- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (127 opinii) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (75 opinii)
- 3 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (49 opinii)
- 4 Lechia prawie w ekstraklasie (301 opinii) LIVE!
- 5 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (44 opinie)
- 6 Lechia rozbita. Zmiana lidera (5 opinii)
15. piłkarz trójmiejskiego klubu wśród biało-czerwonych
Lechia Gdańsk
Hubert Wołąkiewicz rozegrał pełne 90 minut w towarzyskim meczu Polska - Ekwador w Montrealu. Niewiele brakowało, aby w reprezentacyjnym debiucie piłkarz Lechii Gdańsk wpisał się na listę strzelców, gdyż po jego strzale piłka trafiła w poprzeczkę. Biało-czerwoni zremisowali 2:2 (0:1) i jest to ich ósmy mecz z rzędu bez zwycięstwa
.Wołąkiewicz jest stoperem, ostatnio z konieczności w Lechii gra jako lewy obrońca, choć jest piłkarzem prawonożnym, a w kadrze otrzymał szanse debiutu jako środkowy pomocnik. Mimo to nie było to większe zaskoczenie, gdyż w roli defensywnego pomocnika Huberta próbował Jacek Zieliński, obecny asystent Franciszka Smudy, gdy wiosną 2009 roku pracował w Lechii.
- Rzeczywiście wtedy zagrałem chyba ze trzy mecze w tej roli. Nie było źle, ale ucieszyłem się, gdy mogłem wrócić do gry jako stoper - przypominał jeszcze przed wyjazdem na kadrę Wołąkiewicz.
W meczu z USA lechista nie dostał szansy. Przeciwko Ekwadorowi zagrał cały mecz. W ustawieniu 1-4-3-2-1, który preferuje reprezentacja był jednym z trzech pomocników obok Rafała Murawskiego i Adriana Mierzejewskiego, a później Radosława Majewskiego.
- To dopiero mój dopiero drugi kontrakt z kadrą narodową. Wcześniej zagrałem tylko w dwóch meczach w młodzieżowce w Malezji za trenera Zamilskiego. Byłem wtedy ustawiany na boku obrony. Wcześniej mnie nie powoływano, gdyż uznawano, że na stopera jestem za mały - mówił Wołąkiewicz, który mierzy 182 centymetry, wywodzi się z Płońska, a przed Lechią grał w Amice Wronki.
Po Hubercie nie było widać debiutanckiej tremy. Starał się grać zdecydowanie, nie ograniczał się tylko do destrukcyjnych powinności, a gdy nadarzała się okazja próbował atakować bramkę rywali.
Tak jak to było w 15. minucie. Potężne uderzenie Wołąkiewicza z woleja z okolic linii pola karnego trafiło w poprzeczkę, następnie piłka odbiła się od ziemi i wyszła w pole.
- Reprezentacji się nie odmawia. Nie można wybrzydzać na to, na jakiej pozycji się gra. Oczywiście najlepiej jak rola w kadrze jest określona, gdy piłkarz nie jest rzucany raz tu, innym raz tam, bo wtedy trudniej pokazać się w 100 procentach. Jednak mam twardy charakter. Jak dostaję się powołanie to trzeba dać z siebie wszystko, bo drugiej szansy może już nie być - mówił Hubert przed wyjazdem i rzeczywiście w Montrealu grał zgodnie z tą deklaracją.
25-latek jest piętnastym piłkarzem, który będąc zawodnikiem trójmiejskiego klubu zagrał w reprezentacji. Na tej liście jest dziewiątym lechistą, a ponadto jest na niej po trzech byłych reprezentantów Arki i Bałtyku.
Zestawienie nie uwzględnia oczywiście graczy, którzy wywodzą się z naszego regionu, jak na przykład Murawski, ale którzy do kadry trafili już po wyjeździe z Trójmiasta.
LECHIA:
Roman Korynt, Alfred Kokot, Robert Gronowski, Henryk Gronowski, Zdzisław Puszkarz, Mirosław Pękala, Marek Ługowski, Łukasz Trałka, Hubert Wołąkiewicz
ARKA:
Janusz Kupcewicz, Czesław Boguszewicz, Tomasz Korynt
BAŁTYK:
Adam Walczak, Piotr Rzepka, Grzegorz Stencel
Przed Wołąkiewiczem po powrocie do Gdańska derby, a następnie negocjacje odnośnie... nowego kontraktu. Dotychczasowa umowa defensora z Lechią kończy się z 30 czerwca 2011 roku. Jest wskazane, aby jeszcze jesienią zawrzeć nową. Klub przygotowuje czteroletni kontrakt.
