• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

1200 km na rowerze w słusznym celu

Arnold Szymczewski
28 lipca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Dominik Dobrowolski z Baraniej Góry przejechał 1200 km do Gdańska. Wszystko po to, by zwiększyć świadomość ludzi o segregacji śmieci. Dominik Dobrowolski z Baraniej Góry przejechał 1200 km do Gdańska. Wszystko po to, by zwiększyć świadomość ludzi o segregacji śmieci.

Ponad 1200 km przejechanych na rowerze w ciągu zaledwie dwóch tygodni. 12 spotkań w 12 miastach - wszystkie poświęcone recyklingowi. Dominik Dobrowolski 28 lipca przyjechał na swoim rowerze do Gdańska, a wszystko po to, aby zwiększyć świadomość ludzi na temat segregacji odpadów.



Czy segregujesz śmieci?

Ekolog i podróżnik Dominik Dobrowolski swoją wyprawę o nazwie "Cycling Recycling" rozpoczął w Baraniej Górze, czyli tam gdzie Wisła ma swój początek. W ciągu niespełna dwóch tygodni podróżnik przejechał na swoim rowerze blisko 1200 km przez Kraków, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Puławy, Dęblin, Warszawę, Czerwińsk, Płock, Włocławek, Ciechocinek, Toruń, Bydgoszcz, Grudziądz i Tczew. Swoją przygodę zakończył nad Bałtykiem w Gdańsku, a dokładniej na plaży w Jelitkowie zobacz na mapie Gdańska. Wszystko po to, by zwrócić uwagę ludzi na recykling.

Śmieci z całej Polski lądują w Bałtyku



- Ponad 80 proc. zanieczyszczeń Bałtyku nie pochodzi z plaży czy dużych statków. Większość tych zanieczyszczeń pochodzi z rzek. Np. mieszkaniec Warszawy czy Cieszyna jest w stanie zanieczyszczać Bałtyk, jeśli wyrzuca śmieci do rzeki. Stąd właśnie pomysł mojej wyprawy. Wystartowałem z Baraniej Góry - tam, gdzie Wisła bierze swój początek, a swoją drogę zakończyłem nad Bałtykiem, gdzie śmieci kończą swój bieg - mówi Dominik Dobrowolski.
Dominik Dobrowolski ekologią interesuje się od lat 80. XX wieku, kiedy razem z przyjaciółmi tworzył ruch "Wolność i Pokój". Ich pierwszym celem była walka z hutą "Siechnice", która zatruwała wodę dla Wrocławia rakotwórczym chromem. Jak można się spodziewać, walka została wygrana, a toksyczna produkcja została zatrzymana.

- Zostałem ekologiem i podróżnikiem. Swoje projekty realizuję w lokalnych społecznościach, w Polsce i Europie. Staram się łączyć różne dziedziny, takie jak: ekonomię, zdrowie, sport, kulturę, architekturę z ekologią. Dzisiaj wszystkie te sfery życia muszą się holistycznie uzupełniać i wspierać. Projektuję i organizuję liczne edukacyjne akcje i programy, współpracując z organizacjami pożytku publicznego, szkołami, samorządami i firmami; np: "Recykling Daje Owoce", "Kultura to Natura", "EkoWalentynki - czyli kochamy recykling", "Cycling Recycling", "Stop CO2- Rusz się!", "Recykling Rejsy", "Śmieci skrzydeł nie mają" - opowiada Dominik Dobrowolski.

Recykling może wiele



28 lipca na plaży w Jelitkowie Dominik Dobrowolski spotkał się z mediami i przypadkowymi ludźmi, którym tłumaczył jak ważna w naszym życiu jest ekologia i jak wielki wpływ mamy i możemy mieć na czystość Bałtyku.

- Promowanie recyklingu to swojego rodzaju pasja. Moje działania skupione są bardziej na pozytywnych rzeczach. Nie chcę straszyć czy karać. W rękach każdego z nas jest ochrona środowiska. Zabierajmy ze sobą wszystkie śmieci z plaży, dbajmy o recykling i zostawiajmy jedynie odcisk stopy na piasku - kończy Dominik Dobrowolski

Opinie (64) 3 zablokowane

  • (1)

    Atencjusz bez polotu. Smutne.

    • 0 2

    • Smutne to są takie odpady ludzkości jak ty.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane