króla strzelców Amber Cup.
Mecz o pierwsze miejsce toczył się pod dyktando Lecjii, ale w 6. minucie to rywale zdobyli prowadzenie po golu Tadeusza Sochy, przy którym asystę zaliczył Waldemar Socha. 16 sekund później wyrównał Paweł Buzała. W ostatnich sekundach przed zmianą stron w dogodnej sytuacji spudłował Jezierski. Warto też odnotować kapitalny strzał Pietrowskiego i wyśmienitą robinsonadą Wojciecha Kaczmarka
W drugiej połowie praktycznie tylko Lechia miała dogodne sytuacje strzeleckich, aby to spotkanie rozstrzygnąć na swoją korzyść po 16 minutach gry. Dawidowski posłał piłkę w słupek, a Wiśniewski w boczną siatkę. Pojedynek sam na sam z bramkarzem Śląska przegrał Popielarz, a Socha tak ofiarnie blokował strzał Deleu, że przyjął piłkę na twarz i został niemal znokautowany!
Wynik nie uległ jednak zmianie. Remis 1:1 (1:1) oznaczał, że zdobywcę Amber Cup wyłoni seria rzutów karnych. Trenerzy wskazali do strzałów po trzech piłkarzy. Losowanie kapitanów Dawidowskiego i Sebastiana Mili wygrał gdańszczan. Napastnik biało-zielonych zdecydował, że jako pierwsi będą strzelać rywale.
Wierzyliśmy w Sebastiana Małkowskiego, który smykałkę do obrony karnych potwierdził w Pucharze Polski, wygrywając dla Lechii awans do ćwierćfinału w wyjazdowym meczu z ŁKS Łódź. Gdański bramkarz nie zawiódł. Odbił jeden strzał, a że jego koledzy nie pomyli się ani razu, biało-zieloni mogli wrócić do domu z Amber Cup.
Rzuty karne w finale Amber Cup
0:1 Waldemar Sobota
1:1 Tomasz Dawidowski
1:1 Sebastian Małkowski obronił strzał Piotra Ćwielonga!
2:1 Paweł Buzała
2:2 Sebastian Mila
3:2 Piotr Wiśniewski kapitalną "podcinką" nad kładącym się na murawie Wojciechem Kaczmarkiem zapewnił zwycięstwo Lechii
Trzecie miejsce zajęła drużyna Lambady, która w małym finale pokonała ForCars 3:1. Z grupy nie wyszła w ogóle m.in. Wisła Kraków, w której grali m.in. byli piłkarze Białej Gwiazdy tacy jak: Mirosław Szymkowiak, Mariusz Jop, Artur Sarnat czy Olgierd Moskalewicz.
W poniedziałek o godzinie 11.00 piłkarze Lechii spotkają się na pierwszym tegorocznym treningu. Wszystko wskazuje na to, że jednym nowym piłkarzem będzie Piotr Mroziński. Niespełna 19-letni pomocnik Stali Mielec wspólnie z gdańskim stoperem, Rafałem Janickim gra w reprezentacji Polski do lat 19.
Kluby sportowe
Opinie (89) ponad 50 zablokowanych
-
2011-01-09 16:08
BRAWO LECHIA !!!
BIAŁO-ZIELONE
- 3 4
-
2011-01-09 16:40
.
TYLKO LECHIA
- 6 2
-
2011-01-09 17:29
Turniej na pewno fajny i pożyteczny.
Oglądałem w telewizji. Niestety widać było też jak dużo dzieli kilku pseudo-gwiazd od poziomu nie tylko europejskiego ni nie chodzi o umiejętności a o wstrzymanie wściekłości, złośliwości i nienawiści. Niby przyjechali do Słupska pobawić się w piłkę, nagrody jak dla nich śmieszne a kibice mieli zobaczyć dobrą zabawę. A tu co? Nerwy, wyzwiska, napinka no i sprawa odwołania się Lambady. Borek też okazał się za mały na zabawę w piłkę.
W przyszłym roku będzie lepiej!- 6 0
-
2011-01-09 18:07
Dawidowski ty jestes jak Messi,ile polotu i spokoju w twojej grze...
- 4 2
-
2011-01-09 18:39
beton
no no no uznane firmy pilkarskie uczestniczyly w turnieju hehehehehhe brawo Lechia i Lechosci ,jest naprawde czym sie szczycic............:) aleeeeeeeeeeeeeee ZENADA!!!!!!
- 2 5
-
2011-01-09 18:59
LG
pany!
- 3 2
-
2011-01-09 20:17
BRAWO LECHIA!!!!!!!!SZKODA ŻE NIE MOŻEMY PISAĆ TAK O NASZYCH HOKEISTACH ZE STOCZNIOWCA!!!!!
- 1 2
-
2011-01-09 20:33
może mi ktoś wytłumaczyc dlaczego z grupy wyszła Lambada a nie Wisła, która miała lepszy bilans bramkowy?????
- 1 1
-
2011-01-09 20:36
(4)
jak arka wygrala w poznaniu to kibice lechi mowili ze to sa smieszne tornieje a jak lechia wygrala to cala wioska sie cieszy
- 8 5
-
2011-01-09 21:12
I to cie dziwi?
Trzymamy za swoimi
- 1 1
-
2011-01-09 22:47
Wszyscy się cieszą? Kurna człowieku polowa ludzi nie wiedziała, że wogóle coś grali. A wiocha to cię zrodziła.
- 0 2
-
2011-01-09 23:03
ale remes to jest fajnie zorganizowany, kibice, oprawy itd. Ten amber oglądałem w orange i lipa totalna, mała hala, biedny (1)
doping i drużyny jakieś lipne! Najlepiej to ława z majdanem wypadli!
- 1 1
-
2011-01-10 11:16
druzyny lipne? Grala najlepsza druzyna na Pomorzu wiec o co chodzi? hmm
- 0 0
-
2011-01-09 21:12
śmieszne nie sa te turnieje kolego wyzej
śmieszne jest to że jak by Lechia grała w Krakowie finał,a Wisła poległa wcześniej,to hala by była pełna,bo taka jest rola braci,nie ma innej opcji,a Wy jak graliscie w finale w Arenie,to było pusto aż głupio,taka Wasza sztama,Jka by Lech grał tak w Gdyni to by hukneli,zresztą bez tego strach by wam nie pozwolił szybciej wyjść!! czemu oni Was nie poważają,a wy tak za nimi na kleczkach lecicie?? na meczu w Poznaniu,ani razu nie skandowali Waszej nazwy,flagi Arki 0 (słownie zero),no i bez napinki,taka to róznica jak widzisz!!!w 3-mieście bez zmian,Lechia Pany,do końca świata i jeden dzień dłużej!!!
sieeeeeeeeema!!!- 7 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.