Polska - Ekwador 2:2 (0:1)
Bramki: Smolarek 61, Obraniak 70 - Benitez 33, 78
POLSKA: Tytoń - Piszczek (61 Jędrzejczyk), Glik, Żewłakow, Ł.Mierzejewski - Murawski, A.Mierzejewski (81 Majewski), Wołąkiewicz - Obraniak, Smolarek (67 Grosicki), Lewandowski.
EKWADOR: Banguera - Checa, Campos, Paredes, Noboa - Minda, Arroyo, Ayovi, Saritama - Guerron (85. Mina), Benitez
Kluby sportowe
Opinie (107) 7 zablokowanych
-
2010-10-13 08:33
No to teraz jeszcze spadniemy
- 1 0
-
2010-10-13 08:34
a i jeszcze jendo Smuda sie nie nadaje
co mówiłem od początku to prostak odporny na takatykę
- 5 3
-
2010-10-13 08:35
Smuda to Dyzma polskiej pilki nożnej.
Co do Huberta, to każdy kibic trójmiejskiej piłki wie, że to urodzony środkowy obrońca. Gra w pomocy to dla niego męka. Rzucanie go z pozycji na pozycje, to nie tylko strata dla Lechii, ale i dla reprezentacji, bo na środku obrony takich Glikow, Pietrasiaków i innych wynalazków Hubert nakrywa czapką.
- 17 0
-
2010-10-13 08:42
brawo Hubercik ;o)
Na tle pozostałych piłkarzy naszej reprezentacji prezentował się całkiem, całkiem.
Ale widać, że Smuda nie ma pomysłu na drużynę, rozumiem eksperymentować, dawać szanse wyróżniającym się zawodnikom z ligi, ale Murawski, Mierzejewski, Glik i paru innych to powinni po 5 minutach zejść.- 17 1
-
2010-10-13 08:43
Smuda to idota ! Ma tak slaba obrone, a Huberta daje na pomoc..
idiota...
- 14 2
-
2010-10-13 08:43
Smuda czyni cuda:))) (2)
Remisujemy z rezerwami Ekwadoru .Cud.A moglismy przegrac
- 11 1
-
2010-10-13 08:57
a my gralismy w pelnym skladzie? (1)
?
- 1 0
-
2010-10-13 09:02
No to nasuwa sie pytanie czemu to mialo sluzyc?
W europie mozna bylo zagrac meczyk z lepszymi rywalami.A Smuda by mial do dyspozycji wszystkich zawodnikow
- 3 0
-
2010-10-13 08:51
ni i co z tego ,ze jest z Gdańska (1)
grał w Arce i lechu poczytaj jego penay na temat kibiców tych druży zwłaszcza Lecha - to nie bedziesz miał wątpliwosci dlaczego jest gdyńsko - poznański i pochodzenie nie ma nic do rzeczy
- 4 6
-
2010-10-13 09:11
ty
wiesz co znaczy słowo" wychowanek"? czyli tam gdzie się nauczył grać a reszta kariery to jego sprawa.
- 2 1
-
2010-10-13 08:52
Ilosci reprezentantow kraju pod koniec artykulu pokazuja roznice miedzy klubami. Wiadomo kto mial ich najwiecej (1)
arka ma tyle co bałtyk hehe
- 10 2
-
2010-10-13 08:55
z czego Tomasz Korynt wyszedł z Lechii
- 7 0
-
2010-10-13 08:55
Murawski jest wychowankiem MRKSu Gdańsk, potem trafił do Gedanii. (1)
Wiec sledzie nie przypisujcie sobie Gdańskich wychowankow ! To ze trafil do szparki bylo wynikiem tylko tego, ze Lechia wtedy byla praktycznie rozbita. Zlodzieje, nawet wychowankow juz sobie dopisuja
- 19 3
-
2010-10-13 10:33
Dla m,nie Murawski to Sledzio Pyra
i wali mnie to że ma Gdańskie "korzenie" - a po tym co mówi l o Wielkim Lechu i jego Naj kibicach jego Gdańskie pochodzenie nic juz nie znaczy - to Twoj kumpel czy co ?
- 1 1
-
2010-10-13 08:57
Murawski do 18tki gral w mrksie Gdansk, potem rok w Gedanii, i dopiero wtedy trafil do sledziowa (2)
tepaki
- 16 2
-
2010-10-13 10:34
Dla mnie Murawski to Sledzio Pyra (1)
i j.w
- 1 1
-
2010-10-13 10:40
Co mnie jakis Murawski
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.