- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (182 opinie) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (94 opinie)
- 3 Lechia rozbita. Zmiana lidera (12 opinii)
- 4 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (63 opinie)
- 5 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (45 opinii)
- 6 Lechia prawie w ekstraklasie (302 opinie) LIVE!
15. piłkarz trójmiejskiego klubu wśród biało-czerwonych
13 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat)
Lechia Gdańsk
Najnowszy artykuł o klubie Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk w ekstraklasie to kwestia czasu. Kolejne daty świętowania awansu
Hubert Wołąkiewicz rozegrał pełne 90 minut w towarzyskim meczu Polska - Ekwador w Montrealu. Niewiele brakowało, aby w reprezentacyjnym debiucie piłkarz Lechii Gdańsk wpisał się na listę strzelców, gdyż po jego strzale piłka trafiła w poprzeczkę. Biało-czerwoni zremisowali 2:2 (0:1) i jest to ich ósmy mecz z rzędu bez zwycięstwa
.Wołąkiewicz jest stoperem, ostatnio z konieczności w Lechii gra jako lewy obrońca, choć jest piłkarzem prawonożnym, a w kadrze otrzymał szanse debiutu jako środkowy pomocnik. Mimo to nie było to większe zaskoczenie, gdyż w roli defensywnego pomocnika Huberta próbował Jacek Zieliński, obecny asystent Franciszka Smudy, gdy wiosną 2009 roku pracował w Lechii.
- Rzeczywiście wtedy zagrałem chyba ze trzy mecze w tej roli. Nie było źle, ale ucieszyłem się, gdy mogłem wrócić do gry jako stoper - przypominał jeszcze przed wyjazdem na kadrę Wołąkiewicz.
W meczu z USA lechista nie dostał szansy. Przeciwko Ekwadorowi zagrał cały mecz. W ustawieniu 1-4-3-2-1, który preferuje reprezentacja był jednym z trzech pomocników obok Rafała Murawskiego i Adriana Mierzejewskiego, a później Radosława Majewskiego.
- To dopiero mój dopiero drugi kontrakt z kadrą narodową. Wcześniej zagrałem tylko w dwóch meczach w młodzieżowce w Malezji za trenera Zamilskiego. Byłem wtedy ustawiany na boku obrony. Wcześniej mnie nie powoływano, gdyż uznawano, że na stopera jestem za mały - mówił Wołąkiewicz, który mierzy 182 centymetry, wywodzi się z Płońska, a przed Lechią grał w Amice Wronki.
Po Hubercie nie było widać debiutanckiej tremy. Starał się grać zdecydowanie, nie ograniczał się tylko do destrukcyjnych powinności, a gdy nadarzała się okazja próbował atakować bramkę rywali.
Tak jak to było w 15. minucie. Potężne uderzenie Wołąkiewicza z woleja z okolic linii pola karnego trafiło w poprzeczkę, następnie piłka odbiła się od ziemi i wyszła w pole.
- Reprezentacji się nie odmawia. Nie można wybrzydzać na to, na jakiej pozycji się gra. Oczywiście najlepiej jak rola w kadrze jest określona, gdy piłkarz nie jest rzucany raz tu, innym raz tam, bo wtedy trudniej pokazać się w 100 procentach. Jednak mam twardy charakter. Jak dostaję się powołanie to trzeba dać z siebie wszystko, bo drugiej szansy może już nie być - mówił Hubert przed wyjazdem i rzeczywiście w Montrealu grał zgodnie z tą deklaracją.
25-latek jest piętnastym piłkarzem, który będąc zawodnikiem trójmiejskiego klubu zagrał w reprezentacji. Na tej liście jest dziewiątym lechistą, a ponadto jest na niej po trzech byłych reprezentantów Arki i Bałtyku.
Zestawienie nie uwzględnia oczywiście graczy, którzy wywodzą się z naszego regionu, jak na przykład Murawski, ale którzy do kadry trafili już po wyjeździe z Trójmiasta.
LECHIA:
Roman Korynt, Alfred Kokot, Robert Gronowski, Henryk Gronowski, Zdzisław Puszkarz, Mirosław Pękala, Marek Ługowski, Łukasz Trałka, Hubert Wołąkiewicz
ARKA:
Janusz Kupcewicz, Czesław Boguszewicz, Tomasz Korynt
BAŁTYK:
Adam Walczak, Piotr Rzepka, Grzegorz Stencel
Przed Wołąkiewiczem po powrocie do Gdańska derby, a następnie negocjacje odnośnie... nowego kontraktu. Dotychczasowa umowa defensora z Lechią kończy się z 30 czerwca 2011 roku. Jest wskazane, aby jeszcze jesienią zawrzeć nową. Klub przygotowuje czteroletni kontrakt.
Polska - Ekwador 2:2 (0:1)
Bramki: Smolarek 61, Obraniak 70 - Benitez 33, 78
POLSKA: Tytoń - Piszczek (61 Jędrzejczyk), Glik, Żewłakow, Ł.Mierzejewski - Murawski, A.Mierzejewski (81 Majewski), Wołąkiewicz - Obraniak, Smolarek (67 Grosicki), Lewandowski.
EKWADOR: Banguera - Checa, Campos, Paredes, Noboa - Minda, Arroyo, Ayovi, Saritama - Guerron (85. Mina), Benitez
jag.