- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (179 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (88 opinii)
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (12 opinii)
- 4 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 5 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (58 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (43 opinie)
Kazimierz Wierzbicki: Nie kupię Lechii!
Lechia Gdańsk
Kazimierz Wierzbicki jest zdziwiony, że jego nazwisko jest wymieniane wśród inwestorów zainteresowanych przejęciem większościowego pakietu piłkarskiej spółki Lechia SA. - Nie ma nic z prawdy w tych plotkach - zapewnia nas właściciel Trefla, który od lat z powodzeniem prowadzi kluby koszykarzy i siatkarek w Sopocie oraz siatkarzy w Gdańsku.
Kazimierza Wierzbickiego i Andrzeja Kuchara, który w 2009 roku stał się większościowym udziałowcem Lechii SA, łączy jedno - koszykówka.
KALENDARIUSZ PIŁKARSKIEGO BIZNESU
- Andrzej jest moim dobrym kolegą. Znamy się ponad 30 lat. Poznaliśmy się przez koszykówkę - mówi nam prezes Wierzbicki, właściciel Trefla SA.
W przeszłości Kuchar był trenerem koszykówki, prowadził nawet męską reprezentację Polski. Wierzbicki zaś działał w Spójni. Potem obaj panowie z powodzeniem weszli w świat biznesu.
Trefl rozpoczął działalność w 1985 roku od produkcji puzzli. Dzisiaj mamy do czynienia z Grupą Trefl, która produkuje oraz inwestuje w kraju i za granicą. Poza podstawową działalnością w branży gier oraz puzzli grupa weszła dynamicznie w sport i media.
Trefl SA jest właścicielem m.in. takich spółek jak: Trefl Gdańsk (siatkówka mężczyzn)), Trefl Sopot (siatkówka kobiet) i Trefl Sopot (koszykówka mężczyzn) oraz Baltic Media Group, do której należy m.in. Pomorska TV.
- Z Andrzejem Kucharem rozmawiamy, ale nie o Lechii. Zresztą jestem zapracowanym człowiekiem, prowadzę rozliczne interesy i na meczach gdańskich piłkarzy bywam rzadko. Na ogół udaje się NA stadion piłkarski w Gdańsku 2-4 razy w ciągu sezonu - zdradza nam prezes Wierzbicki, który na niedzielny mecz Lechii z Ruchem również się nie wybiera.
MARCIN PIETROWSKI: MUSIMY WYBIĆ SIĘ Z MUŁU
Z tym większym zdziwieniem biznesmen czytał o sobie jako potencjalnym inwestorze Lechii.
"Andrzej Kuchar sprzedaje Lechię Gdańsk. To może być kwestia najbliższych miesięcy - dowiedzieliśmy się z wiarygodnych źródeł. Od pewnego czasu trwają w tej sprawie zakulisowe negocjacje. Nabywcą akcji może być inwestor zagraniczny lub jeden z działających w Trójmieście biznesmenów. Na przykład znany z wykładania pieniędzy na koszykówkę i siatkówkę właściciel Trefla Kazimierz Wierzbicki" - tak donosił w sobotnim wydaniu "Przegląd Sportowy".
Specjalnie dla trojmiasto.pl prezes Wierzbicki odniósł się do tej publikacji.
- O tym, że chcę kupić Lechię, nie wiem nic więcej, od tego co napisano. Ja na pewno nie negocjuję z Andrzejem Kucharem na temat przejęcia klubu piłkarskiego w Gdańsku. To plotki. I nie ma nic z prawdy w tych plotkach - podkreśla Kazimierz Wierzbicki.
Nie są to pierwsze pogłoski o tym, że Lechia jest na sprzedaż. W ubiegłym roku głośno było o zainteresowaniu gdańskim klubem przez niemieckiego prawnika, Franza Josefa Wernze.
CZY ANDRZEJ KUCHAR SPRZEDA LECHIĘ
Andrzej Kuchar dotychczas tylko raz wyraził oficjalnie chęć odejść z Lechii. W maju 2012 roku wrocławski biznesmen zaoferował swoje akcje władzom Gdańska. Miasto nie było zainteresowane, gdyż musiałoby zapłacić aż 10,7 milionów złotych.
GDAŃSK MÓGŁ ODKUPIĆ AKCJE LECHII OD ANDRZEJA KUCHARA
W dodatku za tę kwotę przejęłoby klub, który na rzecz Wrocławskiego Centrum Finansowego do końca tego roku musi zwrócić pożyczkę w kwocie 11,4 mln złotych wraz z odsetkami (6 procent w skali roku).
Jeśli oczekiwania dotychczasowego akcjonariusza większościowego za pakiet kontrolny nie uległy w ostatnich miesiącach zmniejszeniu i to inwestorów kierowana jest analogiczna oferta co do Gdańska, to nowy nabywca musi liczyć się z wydatkiem rzędu 25 mln złotych.
PAWEŁ ŻELEM Z ZARZĄDU LECHII NA PREZESA ŚLĄSKA
Dla porównania, Zygmunt Solorz, który w ostatnich tygodniach wycofywał się ze Śląska, za większościowy pakiet klubu z Wrocławia miał otrzymać tylko 3,6 mln zł.
Kluby sportowe
Opinie (101) 9 zablokowanych
-
2013-11-25 11:52
Firma Toi-Toi chce wykupić dumę Chojnic i Oruni
Lechia Gdańsk Toi Toi fans!!
- 0 0
-
2013-11-25 12:42
Nie liczcie na szybką zmianę właściciela klubu Lechia
Żaden rozsądnie myślący polski biznesmen nie zainwestuje dużej kwoty pieniędzy w drużynę piłkarską . Powód tego jest bardzo prosty : w Polsce nie da się zarobić pieniędzy na futbolu . Można je tylko bezpowrotnie stracić . Wielu inwestorów już się o tym boleśnie przekonało ( np. Wojciechowski , Ptak , Król ) .
Dlatego żal mi naiwnych kibiców Lechii , którzy od wielu lat oczekują , że zdarzy się cud i jakiś bogaty frajer zacznie sypać forsę do ich klubu . Nic takiego nie nastąpi - nawet wtedy , gdy Lechia będzie grała lepiej niż obecnie .- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.