Hokeiści Stoczniowca zdobyli brązowy medal mistrzostw Polski! W piątek w Nowym Targu po raz trzeci w serii play off pokonali "szarotki" 4:3. Medale wręczał im... Marek Kostecki, prezes gdańskiego klubu i wiceprezes PZHL.
Rozstrzygający mecz był dramatyczny, a wszystko wzięło się z gapiostwa, nie ukrywajmy, naszej drużyny. W 55 min, po wykluczeniu
Bieli, "stocznia" po raz trzeci grała w przewadze i - skoro dwie poprzednie przewagi wykrozystała - można było oczekiwać, że będzie kontrolować sytuację. Jednak bracia
Piotrowscy wyprowadzili znakomitą kontrę. Zrobiło się tylko 4:3, a 3 min później do siatki trafił
Baranyk. Sędziowie nie uznali gola, bo wcześniej "guma" trafiła
Jakubowskiego w głowę, a w takich sytuacjach przerywa się grę. Słowak nie przerwał, rzucił się na niego
Sokół i powstało zamieszanie. W 58 min na karę zjechał
R. Fraszko, na 64 sekundy przed końcem udział w meczu zakończył
Moskal (też kara mniejsza). Podhale atakowało 5 na 3, a gdy wrócił Fraszko - 6 na 4. Naszą drużynę ratował słupek, a także Sokół, który wybijał krążek z linii bramkowej!
Marek Kostecki:
"To pierwszy seniorski medal w 50-letniej historii gdańskiego hokeja, bo trzeba pamiętać, że drużyna w Stoczni Północnej funkcjonowała od 1953 roku. Co prawda, to tylko brąz, ale bardzo mobilizujący. Pójdziemy za ciosem, lecz już obraną drogą. Strategia budowy zespołu na wychowankach i inwestycje w młodzież pozostaną bez zmian."Hanryk Zabrocki:
"Medal za czwartym podejściem! Cieszę się tym bardziej, że jest w tej ekipie trzech moich mistrzów Polski U-19 z 1996 roku i gra też sześciu chłopaków, których poprowadziłem do srebrnego medalu MPJ dwa lata temu. Nasza praca idzie więc w dobrym kierunku i z każdym sezonem powinno to wyglądać lepiej i lepiej."Bartosz Leśniak:
"Co tu gadać, wielka radość po wielkim trudzie. W Nowym Targu, mimo że gospodarze chwilami cisnęli i mogli wyrównać, nie było w nas zwątpienia, tylko wielka determinacja. Medal ukoronował kilkanaście lat moich występów na lodzie. Za rok chciałbym zrobić następny krok, grać w finale."Adam Bagiński:
"Czuję wielką satysfakcję. Dla mnie ten medal ma większe znaczenie niż dla moich rówieśników z SMS i reprezentacji. Jaros na przykład będzie chyba mistrzem po raz czwarty, ale jako gracz którejś tam piątki. A ja i moi koledzy wywalczyliśmy sukces własnymi rękami. Każde ogniwo w tym łańcuchu było ważne. Na mecie doceńmy Jakubowskiego, któremu trzeba pogratulować, że - wobec kontuzji "Wachy" - nie pękł. Ratował nam skórę"Paweł Jakubowski:
"Pewnie Podhale myślało, że ma naprzeciw siebie słabszego golkipera i od początku zaatakowało z furią. Udało nam się ich powstrzymać, a trzeba powiedzieć, że Zborowski w bramce nie ułatwiał gospodarzom gry, zawiódł w ważnym momencie. Po ostatniej syrenie cała drużyna przygniotła mnie do lodu..."O 3. miejsce:
Wojas Podhale Nowy Targ - STOCZNIOWIEC 3:4 (1:1, 1:2, 1:1) -
0-3!
Bramki: Baranyk (6), Pajerski (40-w przewadze), M. Piotrowski (55-w osłabieniu) - R. FRASZKO (15-w przewadze), MYSZKA (26, 41), BŁAŻOWSKI (32-w przewadze).
Kary: 6 - 20. Widzów 500.
STOCZNIA: Jakubowski - Sokół, R. Fraszko 4; Justka 4, Bagiński, Myszka - Leśniak 4, Błażowski; Raszczyński, Moskal 2, Jurasek - Cychowski 2, Bukowski; Wróbel 2, A. Fraszko 2, Kostecki. TRENER: Pysz.
PIĄTEK.
O 1. miejsce:
GKS Katowice - Dwory Unia Oświęcim 3:6 (2:3, 0:1, 1:2) -
0-3.
5. miejsce:
Eurostal Toruń,
6. miejsce:
GKS Tychy.
O utrzymanie:
Zagłębie Sosnowiec - KTH Krynica 2:3 (0:1, 1:1, 1:1) -
1-2.
NIEDZIELA.
O 1. miejsce:
Dwory Unia Oświęcim - GKS Katowice 3:1 (0:1,1:0,2:0) -
4:0!O utrzymanie:
KTH Krynica - Zagłębie Sosnowiec 7:4 (1:1,3:1,3:2) - 3-1.
star.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
