Lechia jest najgorszą drużyną ekstraklasy, jeśli chodzi o liczbę punktów zdobytych poza domem w tym sezonie. Czy biało-zielonym pomoże powrót na mecze wyjazdowe kibiców? Do Warszawy dwoma specjalnymi pociągami pojedzie ich około 1,5 tysiąca. - Nie ma bojaźni - zapewnia trener Piotr Nowak. - Jestem optymistą i wierzę, że zaświeci nad nami słoneczko na dłużej niż jedna czy dwie kolejki - dodaje kapitan Sebastian Mila. Przeciwko otwierającej tabelę Legii w Warszawie gdańska drużyna walczyć będzie o przedłużenie szans na awans do grupy mistrzowskiej. O dwa wolne miejsca rywalizuje jeszcze siedem zespołów. Początek gry w sobotę o godzinie 20:30.
W 14 meczach poza Gdańskiem w tym sezonie Lechia zdobyła zaledwie 10 punktów. To najsłabszy bilans w całej ekstraklasie! Lepszy mają nawet zamykające obecnie tabele zespoły spod szyldu Górnika. Co prawda, tak jak biało-zieloni, poza domem wygrali tylko dwa razy, a potrafili o jeden (Łęczna) bądź dwa remisy (Zabrze) więcej. Z siedmiu ostatnich gier poza Letnicą gdańska drużyna przywiozła zaledwie 1 punkt!
Czy ten kiepski bilans pomoże poprawić powrót kibiców Lechii na wyjazdowe mecze ekstraklasy? Jak informowaliśmy w tym sezonie gdańszczanie nie mogli jeździć w grupach zorganizowanych na takie spotkania. Po ostatniej kolejce poprzednich rozgrywek i ekscesach w Białymstoku otrzymali zakaz do końca 2015 roku, a we wrześniu objął on także trzy tegoroczne wyjazdy, gdyż Komisji Ligi nie spodobały się transparenty wywieszone na gdańskim stadionie.
Wśród kibiców przed meczem w Warszawie panuje maksymalna mobilizacja. W sobotę o godzinie 13:02 i 13:18 ze stacji Gdańsk Główny ruszą dwa specjalne pociągi, w których określono szczegółowe zasady zachowania się. Łącznie biało-zielonych będzie wspierać na stadionie około 1,5 tysiąca osób. To 5 procent całkowitej widowni, szacowanej na Łazienkowskiej na ok. 28 tys. Gospodarze spodziewają się, że wszystkie miejsca w sobotni wieczór się wypełnią.
Ze sztabu trenerskiego oraz od piłkarzy Lechii, przynajmniej w wypowiedziach na przedmeczowej konferencji prasowej, płynęły zapewnienia o braku respektu tak przed grą przy pełnych trybunach jak i z rywalem, który otwiera obecnie tabelę.
Legia u siebie w tym sezonie przegrała zaledwie 2 z 14 spotkań. Co ciekawe po raz ostatni zeszła pokonana z boiska przy Łazienkowskiej 25 października (0:1 z Lechem Poznań), czyli tego samego dnia, w którym Lechia odniosła ostatnie wyjazdowe zwycięstwo (1:0 nad Termalicą).
- Wiemy, jak dobra jest Legia tak w ataku pozycyjnym, jak i w kontrach, ale w nas nie ma bojaźni. Wiemy o co gramy, z kim gramy i nie trzeba nikogo dodatkowo motywować. W Warszawie nie można grać zachowawczo, więc zapowiada się fajny mecz. Trzeba grać o zwycięstwo - zapewnia Piotr Nowak. Siłę ofensywną biało-zielonych powinni wzmocnić: Milos Krasić i Marko Paixao, którzy wrócili do treningów po kontuzjach.
- W meczu z Termalicą, gdy spojrzymy na przebiegnięte kilometry - to Flavio ma ich prawie 12. Jest to wynik fenomenalny. Inni wybiegali po około 11 km. Chodzi jednak o efektywność ich poruszania się po boisku, muusi się to przekładać na kreowanie sytuacji, aby nie tracić energii na inne rzeczy. Błędy które popełniliśmy w tamtym meczu, były zbyt proste jak na klasę naszego zespołu. Są momenty, że prowadzimy grę, jej kultura jest bardzo dobra, stwarzamy sytuacje i nagle tracimy koncentrację. Linia defensywna musi mieć pomoc od zawodników ofensywnych. Błędy zaczynają się nie pod naszą bramką, a wcześniej - dodaje szkoleniowiec Lechii. W drugiej linii może dojść do ciekawego pojedynku. Z jednej strony mogą zagrać byli piłkarze Lechii, dziś w barwach Legii: Ariel Borysiuk i Stojan Vranjes z drugiej Daniel Łukasik, który 1,5 roku temu podążył w przeciwnym kierunku.
- To bardzo dobrzy piłkarzy. Mamy do nich ogromny szacunek i wiemy na co ich stać, ale zrobimy wszystko, by się im przeciwstawić. Jestem optymistą i wierzą, że zaświeci nad nami słoneczko na dłużej niż jedna czy dwie kolejki. Wiem, że wiele osób słysząc to - irytuje się, ale taki jestem i się nie zmienię - podkreśla Sebastian Mila. Kapitan Lechii przed meczem w ciemno nie brałby nawet remisu, choć już takie rozstrzygnięcie - bez względu na wyniki na innych stadionach - utrzymałoby jego drużynę w walce o grupę mistrzowską do ostatniej kolejki.
- Od kiedy jestem w Lechii, zawsze koncentrujemy się na tym, aby odnosić zwycięstwa w każdym spotkaniu. Gra, którą prezentujemy w ostatnich miesiącach pozwala nam myśleć o wygranej nad Legią. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że jedziemy do Warszawy, do drużyny która jest głównym pretendentem do zdobycia mistrzostwa Polski i uważaną za najlepszą drużynę w Polsce. To jednak nie oznacza, że musimy się bać i myśleć tylko o tym, aby się nie skompromitować. Zagramy tak, aby wygrać. Naszym głównym celem jest trafić z dobrą dyspozycją i być godnym rywalem dla lidera - dodaje Sebastian. TAK BYŁO NIESPEŁNA ROK TEMU. 36 TYS. KIBICÓW NA MECZU LECHIA - LEGIA I ZWYCIĘSTWO GOSPODARZY 1:0
Zobacz kartoniadę z meczu Lechia - Legia 11.04.2015
Zaraz będą komentarze takie czy inne. Ale Gdański BKS ma Dziś ogromną szanse na zdobycie Punktów. Jeżeli Piłkarze zagrają na swoje MAX, wyjdą i do ostatniego gwizdka sędziego będą walczyć jak pit bull'e to Ci Którzy jadą zapamiętają ten Wyjazd nie wyobrażalnie wręcz.
nie pozdrawiam
8 lat
3337
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-04-02 11:10
Nie wiem co brałeś
Skoro twierdzisz że lechia ma wywieżć z Warszawy komplet punktów ale powiedz bo ja też chcę tak jak ty sobie pobredzić.
Lepsza strona trójmiasta
8 lat
1719
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-04-02 11:10
Masz racje
nie ma co minusować bo co bo Stolica bo legia ?. Wierzę mocno że dadzą radę !
8 lat
1616
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-04-02 11:09
nie 1500 a 1800
Kibiców Lechii będzie wspierać piłkarzy w Warszawie
Statystyk
8 lat
2413
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-04-02 11:09
Lechista
Przykre to ale bedziemy walczyc o utrzymanie i to z problemami duzymi majac takich dziadków nawet moze nam grozic spadek
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
Wyniki 32 kolejki
ARKA GDYNIA - Zagłębie Sosnowiec 1:0 (1:0)
Wisła Kraków - LECHIA GDAŃSK 3:4 (2:2)
Motor Lublin - Znicz Pruszków 3:3 (1:2)
GKS Tychy - GKS Katowice 2:3 (2:1)
Chrobry Głogów - Resovia 1:1 (1:0)
Stal Rzeszów - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 4:2 (2:1)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
